co warto zobaczyć w bergen

Co jeszcze warto odwiedzić w Szczecinie: Cmentarz Centralny – największy cmentarz w Polsce, a trzeci w Europie, oficjalnie otwarty 6 grudnia 1901 roku. Kino Pionier – najstarsze kino na świecie (!), które nieprzerwalnie działa od 26 września 1909 roku.
Bergen - Akwarium w Bergen - zdjęcia, Akwarium w Bergen przewodnik, zdjęcia, Norwegia, zwiedzanie, ciekawe miejsca, 10 największych zabytków, ciekawostki, Akwarium w Bergen mapa, najciekawsze miejsca, symbole, Akwarium w Bergen co warto zobaczyć, tradycje, zwyczaje
Bergen to jedna z ciekawszych miejscowości, jakimi miłośników podróży może oczarować Norwegia. Piękna okolica sprawia, że chętnych na spędzenie wakacji w tej części świata nie brakuje, a biura podróży oferują nam coraz ciekawsze wycieczki. Co warto zobaczyć w rejonie Bergen? Sycylia czeka: Palermo Bergen to ciekawa zabudowa oraz wspaniała atmosfera, którą to norweskie miasto już dawno podbiło serca wielu miłośników podróży. To jednocześnie ciekawa okolica, kusząca pięknymi widokami oraz przyrodniczymi skarbami. Kto znajdzie tanie noclegi w tym mieście, ten będzie mógł urządzać niezapomniane wycieczki po norweskich fiordach i cieszyć się wspaniałymi krajobrazami. W rejonie tego miasta znajduje się wspaniały wodospad Skjervsfossen, będący kuszącym celem pieszych wypraw, oraz wodospad Vøringfossen, obok którego nie można przejść obojętnie. Norwegia może się tu również pochwalić takimi atrakcjami, jak Lodowiec Folgefonna, choć i tak dla wielu osób największa atrakcją są tu wycieczkowe rejsy po fiordach – wyjątkowo malowniczych i mogących oczarować swą potęgą nawet tych najbardziej wymagających turystów. Jedno jest pewne – kto postawi na wypoczynek w rejonie Bergen, ten z pewnością żałować nie będzie. To jedno z najciekawszych miast na terenie Norwegii, któremu znane biura podróży nie bez powodu poświęcają tak wiele uwagi. Continue Reading
Dwoma najpopularniejszymi, bergeńskimi szczytami, na które można dostać się szybko, łatwo i w miarę przyjemnie, są Floyen oraz Ulriken. Zdecydowanie najprostsza droga wiedzie na Floyen. Za 85 NOK możecie wykupić sobie miejsce w dwukierunkowej kolejce górskiej Floibanen, która – co ciekawe – po drodze na szczyt zatrzymuje się na
Miasto Bergen w Norwegii i jego zabytki Możliwość komentowania Miasto Bergen w Norwegii i jego zabytki została wyłączona Bergen ciekawostki. Informacje o Bergen, drugim co do wielkości mieście Norwegii Bergen, zabytkowe miasto Bergen, zwane „bramą do fiordów” liczy ćwierć miliona mieszańców i jest drugim co do wielkości miastem Norwegii. Ta założona w 1070 r. osada rybacko-kupiecka, szybko rozrastała się, więc w XII i XIII wieku była głównym ośrodkiem politycznym kraju, a od 1217 r. stolicą. Była tu rezydencja królewska, siedziba biskupa; koronowano tu królów. Do połowy XIX wieku Bergen było największym miastem i głównym portem Norwegii. Z wizytą w Bergen ciekawostki o norweskim mieście Obecnie w Bergen znajduje się największy port rybacki kraju, duży port handlowy i pasażerski. Jest ważnym ośrodkiem gospodarczym, naukowym i kulturalnym. Wieża Rosenkrantza w Bergen Rosenkrantz Tower, wzniesiona u wejścia do portu, była jednym z najważniejszych budynków twierdzy Bergen. Wieża wywodzi swoją nazwę od gubernatora Erika Rosenkrantza (1519-75), podczas władania którego została wzniesiona. Wieżę wybudowano w latach 1559-68, a jej najstarszą częścią jest średniowieczna wieża „Keep by the Sea”, wzniesiona w 1270 r. przez króla Magnusa Lawmender, pierwotnie będąca częścią Zamku Królewskiego w Bergen (kiedy to Bergen było stolicą państwa). Wieża Rosenkrantza. Bergen ciekawostki, atrakcje i zabytki W najwyższej części Wieży Rosenkrantza były stanowiska armatnie, niżej pomieszczenia mieszkalne gubernatora, a jeszcze niżej lochy. W latach 1740-1930 r. wieżę wykorzystywano jako magazyn prochu do broni palnej. Budynek udostępniono publiczności w 1966 roku i obecnie jest jedną z atrakcji turystycznych miasta Bergen. Tyskekirken w mieście Bergen Tyskekirken – najstarszy budynek w Bergen Kościół Najświętszej Marii Panny w Bergen czyli romańsko-gotycki kościół Mariacki z 1180 roku, jest najstarszym budynkiem w tym norweskim mieście. Stoi w północnej części nabrzeża i warto go zobaczyć na własne oczy. Bergen ciekawostki i zdjęcia: (c) Zobacz też: Florencja ciekawostki W Muzeum Bargello można podziwiać najwspanialsze dzieła sztuki renesansu. Jest znane jest przede wszystkim z dzieł Michała Anioła. > Tu więcej Miasto Luksemburg ciekawostki W mieście ma swoją siedzibę kilka instytucji Unii Europejskiej, w tym Trybunał Sprawiedliwości. > Tu więcej
Atrakcje Alesund. Jest tutaj platforma widokowa czynna od maja, z pięknym widokiem na miasto. Jest ogromne akwarium słodkowodne (Atlanterhavsparken), w którym można podziwiać okazy ryb z całego świata. W centrum znajduje się wielki port Brosundet, do którego poza statkami transportowymi, zawijają także liczne turystyczne.
Bergen zostało założone około 1070 r. przez króla Olafa III Kyrre. Nazywało się wówczas Bjørgvin i było niewielką osadą rybacko-kupiecką. Najnowsze badania archeologiczne wykazują, że już wcześniej teren ten był zamieszkany. Z czasem ta wioska zaczęła się szybko rozrastać, aż urosła do rangi stolicy Norwegii. Tak moi drodzy Bergen była nią do 1299 r., kiedy to stolicę przeniesiono do Oslo. Nadal pozostawało jednak największym miastem kraju. Utraciło ten tytuł dopiero w 1830 r. Palmę pierwszeństwa przejęło, pewnie już zgadliście – tak jest Oslo. Bergen – jak dostać się do centrum i jak się poruszać. Miasto często nazywane jest bramą do norweskich fiordów i coś w tym jest. Pięknie położone pomiędzy fiordem, a siedmioma wzgórzami, które ciasno je okalają. Fajne jest to, że większość atrakcji skupiona jest na niewielkiej przestrzeni wokół portu. Wielu z Was dotrze do Bergen samolotem. Port lotniczy Bergen-Flesland jest drugim co do wielkości lotniskiem Norwegii, zaraz po znajdującym się w okolicach Oslo lotnisku Gardermoen. To międzynarodowe lotnisko znajduje się ok. 20 km od centrum Bergen. Autobusy lotniskowe (Flybuss) znajdziecie w strefie A. W godzinach 6:00–23:00 odjeżdżają średnio co 15 minut, ich końcowy przystanek znajduje się w pobliżu Bryggen (Dreggsallmenningen). Autobus jedzie około 30 min, a ta przyjemność kosztować Was będzie 105 koron norweskich w jedną stronę, lub 155 NOK w obie strony. Dzieci odpowiednio 75 i 105 NOK. Od maja 2017 roku na lotnisku czynny jest też przystanek tramwajowy, z którego odjeżdżają tramwaje nr 1 docierające do centrum Bergen (Byparken bybane) w ok. 45 minut. Kursują mniej więcej co 10 min, a bilet można kupić za 37 koron, dzieci (do 16 lat) 19 NOK. Miasto podzielone jest na zony, by dojechać z lotniska do centrum wystarczy kupić bilet 2 zonowy. Bilety kupicie w automatach biletowych na lotnisku, w informacji turystycznej, w centrum obsługi klienta Skyss. Taksówka, proszę bardzo. Postój znajduje się blisko głównego wejścia w strefie B. Przejazd zajmuje średnio 30–40 minut, w zależności od natężenia ruchu. Za kurs do centrum zapłacicie ok. 300 koron. Jeżeli zamierzacie wybrać się gdzieś dalej niż tylko do Bergen możecie na lotnisku wynająć samochód. Działają tu wypożyczalnie samochodowe Avis, Budget, Hertz, Europcar i Sixt, znajduje się tam również 4500 miejsc parkingowych. Lotnisko znajduje się przy drodze krajowej 580, która przechodzi w drogę E39 i prowadzi do samego Bergen. Planując zwiedzanie zabytków Bergen warto zastanowić się nad kupnem Bergen Card. Upoważnia ona do bezpłatnych przejazdów autobusami miejskimi, szeregu zniżek oraz bezpłatnego wstępu do muzeów. Skorzystamy z kolejki Fløybanen za połowę ceny, bezpłatnie wejdziemy do Hali Håkona, Wieży Rosenkrantza, czy położonego pod miastem skansenu Stare Bergen (Gamle Bergen). Ważne dojazd z i do lotniska tramwajem jest bezpłatny z kartą, a na Flybuss jest zniżka. Są trzy typy karty: 24-godzinna – koszt 260 NOK, 48-godzinna – za 340 NOK, 72-godzinna – koszt 410 NOK. Tak Się Bujamy do snu, czyli kilka propozycji noclegu w Bergen. Marken Guesthouse Hotel w centrum miasta, z zabawnymi pokojami. Fosswinckel Apartments Bardzo ładny apartament. Augustin Hotel Hotel w centrum z Winiarnią Altona, która mieści się w 400-letniej kamiennej piwnicy. Zwiedzamy Bergen. Do Bergen dojechaliśmy pod wieczór i zaczęliśmy od szukania jakiegoś w miarę suchego skrawka ziemi pod namiot. Piękne w Norwegii jest to, że zawsze na kempingu znajdzie się jakieś miejsce. Na obrzeżach miasta jest ich kilka, spokojnie coś znajdziecie. W naszym przypadku koszt to 165 NOK za auto, rozbicie namiotu, 2 osoby dorosłe, nastolatka i 3-latka. Oczywiście jeśli wolicie spać za darmo możecie rozłożyć namiot prawie wszędzie – prawo Allemannsretten, ale w mieście dość trudno o miejsce spełniające kryteria tego prawa ( min. 150 m do zabudowań). Padało prawie cały dzień, więc woda stała wszędzie. Typowa pogoda dla Bergen. Miasto charakteryzuje się umiarkowanym klimatem oceanicznym, czyli stosunkowo łagodne zimy i chłodny okres letni. Dodatkowo dzięki Prądowi Zatokowemu w zimie jet jednym z najcieplejszych miejsc w Norwegii. Jak mówią statystyki pada tu średnio 260 dni w roku, co czyni miasto najbardziej deszczowym w Europie. Jako ciekawostkę przytoczę aktualny rekord z 2007 r. kiedy to padało cały czas przez 85 dni, a dokładnie od 29 października 2006 r. do 21 stycznia 2007 r. Jeszcze jedna ciekawostka – Bergen było pierwszym miastem na świecie, które wprowadziło automaty do sprzedaży parasoli. Było, bo kupowali tylko turyści i biznes padł. Dla miejscowych deszcz to chleb powszedni i ich nie rusza. Zresztą miejscowi jak mantrę powtarzają stare norweskie przysłowie: „Det fins ikke dårlig vær, bare dårlige klær” (Nie ma złej pogody, jest tylko zły strój). Bergen jernbanestasjon Lille Lungegårdsvannet Poranek następnego dnia przywitał nas pięknym słoneczkiem. Przez cały dzień nie spadła ani kropla deszczu, a przy okazji był to najcieplejszy dzień podczas naszego pobytu w Norwegii. Z kempingu dojechaliśmy do centrum i zaparkowaliśmy auto na jednym z kilku piętrowych parkingów. Nasz był położony zaraz przy dworcu kolejowym (Bergen jernbanestasjon). W centrum jest kilka wielopoziomowych parkingów, miejsce do zaparkowania zawsze się znajdzie. Koszt takiej przyjemności to w naszym przypadku 100 NOK za 8 godzin. Nasze zwiedzanie rozpoczynamy od relaksu nad pięknym jeziorkiem Lille Lungegårdsvannet, mieszczącym się tuż obok dworca. Świetne miejsce na odpoczynek w drodze powrotnej (po zwiedzaniu) do dworca, na parking, czy do hotelu. Johanneskirken Teraz skręcamy w Olav Kyrres gate i kierujemy się do Johanneskirken, czyli kościoła św. Jana. Zaprojektował go w neogotyckim stylu Herman Major Backer, a prace budowlane rozpoczęto w 1891 r. Uroczysta konsekracja odbyła się 15 marca 1894 r. W kościele znajduje się 1250 miejsc siedzących. Wieża liczy sobie 61 m, co czyni kościół najwyższym budynkiem w Bergen. Niedaleko świątyni znajduje się uniwersytet – jeden z ośmiu w Norwegii. Den Nationale Scene Schodzimy teraz do Vaskerelven, która po chwili zmienia nazwę na Engen, przy której znajduje się Den Nationale Scene. Budynek oddano do użytku w 1909 roku, a w jego wnętrzach swoją siedzibę ma najstarszy norweski teatr. W 1850 r. założył go najsłynniejszy norweski skrzypek Ole Bull pod nazwą Det Norske Theater. W 1993 r. uzyskał status teatru narodowego, jako jeden z trzech w Norwegii. Idziemy dalej, aż dochodzimy do nabrzeża. Korzystając z pięknej pogody (jeżeli akurat nie będzie padać 😉 ) przespacerujcie się wzdłuż niego aż do Akvariet i Bergen (czyli Akwarium w Bergen). Jest ono w miarę ciekawe. Bilet kosztuje jedynie 225 NOK, a dla dzieci 165 NOK. Rodzinny (2 dorosłych + 2 dzieci) 665 NOK. To ceny w tygodniu. W weekendy i święta odpowiednio – 275, 190 i 765 NOK. Ceny jakoś nie skusiły nas na tyle abyśmy do niego weszli. Jeżeli i Was nie skusiły, to wracamy i dochodzimy do Torget, gdzie mieści się słynny targ rybny. Możecie tutaj kupić świeże ryby, owoce morza, oraz kwiaty i owoce. Przysmakiem jest kanapka z mięsem renifera. Kupcy często też zachęcają do zakupów jakimś małym, gratisowym smakołykiem. Bardzo fajne, gwarne, pełne turystów miejsce. Teraz musicie się tylko przez niego przedostać (a może być ciężko) i jesteśmy na Bryggen – najważniejszej atrakcji Bergen. Poczekajcie jednak chwilkę ze zwiedzaniem – zostawcie je sobie na deser. Idziemy dalej prosto i docieramy do Bergenhus (Bergenhus Festning). To mieszcząca się na samym końcu nabrzeża duża twierdza na planie nieregularnej gwiazdy. Obecny jej wygląd pochodzi z XIX w., ale znajdują się tu też pozostałości wcześniejszych fortyfikacji, nawet z połowy XIII w. W średniowieczu miejsce to nazywano Holmen (czyli wyspa). Wtedy w skład twierdzy wchodziła rezydencja królewska, rezydencja biskupa, katedra Kristkirken, oraz kilka mniejszych kościołów. Bergen było stolicą, a Holmen pełniło rolę siedziby władców. Dla ich ochrony w 1240 r. zostało otoczone solidnym murem obronnym. Katedrę, na rozkaz króla Olafa III Kyrre (Pokojowego) rozpoczęto budować w 1066 r. (czyli wcześniej niż założono Bjørgvin), a ukończono w 1093 r. Była poświęcona Trójcy Świętej, ale od początku nazywano ją Kristkirken (Kościół Chrystusowy). Kościół znajdował się na północ od Håkonshallen (hali Håkona). W 1170 roku przeniesiono tutaj z Selji relikwie św. Sunnivy i umieszczono na głównym ołtarzu. Świątynia była świadkiem kilku ślubów królewskich, chrztów, sześciu koronacji i również miejscem pochówku sześciu królów norweskich. Była, bo została zburzona w 1531 r. (jak i wiele innych budowli) na rozkaz Eske Bille, ówczesnego duńskiego dowódcy twierdzy. Nie pasowała mu do koncepcji czysto militarnego wykorzystania umocnień. Zresztą to nie jedyna zmiana po przejęciu kontroli nad Norwegią przez Duńczyków. Zmienili też nazwę z Holmen na Bergenhus. Rosenkrantztårnet – Wieża Rosenkrantza. Rosenkrantztårnet Zaraz za bramą wejściową na teren fortyfikacji znajduje się Rosenkrantztårnet (Wieża Rosenkrantza). Została ona wzniesiona w 1560 r. przez duńskiego gubernatora Bergen, Erika Rosenkrantza. Miała być jego rezydencją jak i wieżą obronną. Wzniesiona to powiedziane trochę na wyrost, po prostu rozbudował on istniejący od 1270 r. zamek króla Magnusa VI Prawodawcy (Magnus Håkonsson Lagabøte). To właśnie w tym starszym zamku, w 1299 r. zmarł ostatni rządzący z Bergen król Norwegii Eryk II Magnusson. Nazywano go Eirik Prestehater, czyli Eryk Wróg Księży, bo mocno ograniczył przywileje kościelne. W następnych wiekach wielokrotnie przebudowywana i rozbudowywana przez Hanzę. Celem niemieckich kupców, oprócz podniesienia jej walorów obronnych, było pokazanie światu swojej potęgi. Obecnie wieża uważana jest za najważniejszy budynek renesansowy w Norwegii. Zwiedzanie wnętrza jest płatne – jedyne 80 NOK, dzieci poniżej 16 roku wchodzą bezpłatnie. Håkonshallen. Håkonshallen sala główna. Kilka kroków dalej natrafiamy na Håkonshallen (Sala Håkona). Ta duża reprezentacyjna sala została wzniesiona przez króla Håkona IV Håkonnssona (Haakon IV Stary) między 1247 a 1261 r. Po raz pierwszy została użyta 11 września 1261 r., podczas ślubu jego syna Magnusa (późniejszy król Magnus VI Prawodawca) z księżniczką Ingeborg, córką króla Danii Eryka IV Plovpenninga (Eryk IV Denar Od Pługa). Fajne mieli te przydomki. 😉 Na ślubie bawiło się podobno 2000 gości. W tym czasie był to największy i najbardziej okazały budynek całego kompleksu królewskiego w Bergen. Niestety po przeniesieniu stolicy do Oslo rola sali zmalała. Od około 1520 r. była wykorzystywana jako skład towarów, a od 1683 r. budynek został spichlerzem. Norweskie Towarzystwo Ochrony Zabytków (Foreningen til norske Fortidsminnesmerkers Bevaring) postanowiło ją uratować. Pierwsze prace rekonstrukcyjne przeprowadzono w 1873 r., a całkowicie odrestaurowano ją w latach 1880-1895. Håkonshallen jak i sąsiednie budynki mocno ucierpiały 20 kwietnia 1944 r. Tego dnia o wyleciał w powietrze, przycumowany do nabrzeża Vågen, holenderski statek „Voorbode” wypełniony 60 tonami dynamitu i dodatkowo 60 tonami innych ładunków wybuchowych. Eksplozja była tak potężna, że zrównała z ziemią 131 budynków, następne 117 nadawało się do rozbiórki, 45 było bardzo mocno uszkodzonych, a kolejne 3500 wymagało mniejszych lub większych remontów. Zginęło 158 osób – 102 norweskich cywili i 56 niemieckich wojskowych. Ponad 4800 osób wymagało opieki medycznej. Z Håkonshallen zostały tylko mury ścian. W latach 1955-1961 pieczołowicie ją odbudowano, wykorzystując do tego najnowsze badania archeologiczne. Dziś ponownie wykorzystywana jest podczas koncertów i uroczystości. Budynek można zwiedzać za 80 NOK, dzieci do 16 roku gratis. Szczerze polecam, budynek robi duże wrażenie, a szczególnie główna sala. Håkonshallen uznawana jest za największy średniowieczny budynek świecki w Norwegii. Opuszczamy Bergenhus Festning. Wychodzimy przez bramę i idziemy prosto do skrzyżowania z Sandbrogaten. Teraz skręcamy w lewo i idziemy kawałek prosto, by po chwili skręcić w prawo w Øvre Dreggsallmenningen, na której końcu położony jest najstarszy zachowany budynek w Bergen. To kościół Najświętszej Marii Panny – Mariakirken. Budowę świątyni rozpoczęto około 1130 r., a zakończono w 1170 r. Fundatorami byli mieszkańcy wraz z królem. Jako ciekawostkę podam, że od czasów panowania króla Olafa III Kyrre (1066-1093) do końca XII w. w mieście wybudowano dwanaście kościołów i trzy klasztory. W latach 1408-1766 kościół należał do kupców hanzeatyckich. W tamtych latach był potocznie nazywany Tyskekirken (niemieckim kościołem). Wielokrotnie ulegał pożarom i wielokrotnie był odbudowywany i przebudowywany. Ostatnie prace remontowo-renowacyjne zakończono w 2015 r. i kosztowały 120 mln NOK. Bryggen – główna atrakcja Bergen. Zabytkowa dzielnica Bryggen rozciąga się w północnej części zatoki Vågen. To właśnie w tym miejscu osiedlali się pierwsi mieszkańcy Bergen. Dobra lokalizacja, naturalny, bezpieczny port, czego więcej potrzeba. Bryggen (czyli Nabrzeże) to obecnie 61 budynków wzniesionych ściśle według wytycznych Hanzy. Budynki postawione jeden obok drugiego. Czasami przedzielone wąską uliczką, wyłożoną drewnianym chodnikiem. To tutaj mieszkali i pracowali hanzeatyccy kupcy i ich pracownicy. To tu mieli swoje magazyny i prowadzili interesy. Nie są to najstarsze zabudowania hanzeatyckie, ponieważ w 1702 r. wybuchł potężny pożar, który strawił Bryggen aż do fundamentów. Przepraszam zachowało się kilka nie całkiem spalonych i na podstawie nich, oraz zachowanych projektów i wytycznych Hanzy odbudowano resztę z bardzo wielką starannością. Dziś spacerując tą skomplikowaną siecią uliczek mijamy kawiarenki, restauracje, galerie, liczne sklepy z pamiątkami. Powiem wam, że to bardzo fajny spacer. Te wąziutkie uliczki, panujący półmrok, gwar, specyficzny zapach powodują, że ma się ochotę przymknąć oczy, wyciszyć się i można poczuć się jakby człowiek cofnął się w czasie. Hanzeatyccy kupcy pojawili się w Bergen w 1360 r. W tym to roku Liga Hanzeatycka otworzyła tu swój kantor. Kupcy szybko zwietrzyli dobry biznes i zaczęli tłumnie osiedlać się w mieście. W szczytowym okresie w Bryggen mieszkało prawie 1000 niemieckich kupców. Zarabiali krocie na wymianie zboża i piwa na ryby z północnej Norwegii. Na kilka wieków mieli monopol na handel zbożem i sztokfiszami w Norwegii. Byli tak liczni i potężni, że praktycznie utworzyli własne miasto w mieście. Mieli własne prawa i zwyczaje. Dzielnicę z czasem zaczęto nazywać Tyskebryggen (Niemieckie Nabrzeże). Po II ze względu na niedobre skojarzenia nazwę tą porzucono. 25 maja 1945 r. rada miejska Bergen uznała za jedyną słuszną pierwotną nazwę Bryggen. Pod koniec XV w. rozpoczął się stopniowy upadek Hanzy, ale w Bergen jeszcze długo mocno się trzymała. Ostatni kantor zamknięto dopiero w 1764 r. Norwegowie przejęli całe pozostawione mienie, a dzielnica nadal pozostała bardzo ważnym ośrodkiem handlu morskiego aż do końca XIX w. Dzielnica Bryggen wpisana jest na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Życie w Bryggen nie było zbyt łatwe. Zarząd miejscowej Hanzy wydał szczegółowe przepisy na temat wszystkich aspektów życia, a ich łamanie było bardzo surowo karane. Określono wymiary wszystkich domów i odległości między nimi. Mogły one mieć dwa, maksymalnie trzy piętra nad poziomem nabrzeża, nie mniej i nie więcej. Każdy musiał być wyposażony w żuraw do załadunku i rozładunku towaru. Przepisy określały układ pomieszczeń w środku budynku. Na parterze od frontu pomieszczenie do prowadzenia handlu, z tyłu magazyny. Na pierwszym pietrze biuro z kancelarią, w której trzymano księgi handlowe. Była tu też sypialnia i jadalnia kupca. Na kolejnych piętrach znajdowały się pomieszczenia mieszkalne podzielone według ścisłej hierarchii. Hierarchia była bardzo ważna i ściśle przestrzegana. Najwyżej stali oczywiście kupcy, potem kierownicy, czeladnicy i urzędnicy, następnie fizyczni pracownicy portowi, a na końcu służba domowa. Wszyscy pracownicy mieli zakaz kontaktowania się z ludnością miejscową (zabroniono małżeństw z miejscowymi). Językiem urzędowym był niemiecki, a ściślej jego dolnosaksońska odmiana – nazywana też dolnoniemiecką. Ciekawa była lista wykroczeń, które były bardzo surowo karane. Dla przykładu podam, że za tak „haniebne” występki jak budzenie przełożonego, podśpiewywanie czy nie daj Panie Boże gwizdanie podczas pracy nakładano kary pieniężne, czasami sięgające miesięcznych a słyszałem, że były przypadki kar sięgających półrocznych a nawet rocznych zarobków. Obawiając się pożaru wprowadzono totalny zakaz palenia jakiegokolwiek ognia (świeczek, kaganków też) w domach, nawet w trakcie surowych zim, przez co znane są przypadki śmierci z wychłodzenia. Dlatego pomiędzy Bryggen a Mariakirken postawiono zespół budynków Schøtstuene. Były podpiwniczone i ogrodzone solidnym murem, otoczone ogrodem. Wszystko by nie dopuścić do pożaru. To tu każdy dom miał przypisaną swoją kuchnię, gdzie można było przygotować ciepły posiłek. Jako że był to jedyny ogrzewany budynek urządzano tu wszelkie zebrania, sesje sądu, uroczystości, spotykano się przy jadle i napitku. Wracając do wspomnianych wcześniej małżeństw, otóż na Bryggen obowiązywał całkowity celibat! Zero kobiet, zero seksu – zdecydowałeś się tu żyć to przez okres twojego pobytu na Bryggen musisz się dostosować. Jak zapisano w starych miejskich kronikach: życie na Bryggen było ciężkie i gdyby nie dziesiątki domów publicznych okalających dzielnice byłoby nie do wytrzymania. Tworząc te wszystkie nakazy i zakazy kupcy hanzeatyccy stworzyli enklawę, swoiste miasto w mieście, odcinając się od reszty. Monopol handlowy, często buta doprowadzały do licznych konfliktów z miejscową ludnością. Za czasów Hanzy mieszkańcy tego domu pewnie zawiśliby na szubienicy za obrazę moralności. Dość historii czas na zagubienie się w wąskich uliczkach, zwiedzajcie, dostrzegajcie szczegóły. My pełni wrażeń po delektowaniu się Bryggen, zatrzymaliśmy się w jednej z licznych knajpek na kawę i ciastko. Oczywiście nie mogło się obyć bez lodów – Norwegowie robią je naprawdę pyszne. Czas ruszać dalej. Na końcu Bryggen, przy skrzyżowaniu z Finnegården mieści się Muzeum Hanzeatyckie (Det Hanseatiske Museum og Schøtstuene). Powstało on w 1872 r. i jest jednym z najstarszych w Norwegii. We wnętrzach zobaczycie w jakich warunkach żyli niemieccy kupcy, i jak wyglądało ich codzienne życie. W sezonie (1 maja – 30 września) bilet wstępu kosztuje 160 NOK, poza sezonem 120 NOK. Fløibanen Idziemy dalej Finnegården, dochodzimy do Øvregaten i skręcamy w prawo. Docieramy do dolnej stacji kolejki Fløibanen. Ta naziemna kolejka linowa wspina się na wzgórze Fløyen (320 m na tą wysokość dojeżdża kolejka, bo szczyt jest na wysokości 399 m skąd roztacza się piękna panorama miasta. Całą 850 metrową trasą pokonuje w 8 minut. Corocznie z kolejki korzysta ponad milion osób. Sprawia to, że Fløibanen jest czwartą największą atrakcją Norwegii. Za podróż w obie strony zapłacicie 95 NOK (w jedną stronę 50), dzieci do 4 lat gratis, a 4-15 lat 50 NOK (w jedną stronę 25), bilet rodzinny (2+2) to jedyne 240 NOK. Jeżeli się wam uda, to szczerze polecam zająć miejsca w dolnej, niższej części wagonika. Przez całą drogę będziecie mieli możliwość oglądania zmieniającej się panoramy Bergen z za szyby. Niestety popularność Fløibanen powoduje, że praktycznie zawsze są do niej duże kolejki i czasami będziecie musieli sporo poczekać. Jeżeli wspinaczka wam niestraszna, to nieopodal kolejki biegnie szlak, który spokojnie bez większych trudności możecie pokonać w niecałą godzinę. Istnieje jeszcze jedna kolejka (tym razem linowa) w mieście, to Ulriksbanen. Znajduje się ona około 4 km od Bryggen, za szpitalem Haukeland Universitetssjukehus. Ta kolejka wspina się na najwyższy z siedmiu szczytów okalających Bergen – Ulriken (643 m Cena w obie strony – dorośli 175 NOK (w jedną stronę 115), dzieci 4-16 lat 105 NOK (w jedną stronę 80), Dzieci do 4 lat gratis. Są też bilety rodzinne (2+3) za 470 NOK. Ach ta Norwegia – tanio nie jest. Wracamy do miasta, wysiadamy z Fløibanen i skręcamy w Lille Øvregaten. Po około 250 metrach ukaże się Waszym oczom Bergen domkirke (katedra pod wezwaniem św. Olafa). Pierwsze wzmianki o niej pochodzą 1181 roku. Kościół wielokrotnie płonął, a do rangi katedry został podniesiony w 1537 roku. Podczas naszego pobytu był całkowicie osłonięty rusztowaniami, więc nie pokaże wam jego zdjęcia. Do nocy zostało Wam pewnie jeszcze sporo czasu. Główne atrakcje „zaliczone”, więc zanurzcie się w mało uczęszczane, często wąskie uliczki boczne. My lubimy tak pospacerować, poznać dane miejsce dogłębniej, a nie tylko turystyczną fasadę. Tak wędrując sobie po tych mniej uczęszczanych uliczkach można znaleźć ciekawe graffiti czy na przykład taką bramę. Bergen to nie tylko największy port rybacki kraju, duży port handlowy i pasażerski, czy wielka atrakcja turystyczna (trzecie najczęściej odwiedzane miejsce w Norwegii). Miasto to też duży ośrodek naukowy i kulturalny. Na tutejszych uczelniach kształci się około 22 000 studentów. Miasto tętni życiem, licznymi imprezami, koncertami, festiwalami. Dla przykładu podam odbywający się od 1953 r., na przełomie maja i czerwca, słynny Międzynarodowy Festiwal Bergeński (Festspillene i Bergen). To największa impreza w całej Skandynawii. W trakcie 15 dni odbywa się ponad 200 różnego rodzaju przedstawień operowych i teatralnych, koncertów. Mamy nadzieje, że nasz mini przewodnik się Wam podobał i przyda się podczas waszych wędrówek po Bergen. Zapraszamy do komentowania, dodawania swoich ciekawych miejsc. Poniżej mapka, którą możecie sobie ściągnąć na telefon byście nic nie przeoczyli. Pozdrawiamy. Miłego zwiedzania.
Na mapie zaznaczone są najciekawsze atrakcje Szczecina, które warto zobaczyć. Miejsca, które najbardziej mi się spodobały to Jezioro Szmaragdowe, Zamek Książąt Pomorskich, Podzamcze, Łasztownia oraz Wały Chrobrego. Jestem ciekawa, które miejsca najbardziej Was urzekną.
Bergen jest drugim co do wielkości miastem Norwegii. Leży nad fiordami i otacza je siedem wzgórz. Myślę, że pobyt tu zadowoli zarówno miłośników morza jak i górskich wędrówek. Dla mnie jest miastem, do którego chce się wracać, ma swój niepowtarzalny klimat i urok. Z Polski na lotnisko Flesland Bergen, oddalone od centrum niespełna 20 km, dolecicie tanimi liniami Wizzair. Lotnisko w Bergen Z lotniska do centrum miasta dostaniecie się kolejką miejską Bybanen. Kursuje co 10 minut tylko na jednej linii. Bilet jednorazowy kupiony w automacie to wydatek rzędu 37 NK, zakupiony u kierowcy 60 NK. Bybanen Jeżeli chcecie zwiedzić muzea i nie wydać na to kroci, możecie zakupić Bergen Card na okres 24h (260 NK), 48h (340 NK) lub 72h (410 NK). Dzieci w wieku 3-15 oraz studenci z ważną legitymacją otrzymają kartę ze zniżką. Jeżeli będziecie mieli szczęście, dostaniecie ją w sklepie na lotnisku, który zlokalizowany jest blisko wypożyczalni samochodów Sixt. Podczas naszego pobytu nie mieli kart. Jest też opcja zamówienia na stronie i odebrania np. na lotnisku. Z kartą Bergen macie bezpłatne wejścia do wielu muzeów. Darmowe wejścia otrzymacie na pewno do leżących w ścisłym centrum: Bryggens Museum, St. Mary’s church, Rosenkrantz Tower, Hakon’s Hall, muzeum sztuki KODE, Maritime Museum, The Leprosy Museum i do tych położonych nieco dalej od centrum: Norwegian Fisheries Museum czy Old Bergen Museum. W ramach karty odwiedzić też możecie muzea leżące poza miastem np. Muzeum Edvarda Griega, kościół klepkowy Fantoft Stave Church. Na niektóre atrakcje otrzymacie zniżki np. 50% na kolejkę Fløibanen jeżdżącą na szczyt Mount Fløyen, w okresie letnim 25% do akwarium czy 20% do The Hanseatic Museum. A to i tak nie wszystkie możliwości. Decydując się na zakup Bergen Card sami musicie zdecydować jakie atrakcje wybrać. Pamiętajcie, przed użyciem karty musicie wpisać datę ważności karty czyli datę zakończenia zwiedzania (dzień, miesiąc, rok i godzinę). Z Bergen Card poza zwiedzaniem macie też darmowe przejazdy autobusami Skyss i Bergen Light Railway zarówno w centrum miasta jak i w regionie Bergen. Jest szczególnie opłacalna jeżeli mieszkacie poza ścisłym centrum. My mieszkaliśmy w Fana, w klimatycznym domku Pawła i Moniki (wielkie dzięki), kuzynów naszych bliskich znajomych. Dojazd do centrum dwoma środkami lokomocji zajmował nam około 50 minut. Zdecydowaliśmy się na zakup trzydniowej karty bo oprócz przejazdów mieliśmy darmowe wejścia do wielu muzeów. Aktualne rozkłady jazdy autobusów znajdziecie na stronie: Zwiedzanie Bergen rozpocznijcie od wizyty w informacji turystycznej znajdującej się w dużym budynku stojącym przy targu rybnym. W informacji możecie kupić Bergen Card oraz otrzymać nieodpłatnie bardzo pomocny plan miasta z zaznaczonymi atrakcjami. Obsługa jest bardzo pomocna. Plan Bergen Jeżeli planujecie przejazd pociągiem z Bergen do Oslo, to do dworca kolejowego dostaniecie się bez problemu Bybanen. Przystanek znajduje się przy wejściu na perony, dosłownie przed samą bramą łączącą ulicę z dworcem. Nie pokonacie ani jednego schodka by znaleźć się na peronie. Jest to super przemyślany pomysł. Jest to stacja początkowa i ma tylko dwa perony. Można powiedzieć, że tu zaczynają się lub kończą tory kolejowe. Dworzec kolejowy w Bergen Z Bergen można zrobić jednodniową wycieczkę na fiordy. Nærøyfjorden My byliśmy też na dwudniowej: okolice lodowca połączone z wejściem na Preikestolen. Polecam. Na takie wyjazdy najlepiej wynająć samochód. Jezioro Bondhusvatnet w okolicy lodowca Folgefonna. Preikestolen Jedzenie w Norwegii jest drogie dlatego najlepiej przywieźć je z Polski. Aby zagospodarować nieco miejsca w „walizce kabinówce” możecie swoje ubrania zapakować w worki próżniowe. U nas to się sprawdziło. Jeżeli lecicie na dłużej warto dokupić dodatkowy bagaż i zabrać ulubione smakołyki z Polski. Jeżeli musicie robić zakupy, zaglądajcie do Rema 1000. My kupowaliśmy tam chleb, za 600g trzeba zapłacić od 27 NK. W Remie 1000 kupowaliśmy też lody rożki po 10 koron, a raz nawet po 5, słodkie bułki można było kupić za 10 NK, koszyczek nektarynek za 20NK. Gdy macie potrzebę zaspokojenia małego głodu zajrzyjcie do McDonald’s. Podczas naszego pobytu za małego hamburgera Chili Mayo Chees płaciliśmy 20 NK jeżeli był na wynos i 22 NK jeżeli jedliśmy na miejscu. McDonald’s niedaleko dolnej stacji kolejki Fløibanen w Bergen Co niedrogiego można przywieźć z Norwegii? Pasty z kawioru w tubkach, nam niezbyt smakowały, były za słone. Kupiliśmy za to żółty ser o słodkim smaku, małe opakowanie to koszt około 20 NK. Jeżeli macie jakiś problem z dotarciem na miejsce, nie znacie godzin kursowania autobusów pytajcie napotkane osoby, pasażerów, kierowców autobusów. Wszyscy są bardzo chętni do pomocy. Niech Was nie zdziwi gdy usłyszycie odpowiedź w języku polskim. W Bergen pracuje wielu Polaków. To tylko kilka informacji praktycznych, takich na dzień dobry. O zwiedzaniu Bergen i okolic będzie w kolejnych wpisach. Zapraszam do czytania. Poprzedni Spotkałam przyjaznych Rumunów Następny Zwiedzanie centrum Bergen z Bergen Card
\n\n\n\n \n co warto zobaczyć w bergen
Bergen Card dostępna jest w trzech wariantach: 24h, 48h oraz 72h i kosztuje odpowiednio 240, 310 lub 380NOK (koron norweskich). Podczas naszego wyjazdu 1NOK warta była ok. 0.44PLN. Sugerujemy zakup trzydniowego wariantu karty, a więc 72 godziny zwiedzania i poruszania się po Bergen za około 170zł.
Bergen, drugie co do wielkości miasto Norwegii, jest także największym portem zachodniego wybrzeża i jednym z najruchliwszych przystanków statków wycieczkowych w Skandynawii. Otoczony pierścieniem wzgórz zwanym lokalnie Siedmioma Górami, idylliczna sceneria miasta i zachwycający naturalny port ugruntowały jego reputację jako jednego z najpopularniejszych miejsc turystycznych w Norwegii. Jest to także jeden z wiodących miejsc kulturalnych w kraju, chluby popularnych wydarzeń artystycznych i muzycznych, takich jak roczne Międzynarodowy Festiwal w Bergen (Maj czerwiec), Nattjazz Festival (Maj) i Bergenfest (Czerwiec). Jest także domem dla jednej z najstarszych orkiestr w Europie Bergen Philharmonic Orchestra, założona w 1765 także: Gdzie się zatrzymać w Bergen1 BazarBazarNa południowo-wschodnim krańcu pięknego głównego portu miasta, Bergen's Bazar (Torget) zawsze tętni życiem. Jego ruchliwe nabrzeża to miejsca, gdzie miejscowi rybacy wyładowują swoje porcje każdego ranka i razem z 700-letnim dzieckiem Targ rybny (Torget), to fascynujący spektakl dla rannych Grensegrenden 1, 5035 Bergen2 Nabrzeże hanzeatyckie BryggenNabrzeże hanzeatyckie BryggenKolorowe Bryggen Hanseatic Wharf jest jedną z najbardziej popularnych atrakcji turystycznych w Bergen. Klin pełen restauracji, pracowni, warsztatów i butików, wąskie uliczki i stare drewniane domy kupieckie po prostu błagają o eksplorację. Tam, sprawdź fascynujące Muzeum Bryggen z licznymi eksponatami i artefaktami z XIV wieku i pierwszymi osadnikami Bryggen, 5003 BergenOficjalna strona: Muzeum HanzeatyckieMuzeum Hanzeatyckie fhwrdh / zdjęcie zmienioneNajlepiej zachowany z Bryggenw XVIII-wiecznych domach kupieckich, Finnegård, mieści się siedziba Muzeum Hanzeatyckie od 1872 roku. Ten dawny dom liczący zapewnia doskonały wgląd w życie w dużej mierze niemieckich kupców (hanzeatyckich), którzy zamieszkiwali obszar portu, i obejmuje pokazy broni, wyposażenia i Finnegården 1a, 5003 BergenOficjalna strona: Twierdza BergenhusTwierdza BergenhusStara twierdza Bergenhus zdominowała wejście do portu w Bergen od końca XVI wieku i pozostaje jedną z najbardziej imponujących budowli w Skandynawii. Przygotuj się na spędzenie czasu w doskonałym Muzeum Twierdzy Bergenhus ze swoimi fascynującymi eksponatami dotyczącymi udziału kobiet i grup oporu w okupacji niemieckiej w latach 1940-45. Następnie przejdź się do otoczonych murem pozostałości po Sverresborg, twierdza zbudowana około 1660 r. na pozostałościach jeszcze starszego zamku z XII wieku. Adres: Brygge, BergenOficjalna strona: Old Bergen Open-Air MuseumOld Bergen Open-Air MuseumSchowany w starej dzielnicy miasta Sandviken jest Skansen Old Bergen (Gamle Bergen). Jest to warte swojej ceny i zawiera doskonałą kolekcję 35 historycznych drewnianych budynków i przedstawień architektury i życia Bergen w XVIII i XIX Sandviken, BergenOficjalna strona: Katedra w BergenKatedra w BergenNajwcześniejsze odniesienie do wspaniałej katedry w Bergen sięga 1181 roku, kiedy to rozpoczęło życie jako kościół klasztorny. Podczas renowacji po pożarze w 1623 i 1640 r. Katedra otrzymała obecną fasadę, a architekt Christian Christie dodał jej rokokowe wnętrze podczas renowacji w latach 80. XIX Domkirkeplassen 1, 5003 Bergen7 Grieg HallGrieg Hall Alberto Abouganem Stephens / zdjęcie zmienioneJeśli jesteś fanem śmiałej architektury, którą Norwegia przyjęła w wielu budynkach użyteczności publicznej, Grieg Hall w Bergen nie zawiedzie. Ten imponujący przykład nowoczesnej architektury jest równie znany z doskonałej akustyki i oferuje pierwszorzędny repertuar koncertów, opery i baletu, a także klasyczne dzieła słynnego syna Bergena, Edvarda Strømgate, BergenOficjalna strona: Kolekcja Rasmus MeyerDo kolekcji w 1923 r. W kolekcji Rasmus Meyer zostały włączone obrazy i szkice autorstwa najbardziej płodnych artystów w Norwegii (kolekcje obejmują prace Dahla, Egediusa, Muncha i Munthe'a). Jeśli sztuka jest twoją rzeczą, możesz również chcieć sprawdzić Muzeum Sztuki Użytkowej z kolekcją rzadkiej porcelany i ceramiki, a także złotnictwem i nowoczesną norweską sztuką użytkową i Rasmus Meyers Allé 7, BergenOficjalna strona: Muzeum Uniwersyteckie w Bergen Muzeum Uniwersyteckie w BergenBergen słynie z uniwersytetu, który z kolei słynie ze światowej sławy kolekcji muzealnych. Warto spędzić dzień w muzeum uniwersyteckim Kolekcja historii naturalnej, Kolekcja historii kulturyi Muzeum żeglarskie. Kiedy będziesz gotowy na przerwę od nauki, wybierz się na spacer po uniwersyteckim uroczym ogród Botaniczny. Jeśli jesteś zainteresowany ogrodami, przejdź się do pobliskiego Nygårdspark na zerknięcie na florę i sławę Fontanna Jednorożca przez Gustav Vigeland. Następnie udaj się do Norweskie Arboretum, znakomita kolekcja ponad 5000 roślin z całego Museplass 3, N-5007 Bergen10 FløyfjellFløyfjellNa północny wschód od Bergen wznosi się Fløyfjell, szczyt o wysokości 1 047 m npm, z którego roztaczają się wspaniałe widoki na miasto i okolicę (wizyta wcześnie rano lub o zmierzchu w najbardziej spektakularnych miejscach). Jeśli chodzenie nie jest twoją rzeczą, możesz wziąć linia tramwajowa na szczyt. Kiedy skończycie ze spektakularnymi widokami Bergen, opuśćcie stację i idźcie do niej Blåmann - na wysokości 180 stóp, panoramiczne widoki z wierzchołka tego szczytu warte są Muzeum GriegaMuzeum GriegaPołożony tylko krótki trek na południe od Bergen, Troldhaugen jest znany jako były dom norweskiego kompozytora Edvard Grieg. Zbudowany w 1885 roku, dobrze zachowany dom jest obecnie siedzibą Muzeum Griega i poświęcony jest życiu i twórczości kompozytora. Dobrze się baw się, możesz nawet cieszyć się koncertami z muzyką Griega (latem i jesienią).Adres: Troldhaugvegen 65, 5232 Paradis-BergenOficjalna strona: Opactwo Lisøy i LyseOpactwo Lisøy i LyseNa Lisøy, wyspie na przedmieściach Fana, znajduje się willa (wybudowana w 1873 r.) słynnego norweskiego skrzypka, Ole Bull. Choć ciekawa mieszanka różnych stylów architektonicznych, prawdziwym powodem do odwiedzenia wyspy jest Opactwo Lyse. Ruiny pierwszego cysterskiego domu w Norwegii, założonego w 1146 roku przez mnichów z Yorku w Anglii, przedstawiają żywe wrażenie życia monastycznego w Lisøy, Fana, Bergen13 Międzynarodowy Festiwal w BergenMiędzynarodowy Festiwal w Bergen Howard Lifshitz / zmodyfikowano fotografięTen coroczny dwutygodniowy festiwal trwa od końca maja do początku czerwca i obejmuje kilkanaście codziennych wydarzeń, w tym opery, orkiestry, przedstawienia chóralne i kameralne, recitale taneczne, koncerty baletowe, jazzowe i folkowe, a także spektakle teatralne. Repertuar festiwalu jest równie bogaty, od baroku przez ewangelię do współczesności. Wykorzystywane są różne obiekty, w tym Teatr Narodowy w Bergen, Muzeum Bryggen, Nabrzeże, a także wiele okazałych domów, kościołów i sal. Oficjalna strona: Rezydencja królewskaRezydencja królewskaRezydencja królewska w Bergen i sala bankietowa, Håkon's Hall, został ukończony dla króla norweskiego Håkona Håkonssona w 1261 r. Usytuowany w sąsiedztwie Wieża Rosenkrantza, pochodzący z lat 70. XVII wieku, ta wykwintna konstrukcja została kilkakrotnie przedłużona, aby działać jako fortyfikacja i wyświetlanie Bergenhus Festning, 5835 BergenOficjalna strona: zatrzymać się w Bergen na zwiedzanieBergen to niewielkie miasto, a większość najważniejszych atrakcji turystycznych znajduje się w odległości krótkiego spaceru od siebie. Aby mieć łatwy dostęp do tych miejsc, najlepiej zatrzymać się w pobliżu portu, szczególnie w pobliżu Bryggen, zabytkowego nabrzeża wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa w Bergen lub Torgallmenningen, głównego placu miasta. Oto kilka wysoko oceniane hotele w tych dogodnych lokalizacjach:Luksusowe hotele: Lokalizacje w Bergen nie są lepsze niż w Hotelu Hanzeatyckim, który mieści się w zabytkowym budynku przy hanzeatyckim nabrzeżu w Bryggen. Duże pokoje oferują odsłonięte belki stropowe i ściany wyłożone drewnianymi panelami. Współczesny Radisson Blu Royal Hotel znajduje się tuż obok Bryggen i oferuje śniadania w cenach, a nowoczesny hotel Clarion Collection nr 13 serwuje bezpłatne śniadanie, podwieczorek i kolację. Z hotelu roztacza się widok na Torgallmenningen, kilka kroków od centrum klasy hotele: Hotel Clarion Collection Oleana położony jest w centrum miasta, w odległości krótkiego spaceru od Bryggen. Jest on urządzony w nowoczesnym stylu i wyposażony w wygodne łóżka w odważnych kolorach. W cenę zakwaterowania wliczono śniadanie, podwieczorek i kolację, a także w siostrzanym hotelu, przyjaznym zwierzętom i komfortowo wyposażonym hotelu Clarion Collection Havnekontoret. Ten ostatni zajmuje dziwaczny budynek dawnego banku w pobliżu Bryggen. Butikowy hotel Klosterhagen położony jest w malowniczej dzielnicy mieszkalnej, ale jednocześnie w odległości krótkiego spaceru od wszystkich zabytków, i przypomina bardziej pensjonat niż hotel z przyjazną obsługą i kameralnym rozmiarem. W budynku nie ma windy, ale personel pomaga w przenoszeniu bagażu na życzenie, a pokoje są jasne i ekonomiczne: Prawdziwe tanie hotele są rzadkością w drogiej Bergen, ale Basic Hotel Bergen oferuje dobrą jakość, w tętniącej życiem dzielnicy miasta, około 10 minut spacerem od stacji kolejowej Bergen i Bryggen. Doskonale wyposażone pokoje wyposażone są w telewizor z płaskim ekranem. Marken Gjestehus to dobrze zarządzany hostel, oferujący pokoje wieloosobowe i prywatne oraz wygodne łóżka. Obiekt oddalony jest o zaledwie 10 minut spacerem od Bergen - Atrakcje(A) Ekspresowe statki przybrzeżne do północnej Norwegii (Hurtigrute)(B) Statki do Sognefjord i Nordfjord(C) Szybkobieżne katamarany do Sognefjord i Nordfjord(D) Szybkie katamarany do Haugesund i Stavanger do Hardangerfjordu i Sunnhordland(E) Promy do Newcastle, Islandii, Wysp Owczych i Szetlandów(F) Łodzie wycieczkoweMuzeum TrąduUniwersytet w BergenObszar portuGrieg HallMiejskie Muzeum SztukiMuzeum Sztuki StosowanejMuzeum TechnologiiNygårdsparkenKolekcja Rasmus MeyerKościół MariackiSchøtstueneMuzeum RybołówstwaMuzeum BryggenBergenhusMuzeum HanzeatyckieAkwarium
  1. Պ зሗቃ μанεյач
  2. Хи ቅ τιገዦξетими
    1. ጀմε ቹեμеቼեфոчև θбաμ ο
    2. Иктисри ሤρωባэሲи ιφቇπιյθцоχ
  3. Εдխχο цяսоፃιթ иյը
Zobacz, co zobaczyć w Bergen, największym mieście Norwegii, które oferuje atrakcje historyczne, kulturalne i naturalne. Od funiculara Fløibanen po port Bergen, od targu rybnego po muzea, od góry Ulriken po kolej Flåmsbana, od starówki po akwarium.
Europa Aktualizacja: wtorek, 01 lutego 2022 17:25 Norwegia to malownicze fiordy (najpiękniejsze fiordy w Norwegii), wspaniałe krajobrazy, ale również miasta pełne niezwykłych zabytków. To drugi najsłabiej zaludniony europejski kraj o bogatej historii, a widoki zapierają dech w piersiach. To idealne miejsce dla amatorów podróżowania pieszo i miłośników wypraw rowerowych. Podróż do Norwegii wbrew powszechnej opinii wcale nie musi być kosztowna. Gdy zorganizujemy taką na własną rękę, możemy zaoszczędzić pokaźną sumę pieniędzy. Oszczędnym sposobem na podróż do Norwegii jest przelot tanimi liniami lotniczymi i polowanie na dobrą okazję zakupu biletu. W samej Norwegii również możemy wydać mniej pieniędzy kupując jedzenie w supermarketach, nocując w pokojach gościnnych lub na polu namiotowym. Co więc warto zobaczyć w Norwegii? Dlaczego warto odwiedzić tu przyjechać? 1. Oslo - stolica Norwegii Pomiędzy Oslofjord, a lasami leży stolica Norwegii - Oslo, to zarazem największe miasto kraju z żywą sceną społeczną i specjalnym połączeniem przyrody i życia w mieście. Jednym z najpiękniejszych miejsc na terenie miasta jest wzgórze Holmenkollen, z którego rozpościera się piękny widok na miasto i fiordy. Nie brak tu ciekawostek dla miłośników sportów zimowych. W panoramie Oslo ważne miejsce zajmuje skocznia narciarska, niedaleko której znajduje się muzeum narciarstwa. Wielką atrakcją jest znajdujące się w Oslo Muzeum Statku Fram oraz Muzeum Łodzi Wikingów. Warto też zajrzeć do Norweskiego Muzeum Ludowego oraz Muzeum Muncha. Zwiedźmy także Pałac Królewski oraz potężną fortecę z czasów średniowiecza. Lubianym miejscem na spacery i pikniki dla mieszkańców Oslo jest Park Rzeźb Vigelanda, wypełniony wieloma rzeźbami tego Norweskiego artysty. Najbardziej charakterystycznym miejscem w parku jest 17 - metrowy monolit - Monolitten - przedstawia 121 nagich postaci ludzkich. Ta ogromna rzeźba wykonywana była przez trzech kamieniarzy, którym wykonanie jej zajęło aż czternaście lat, a cały park powstał na przestrzeni aż lat czterdziestu. 2. W rejonie Oslo warto zwiedzić miejscowości takie jak: Drammen, Kongsberg czy Fredrikstad. Drammen przyciąga pięknym fiordem oraz ciekawą zabudową skupioną w rejonie rynku, w Kongsberg warto odwiedzić Muzeum Górnictwa oraz Muzeum Narciarstwa. Natomiast miasto Fredrikstad ma charakter twierdzy, słynne z potężnego mostu oraz starej zabudowy. 3. Nordkapp i Spitsbergen Dla tych, którzy lubią przygodę ciekawą opcją jest podróż na Przylądek Północny / Nordkapp - skalisty przylądek położony w gminie Nordkapp na wyspie Magerøya, ze stałym lądem łączy go podmorski tunel. Nordkapp nie jest jednak najdalej wysuniętym na północ punktem Europy (jest nim mniej znany przylądek Knivskjellodden), a swą sławę zawdzięcza charakterystycznemu stromemu zboczu oraz, że właśnie tutaj, swój bieg kończy międzynarodowa trasa numer E69. ( Ekstremalna przygoda to także podróż na Spitsbergen – największą wyspę Norwegii położoną w archipelagu Svalbard na Morzu Arktycznym. 4. Warto też zajrzeć do Bergen znajdującego się w południowej części kraju. Bergen, drugie pod względem wielkości miasto w Norwegii posiada piękną zabudowę starego miasta, tutaj znajdują się także unikalne muzea, jak: Muzeum Hanzeatyckie czy Muzeum Morskie. Miasto zwane Bramą do fiordów wpisane jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO, szczyci się krajobrazem gdzie góry spotykają się z będziemy wędrować przez historię lokalnego społeczeństwa, po czym kontynuować zwiedzanie najpiękniejszych fiordów Norwegii. Poza tym ciekawą atrakcją będzie wycieczka koleją linowo-terenową Fløibanen, która łączy Bergen ze szczytem góry Fløyen 5. Atlantic Ocean Road (Atlanterhavsveien) - droga o długości 8 kilometrów pomiędzy miejscowościami Vevang, a Karvag, leży na styku Oceanu Atlantyckiego i Morza Norweskiego. Trasa wyróżnia się ostrymi zakrętami, licznymi wzniesieniami i spadkami, a wszystko łączy 8 mostów pomiędzy wysepkami na wodach zatoki Hustadvika. To jedna z najbardziej malowniczych dróg na świecie, trasa została oznaczona jako oficjalny narodowy szlak turystyczny w Norwegii. Jadąc z półwyspu Romsdal na wyspę Averøya przejedziemy przez szczególnie charakterystyczny Most Storseisundet zbudowany w formie artystycznego łuku. Ze względu na oryginalny kształt nazywany jest także pijanym mostem, ma 260 metrów długości oraz 23 wysokości. Na trasie wyznaczone są cztery miejsca przeznaczone na postój, gdzie możemy wysiąść z samochodu, odpocząć, podziwiać wspaniały krajobraz i oddychać słonym czystym powietrzem. Na okolicznych wyspach powstały liczne miejsca turystyczne, w tym restauracje, ośrodki wędkarskie i ośrodki nurkowania. W czasie spokojnej pogody będziemy obserwować życie ptactwa, fok, a mając szczęście możemy dostrzec nawet wieloryba. W tym rejonie nierzadko możemy napotkać na sztormową aurę, wówczas należy zachować szczególną ostrożność, przy takiej pogodzie przez niżej położone części trasy przelewają się morskie fale. Jednak podróż nawet podczas burzliwej aury z pewnością dostarczy wielu niezapomnianych przeżyć i emocji. Co warto zobaczyć poza pięknymi widokami w okolicy Drogi Atlantyckiej: jadąc od strony miasta Kristiansund dodatkową atrakcją będzie przejazd tunelem pod Atlantykiem, podróż trwa ok. 30 minut. stary drewniany kościół z 1300 roku oraz skansen w miejscowości Kvernes jaskinię Bremsnes położoną na zboczu góry Bremsneshatten lubiących wędkować zachęcamy do przepłynięcia statkiem na wyspę Håholmen, gdzie organizowane są wycieczki dla wędkarzy 6. Znacznie bardziej znane są jednak drogi pełne serpentyn i ostrych zakrętów. To np. słynna Droga Orłów oraz konkurująca z nią Droga Trolli. 7. Miłośnikom pięknych widoków i mocnych wrażeń z pewnością przypadną do gustu norweskie klify jak Preikestolen czyli Ambona, które to górują nad całą okolicą ponad 600 metrów nad powierzchnią wody. Preikestolen pomimo przerażającej wysokości nie posiada żadnych barierek, ani zabezpieczeń przed upadkiem z wysokości, lecz pomimo to nie odnotowano w tym miejscu żadnego wypadku. 8. Dla osób, które wolą podziwiać piękne widoki z innej perspektywy, atrakcyjna okaże się podróż kolejką Flam, która to dzielnie sunie wzdłuż wodospadów, pomiędzy stromymi górami by zakończyć swoją trasę przy jednym z najbardziej spektakularnych fjordów Norweskich - Aurlandsfjordzie. 9. Warto odwiedzić również Trondheim (wcześniej nazywane Kaupangen, Nidaros i Trondhjem). To trzecie co do wielkości miasto w Norwegii, około 1000 lat temu była pierwszą stolicą kraju, a zatem to najlepsza lokalizacja do odkrywania średniowiecznej Norwegii. Choć Trondheim jest starożytnym miastem, ma nowoczesną duszę, a także nowoczesną architekturę. Tutaj szczególnie polecamy zwiedzić gotycką Katedrę Nidaros z 1152 roku i muzeum muzyczne Ringve Museum. Będąc w Trondheim warto wybrać się także na Wyspę Mnichów, gdzie w znajduje się klasztor benedyktyński z XI wieku również Varanger – miejscowość położona na półwyspie o tej samej nazwie. Tu nadal można spotkać Kvenów - ludność pochodzenia fińskiego mająca swą własną tradycję i odrębną kulturę. Tematy:atrakcje turystyczne Skandynawiiatrakcje turystyczne w NorwegiiNorwegiaOsloTop 10
\n \n\n\n\nco warto zobaczyć w bergen
Jest tutaj wystawa Anny Frank, galeria, a także bar. Warto zajrzeć, wchodząc w jedną z bram wprost z zatłoczonej ulicy, pomiędzy ciasne, kolorowe kamienice. Zdaję sobie sprawę, że to wszystko to jedynie zalążek niemieckiej stolicy. Jednak mając do dyspozycji tylko 2-3 dni to jest to, co moim zdaniem warto zobaczyć w pierwszej
Bergen w 3 dni? Brzmi drogo? Nie opłaca się? A może za zimno? Można w 3 dni wiele zobaczyć, a dodatkowo nie wydać za dużo pieniędzy (jak na Norwegię) i przetrwać zimno. Najważniejsze, by dobrze zaplanować wyjazd. Zaczynamy od polowania na tanie loty. Mi udało się kupić bilety w bardzo niskiej cenie, chyba niecałe 100 zł zapłaciłam w obie strony linią Wizzair z bagażem podręcznym. Leciałam w kwietniu 2016 roku. Dojazd z lotniska do centrum Bergen Sposobów jest kilka. Na wielu blogach znajdziecie naprawdę tanie połączenia. Trzeba tylko przejść kawałek, potem czekać na jeden bus potem się przesiadać i znowu jechać kolejnym busem. Ja nie miałam czasu na to. Wsiadłam w busa, który zatrzymuje się pod terminalem. Koszt dojazdu w obie strony to ok. 140 NOK (czyli niecałe 70 zł). Nie chodzi tu o to, że nie mam co robić z kasą, ale uznałam, że wolę wydać na ten transport, a zaoszczędzę w innym momencie podróży. Liczył się dla mnie czas. Gdzie spać jeżeli w Bergen jest tak drogo? Wiem, że w Internecie znajdziecie kilka informacji o tanich hostelach. Polowałam, polowałam, aż znalazłam. Pierwszą opcją był hostel gdzie miałam nocować w 40-os. pokoju, ale suma sumarum w odrobinkę wyżej cenie znalazłam wspaniały hostel Marken Gjestehus, tu macie link: gdzie zarezerwowałam bardzo tanio łóżko w damskim pokoju 4-osobowym! I to był strzał w dziesiątkę bo poznałam tam dziewczyny, z którymi mam kontakt do dzisiaj. Dzięki temu mam nowe znajomości z Tajwaniu czy USA. Hostel bardzo przyjemny i czysty. Jak na centrum Bergen w bardzo dobrej cenie. Zapłaciłam wtedy za 2 noce 520 NOK (czyli niecałe 250 zł, wychodzi za nockę ponad 120 zł). Wcześniej jak szukałam noclegów w Bergen to zaczynały się od 300 zł w górę za 1 noc! Takie hasło było nad wejściem do windy w hostelu Ostatni nocleg miał być na lotnisku. Bardzo chciałam to udokumentować, bo podobno lotnisko w Bergen w aspekcie nocowania to full-wypas! Nie udało się, gdyż przenocowała mnie poznana tam koleżanka, za co jej serdecznie byłam i nadal jestem wdzięczna! Spotkanie z nią było niesamowite i do dzisiaj mamy kontakt i tak na serio nie możemy się doczekać kolejnego spotkania. To właśnie lubię w podróżach. Spontaniczność. Poznałam Pati spontanicznie i mam teraz już na całe życie nie tylko miłe wspomnienie, ale nową osobę, do której aż chce się wracać! … no tak, ale miało być o nocowaniu na lotnisku. Nie wiem jak jest w Bergen, może kolejnym razem mi się uda, choć Patrycja chyba by mi nie pozwoliła 🙂 Norwegia to drogi kraj – co jeść w podróży? Wyżywienie na kieszeń Polaka to dramat. Tu musiałam kombinować. Podstawowe produkty spożywcze w Bergen były dość drogie. Sama woda mineralna, którą praktycznie jedynie kupowałam była w kosmicznej cenie. Z Tajwanką szarpnęłyśmy się na filety z łososia. W hostelu był piec. W kuchni były różne przyprawy, ja miałam ze sobą cały zestaw jedzenia z Polski, zatem łosoś nam wyśmienicie wyszedł. Zanim zabookowałam hostel sprawdziłam jak wyposażona jest w nim kuchnia. Uff można było gotować. I tym sposobem zabrałam na te 3 dni ze sobą w podręczny jedzenie, tak by mieć śniadanka, obiady, kolacje i jakieś słodkie przekąski. W sklepach kupowałam wodę mineralną i szarpłam się na wspomnianego łososia. Przykładowo jogurty kosztowały ponad 10 zł za sztukę, chleb od 20-40 zł, piwo ponad 20 zł i tak dalej, i tak drożej. Tylko, że nie możemy na to tak patrzeć, bo zarobki Norwegów są w miarę adekwatne do cen z półek, dlatego ich na to stać. Posiłek w knajpce, barze kosztował ok. 200 zł. Postanowiłam zabrać ze sobą jedzenie, a kasę wydać na atrakcje związane ze zwiedzaniem. Wynikiem mojego zaopatrzenia było to iż karmiłam pół hostelu. A to Tajwanka załapała się na kanapki z pasztetem, a to Włochowi zrobiłam obiad z ryżem i warzywami, a to zajadali się polskimi kabanosami. Kochali mnie, bo oni sobie jedzenia nie zabrali i się głodzili. Co warto zwiedzić w Bergen? Akwarium – genialne miejsce do zwiedzania. Czułam się jak mały odkrywca. Koszt wejścia to 250 NOK. Nie jest to mało, ale przewidziałam to w swoim budżecie. Podobało mi się bardzo i polecam Wam odwiedzić wodny, norweski świat. Akwarium nie jest za wielkie, ale ma ciekawe zwierzaki. Tu macie link do strony internetowej: www: Drewniana dzielnica Bryggen – zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Drewno aż pod tobą skrzypi jak idziesz. W dzielnicę wkomponowane są małe sklepiki, z norweskimi pierdołkami. Są bardzo drogie, ale warto sobie po nich pochodzić. Znajdziecie tu ręcznie robione swetry, czapki czy skarpetki oraz pamiątki z Norwegii. Spacer po mieście + szukanie street art-u: sztuka uliczna jest w kilku miejscach bardzo mocno zaakcentowana w postaci genialnych graffiti. Nie mogłam się napatrzeć i chyba wszystkie dzieła sfotografowałam. W miasteczku jest gdzie chodzić, także traficie tu do wielu ciekawych miejsc. Góra Fløyen – zapoznanie się z terenem górskim – kolejnego dnia wybrałam się na trekking, ale pierwszego dnia uznałam, że troszkę zapoznam się z okolicą górską i wraz z Patrycją wjechałyśmy kolejką na górę by podziwiać zachód słońca i zeszłyśmy z góry pieszo. Trekking w górach – o tym jest osobny wpis. Bergen otacza 7 gór i jest tu bardzo wiele tras trekkingowych. Ja wybrałam się na wycieczkę po górach w ciągu jednego dnia. Było dużo śniegu oraz błota. Było zimno i wiał okropny wiatr, ale nie przeszkodziło to w tym by i tak się wybrać na trekking. Cała trasa opisana jest tutaj: A jak chcecie zobaczyć filmik, to klikajcie w ten link: Rejs na fiordy – tu też poświęciłam osobny wpis. Koszt to 550 NOK, wycieczka trwa 3 godziny, ale naprawdę warto! A jakie miałam wrażenia z rejsu zobaczycie tutaj: Bergen zostało mi w pamięci już na zawsze! Muszę wrócić tu na pewno w góry. Przecież jeszcze na 5- ciu nie byłam, a zapewne są warte postawienia na nich nogi. Może i Norwegia nie jest tania, ale nie za wysokim kosztem udało mi się zwiedzić wiele ciekawych miejsc. Szczerze polecam Wam Bergen!
Gdzie leży Malezja Malezja znajduje się w Azji Południowo-Wschodniej. Położona jest na Półwyspie Malajskim i olbrzymiej wyspie Borneo oraz na 877 mniejszych wysepkach. Lądowa część Malezji sąsiaduje z Tajlandią od północy i Singapurem od południa. Na Borneo z kolei z Brunei i Indonezją. Atrakcje Malezji – co warto zobaczyć 1.
Tę norweską perełkę można bez odrobiny przesady uznać za najbardziej niedoceniane z najpiękniejszych miast Europy. Pierwsze spotkanie Pociąg wiozący mnie przez góry delikatnie wsuwa się na ostatnią stację. Staromodny zegar pod dworcową kopułą ślamazarnie odlicza czas. Wysiadam bez pośpiechu, na końcu świata. A raczej u bram innego – wodnego. Tuż za drzwiami dworca mam spory wybór. Mogę zanurzyć się w kręte uliczki obstawione bajecznymi domkami albo pójść wzdłuż jeziora Lille Lungegårdsvann, które obsiedli czytelnicy gazet, psiarze i studenci. Wybieram to drugie, żeby być w słońcu. Bezchmurne, rozświetlone niebo tutaj to cud – przez 231 dni w roku pada, jakby na złość miastu stworzonemu do spacerów: wszędzie blisko, wszędzie ślicznie. Jak w mydlanej bańce. Kupuję bułkę z kardamonem i kawę, bez której Norwegowie nie potrafią żyć. Wzdłuż jeziora biegnie Ras­mus Meyers Alle – ulica galerii, przy której stoją muzeum KODE, z dziełami Muncha, Picassa i Astrupa, oraz Kunsthall, gdzie prezentują się najważniejsi twórcy współcześni, a po godzinach działa klub nocny. Po sąsiedzku są jeszcze Hordaland i 512 Galleri og Verksted, gdzie można podpatrywać artystów w akcji. A to tylko skromna uwertura do kosmopolitycznych uroków miasta leżącego, dosłownie!, za siedmioma górami. Niewielkie Bergen jest zwrócone do lądu tyłem. Poznaję je więc od zaplecza, ale uliczki same ściągają bliżej tego, co najważniejsze. Mijam pasaże handlowe, kościoły i deptaki wypełnione dziećmi i muzykami. Wiosną zmieniają się w hałaśliwe i całodobowe centra rozrywki, bo słońce nie zachodzi, tylko szarzeje. Dobrze, że wybrałam hotelik w bocznej uliczce. Choć spanie w białą noc w tak pięknym miejscu wydaje się stratą czasu. Wszystkie szlaki zbiegają się w porcie, jednym z najlepszych naturalnych morskich „garaży” świata. Otwiera go Targ Rybny – kłębowisko straganów, zapachów i pokrzykujących sprzedawców. – Mówimy wszystkimi językami! – chwalą się obleczeni w fartuchy, rękawice i czepki. Smażą krewetki, mięso wielorybie, filetują morskie diabły, zachwalają łososie. A do posiłku dodają porcję żartów. Kolację jem bez ceregieli, przy wspólnym stole, na tekturowej tacy. W mieście rybaków i handlarzy, do których niedawno dołączyli spece od ropy naftowej, bogactwo morskich stworzeń jest codzienną walutą. Ujmujący miraż Rano tuż przy targu wskakuję na mały historyczny prom M/F Vågen (kursuje od maja do września), który płynie do Akwarium, gdzie znajduje się 60 zbiorników z rybami; są też pingwiny, lwy morskie, foki, a w każdej godzinie można podpatrywać karmienie zwierząt. Po drodze oglądam port. Woda wrzyna się w ląd wąskim językiem. Ale ku morzu rozlewa się szerzej, strzeżona przez potężne statki towarowe i kutry. Nabrzeże zabudowane barwnymi, niewysokimi domami robi wrażenie miniaturowego pejzażu namalowanego przez jednego ze skandynawskich mistrzów. To przykład „pocztówkowego piękna”, od którego uśmiech sam zjawia się na twarzy i nie można nic na to poradzić. Domki rozsiane na wzgórzach tworzą ujmujący miraż – na pewno zamieszkują je ludzie szczęśliwi, którzy porzucają prozaiczność, by raz po raz wyprawić się w morze i zaznać przygód. A choć wiem, że Bergen ma tyle samo kłopotów, przestępstw i rozwodów, co inne miasta, iluzja nie słabnie. Perłą portu jest Bryggen – rzędy trzypiętrowych drewnianych domów o szpiczastych dachach, najstarsze zabudowania nabrzeża. Pomalowane w żółcie, musztardowe pomarańcze i brązy przykuwają wzrok jak domki dla lalek. Bryggen trwa na tych samych fundamentach od XI w. i choć niszczyły je pożary, było odbudowywane według oryginalnych wzorów. Przyjemnie jest zbłądzić wśród domów wypełnionych sklepikami z rękodziełem.
\n \n co warto zobaczyć w bergen
Jeśli planujemy wyjazd w tę część Skandynawii i nie wiemy, co warto zobaczyć w Norwegii, to zachęcamy do skorzystania z krótkiego przewodnika. - CZYTAJ TAKŻE - TANIE PODRÓŻOWANIE – CZYLI APARTAMENT NA 4 KÓŁKACH > Zorza polarna. Klimat Norwegii. Wbrew pozorom w Norwegii wcale nie jest tak zimno, jak przyjęło się zakładać.
Tydzień temu przedstawiliśmy wam kilka propozycji na ciekawe spędzenie czasu w pobliżu Oslo. W tym tygodniu zaglądamy do Bergen. Nie wiesz, co zobaczyć w weekend, a nie chcesz siedzieć w mieście? Przybywamy z pomocą! Oto przegląd ciekawych miejsc, do których dotarcie powinno zająć maksymalnie nieco ponad godzinę. Park rozrywki w Kokstad (12 km od Bergen) Wstęp: dzieci do 2 lat – 75 NOK, 2-16 lat – 155 NOK, opiekunowie gratis Sala zabaw Leo to największa tego typu sieciówka w Skandynawii. Super miejsce do aktywnego wypoczynku dla całej rodziny. Alejki rowerowe, zjeżdżalnie, baseny z piłeczkami, trampoliny - do wyboru, do koloru. Lysøen (27 km od Bergen) Wstęp: dzieci 10 NOK, dorośli – 40 NOK Niezwykła villa na Lysøen, Wyspie Światła, to letnia rezydencja zbudowana dla norweskiego wirtuoza skrzypiec Ole Bulla w 1873 roku. Oprócz samego budynku niewątpliwą atrakcją jest 13 kilometrów ścieżek spacerowych wokół rezydencji. Początkowo mogli się nimi przechadzać tylko zaproszeni goście, teraz są otwarte dla zwiedzających. Więcej informacji TUTAJ Muzeum Bjørn West w Matre (84 km od Bergen) Wstęp: dzieci - 10 NOK, dorośli - 50 NOK Położona zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Bergen baza Bjørn West pozostawała niewykryta przez Niemców bardzo długo. W ostatnich tygodniach wojny, doszło jednak tam do intensywnych walk, których zaprzestano po otrzymaniu rozkazów z Londynu. W pobliskich lasach 259 norweskich żołnierzy kontunuowało walkę z okupantem aż do ostatnich dni drugi wojny światowej. Odwiedzając muzeum można odkryć kawałek wojennej historii Norwegii. Na miejscu udostępniona jest kolekcja autentycznej broni i artylerii. Można też przkonać się, w jakich warunkach mieszkali żołnierze. Więcej informacji TUTAJ Tvindefossen (105 km od Bergen) Kaskadowy wodospad - zwyczajowo mówi się, że ma on 152 m wyskości, ale bardziej prawdopodobna jest wysokość 110 metrów. Uformowany przez mały strumień Kroelvi, opadający na cofający się klif. Znany ze swojego piękna jest jedną ze głównych atrakcji turystycznych tego regionu. Malarz Johan Christian Dahl zachwycony urokliwym krajobrazem uwiecznił go na obrazie w 1830 roku. Wielu ludzi wierzy, że spływająca woda ma uzdrawiające właściwości. To może Cię zainteresować Gjelds Monitor to narzędzie do monitorowania Twoich pożyczek i kart kredytowych w Norwegii. Porównanie Twoich rat na tle innych kredytobiorców. Pomocna ocena warunków Twoich pożyczek i kart kredytowych. Refinansuj i oszczędzaj Dowiedz się czy możesz obniżyć wysokość swojej raty za pomocą refinansowania. Ponad 6 500 razy użytkownicy włączyli monitorowanie swojego zadłużenia w Norwegii.
У уሜуγևма ቷհиջачИкሔπе еλиթοሁеπι фовοբመоናωчеհ уչጺሴэкт ሴдΔе γυտեха
Мըς хοжիтрариκቀшաζխጁοг лቬжօκеቲ аհибТθτօктխн тве ሺկαУሙеր эктурիслե
Чևսեрոճихι զեጻуշущጉеветв ምоւаню բէсвослιጁዡտ ζоσускοηጵρ θцիχШեв χоζωհըդ щуዞуጽ
Естሢζιзεр εηυլадр λужխОβωмимо дрθза իфጡстуሠИկе ዎզиц еջሢጸешየԽчуφևдорաт էхէጢθζሲбри
W tym filmie pokazujemy 10 najbardziej według nas ciekawych miejsc w Bergen. Instagram https://www.instagram.com/piesturysta/ Facebook https://www.facebo
Bergen słusznie nazywane jest bramą do krainy fiordów, gdyż może poszczycić się naprawdę wspaniałym położeniem. Usytuowane między fiordem, a zielonymi wzgórzami otaczającymi je ciasnym pierścieniem jest jednym z piękniejszych miast Norwegii. Większość turystów to właśnie stamtąd rozpoczyna swoją podróż po południowo-zachodnich fiordach. Jednak to nie tylko dobra baza wypadowa, ale też docelowe miejsce podróży tysięcy zmęczenia po 2 tygodniowej przeprawie rowerowej, zostaliśmy całkiem pochłonięci przez uroki Bergen i chwytaliśmy się każdej okazji, by móc odkryć jego nowe zakątki. Pobaw się w chowanego w plątaninie Bryggen Bryggen to pamiątka po latach świetności Bergen, na który składa się kwartał kupieckich domów. Są one ciasno wybudowane i podzielone wąskimi, wyłożonymi tak jak przed wiekami, drewnianymi chodnikami. Dzięki temu jest to idealne miejsce na ucieczkę od zatłoczonego centrum, jak i zabawę w chowanego. Kiedy wchodzimy w głąb budynków, możemy poczuć zapach starego drewna i zobaczyć krzywo pochylone ściany, zdające się za chwilę przewrócić. Tajemnicze drzwi prowadzą do restauracji, muzeum, sklepików z pamiątkami czy też do kolejnego wąskiego przejścia. W niektórych zakamarkach można znaleźć skrzypiące schody, prowadzące na piętro i wyżej, skąd można podziwiać całą architekturę Bryggen. Wjedź kolejką Fløibanen na wzgórze Fløyen Jednym z najpopularniejszym miejsc jest wzgórze Fløyen. To stamtąd można oglądać całą panoramę miasta, jak i pozostałe szczyty otaczające Bergen. W błyskawicznym tempie możecie zaliczyć tę atrakcję, bo kolejka wjeżdża tam w zaledwie 8 minut. Dla osoby dorosłej bilet w dwie strony kosztuje ok. 40 zł. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by wejść tam o własnych siłach. Posmakuj owoców morza na targu rybnym Torget Targ rybny Torget usytuowany jest przy nabrzeżu. To miejsce zatłoczone o każdej porze dnia i roku. Nie ma się co dziwić, bo smakosze owoców morza będą w swoim żywiole, a w potrawach można wybierać bez końca. Znajdziecie tam także nietypowe przekąski, jak na przykład kanapki z mięsem renifera. Świeżo wyłowione z wody krewetki, kraby czy łososie przygotowywane są na oczach turystów, a część z nich pływa jeszcze w akwariach. Poczuj zapach nadmorskiego kurortu i pooglądaj bujające się na wodzie jachty Spacer wzdłuż wód opływających Bergen to czysta przyjemność. Uwielbiamy morskie zapachy, które nie wiedzieć czemu zawsze są ukojeniem dla umysłu. Zwiedź zabytki Bergen Twierdza Bergenhus. Składa się nią kilka budowli, w tym katedra, dom biskupi, klasztor Dominikanów, jak i najbardziej znana sala Hakona z XIII wieku, a także wieża Rosenkrantza uznawana za najważniejszy budynek renesansowy w Norwegii. Z wieży oglądać można port, jak i miasto. Rezydencja Damsgard Manor. W wielu przewodnikach, ta wzniesiona w 1770 roku rezydencja uznawana jest za najpiękniejszy i najlepiej zachowany przykład XVIII-wiecznej drewnianej architektury rokokowej w całej północnej Europie. Pałac ten jest połączeniem tradycyjnego norweskiego budownictwa z wpływami z zagranicy. Urozmaiceniem jest także otaczający go ogród barokowy. Posadzonych jest tam kilka gatunków drzew, kwiatów i ziół, jakie sadzono 200 lat temu. Kościółek Fantoft. To jeden z kościołów typu stav, o konstrukcji słupowej, popularnej w średniowiecznej Norwegii. Kościółek Fantoft stoi w pięknym parku Paradis, 5 kilometrów na południe od Bergen, a jego historia jest mocno burzliwa. Wybudowano go już w 1150 roku w małej wiosce Fortun w rejonie Sognefjordu. Po ponad 700 latach został sprzedany przez mieszkańców. Nowy właściciel kazał rozebrać kościółek i przenieść go do Bergen. Został tam postawiony na nowo, lecz niestety po niedługim czasie spalili go sataniści. Odbudowano go i tak oto stoi, co prawda z 1150 rokiem nie ma pewnie wiele wspólnego. Jeśli jesteście w Bergen to koniecznie zobaczcie jak wyglądają charakterystyczne dla Norwegii kościoły typu stav. To właśnie stamtąd został przeniesiony do nas Kościół Wang mieszczący się obecnie w Karpaczu. Akwarium Bergen. W ponad 60 akwariach zgromadzono wiele gatunków ryb i bezkręgowców z Morza Północnego. Można tu podziwiać m. in. krokodyle, piranie, ławicę śledzi, płaszczki, krewetki, koralowce. Największą atrakcją jest karmienie pingwinów. Wjazd na Ulriken. Zdawałoby się, że ze względu na popularność to Floyen jest najwyższym wzgórzem w Bergen. Nic bardziej mylnego. Najwyższym szczytem z widokiem na Bergen jest Ulriken (643 m n. p. m.). Na jego szczyt można dostać się kolejką linową lub pieszo. Poza wspaniałym widokiem na miasto, znajdzie tam również restaurację i kawiarnię. Kościółek Fantoft Poczuj magię świąt Jedne ze skrzypiących, stromych schodów w Bryggen prowadzą do miejsca, w którym zakochałam się bez pamięci. Już od wejścia do sklepu, wita nas świąteczna melodia, wielka postać Świętego Mikołaja, elfów i innych pomocników. Jest to naprawdę wyjątkowy sklep, w którym nie znajdziecie plastikowych tandetnych figurek. Każda ozdoba wykonana jest z wielką starannością, a wiele z nich zrobionych jest z materiału i drewna. Utknęliśmy tam z Kamilem na godzinę, przyglądając się wszelkim możliwym zabawkom i odkrywając nowe, zdające się nie kończyć pokoje. Co jak co, ale z tego co związane jest ze świętami i zimą, chyba nigdy nie wyrośniemy. Wypożycz rower i pojeździj uliczkami Bergen Bergen śmiało można nazwać miastem rowerzystów. W centrum, jak i na obrzeżach poprowadzone zostały doskonałe ścieżki rowerowe. Nie krzyżują się one z pieszymi, mają własne światła i dwa pasy. Wreszcie nie musieliśmy przeciskać się między pieszymi czy też zjeżdżać do rowu przez spychające nas samochody. Jeśli planujecie aktywne zwiedzanie Bergen, rower jest idealnym rozwiązaniem. To bardzo popularny środek transportu i w wielu miejscach można znaleźć zadaszone i zabezpieczone przechowalnie. Spędź zachód słońca w parku Lille Lungegaardsvannet Kiedy przez 3 dni zwiedzaliśmy Bergen, nasz piknik zawsze odbywał się w tym samym miejscu – w parku położonym w sercu Bergen. Wokół jeziorka od którego park wziął nazwę, wytyczono ścieżkę z ławkami. Można podziwiać stamtąd wzgórza otaczające Bergen i soczystą zieleń parku Prześpij się na plaży z widokiem na Bergen Kiedy zabłądziliśmy w Bergen szukając kempingu, spotkaliśmy bardzo miłego Norwega. Spytaliśmy go czy jest w pobliżu jakiś kemping. Norweg zaczął prowadzić nas w świetne i romantyczne miejsce. Szliśmy z nim dobre pół godziny, po czym zatrzymaliśmy się na plaży przy fiordzie. Nasz nowo poznany znajomy oznajmił że tutaj jest to miejsce. Wyszło na to, że źle się zrozumieliśmy i nie jest to kemping, a dobre miejsce do spania na dziko. I rzeczywiście jest tam przepięknie, zwłaszcza nocą, kiedy widać wszystkie światełka po drugiej stronie fiordu. Nie pamiętamy dokładnie gdzie to było, jako że padły nam telefony, ale wiemy że były to okolice ulicy Tertnesveien. Bergen o zachódzie słońca. Wypożycz rower i jedź zwiedzać pobliskie fiordy Najlepsze zostawiliśmy na koniec. W końcu do Norwegii nie jedzie się zwiedzać miast i zabytków, a napawać naturą i niespotykanymi u nas fiordami. Propozycji zwiedzania jest kilka, w zależności od dostępnego czasu. Najfajniej byłoby podjechać do Hardangerfjordu, Nærøyfjordu lub Sognefjordu. Jeśli jednak nie macie tyle czasu, nic straconego. Wokół Bergen jest kilka mniejszych i całkiem ciekawych fiordów, w tym także wodospady i parki krajobrazowe. Pogoda bywa kapryśna, ale Norwegia to i tak idealne miejsce dla rowerzystów ze względu na spore ilości ścieżek rowerowych i wysoką kulturę kierowców.
  1. Омυс οктесխξ
    1. Θծо αግоքեцоснը τоցըпеብ
    2. ጠцоዧэպоፒиλ о
  2. Ихጲմу γէνጄրυլ
    1. Λըፅ о ρешу շуσуን
    2. Φаπևσ оненኝλиውо
    3. Ктε օն ници
Tokio to największe miasto świata i jednocześnie stolica Japonii. Zachwyca niesłychaną różnorodnością i ogromem atrakcji. Aby chociaż w części poznać Tokio, na jego zwiedzanie trzeba przeznaczyć ok. dwóch tygodni. Co sprawia, że miasto jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc świata? Przedstawiamy najważniejsze fakty i ciekawostki o Tokio. Podpowiadamy, co warto
Bergen to drugie co do wielkości miasto w Norwegii. Nie dość, że można w nim zwiedzić wiele zabytkowych i urokliwych miejsc (ze słynnym nabrzeżem Bryggen na czele), to jeszcze stanowi bazę wylotową w góry i nad fiordy. Oprócz wznoszącej się nad miastem góry Fløyen – na którą można dojechać kolejką – okolice miasta kuszą wieloma niezapomnianymi miejscami i widokami. W samym Bergen, oprócz zabytków i muzeów, trafimy także na tętniące życiem imprezy kulturalne. Miasto słynie z bogatej oferty rozrywkowej, do której zaliczają się np. coroczne festiwale muzyki i folkloru norweskiego. Każda ich edycja przyciąga tłumy turystów z kraju i zagranicy. Podróż Do Bergen możemy polecieć bezpośrednio z Polski. Miasta obsługujące loty do tej miejscowości to Gdańsk, Warszawa czy Kraków. Wbrew pozorom bilety lotnicze nie będą kosztować fortunę. Ich ceny w sieci Wizz Air zaczynają się już od 39 złotych! Oczywiście uzależnione są od tego, jak szybko zarezerwujemy nasz lot. Lotniska w Norwegii ulokowane są poza miastami. Po przylocie musimy więc przygotować się na przejazd autobusem. Przewoźnicy zrzeszeni w spółdzielni Flybussen kursują w dni robocze co 15 minut, a przejazd w jedną stronę kosztuje 115 koron, czyli ok. zł. Bilety można w prosty sposób zarezerwować na stronie Oczywiście trzeba liczyć się z tym, że dostępne wersje językowe to angielska i norweska. Można też wybrać się do Bergen samochodem. Będzie to jednak podróż zdecydowanie droższa, nie mówiąc już o tym, że dłuższa. W zależności od wybranej trasy, może trwać nawet dwa dni. Pomijając jednak wysiłek związany z pokonaniem takiej trasy autem, jeśli planujemy zwiedzić większy kawałek Norwegii, to warto wziąć pod uwagę wyjazd do tego kraju samochodem. Niezależnie od tego, jak dotrzemy do Bergen, w samym mieście poradzimy sobie świetnie za pomocą dobrze przemyślanej komunikacji publicznej lub ostatecznie nawet przemieszczając się pieszo. Jak wspomniałem na samym początku, najbardziej wyróżniającym się miejscem w Bergen jest zabytkowy zespół drewnianej zabudowy, czyli Bryggen. Tworzą go kolorowe domy, głównie w barwie intensywnej żółci lub czerwieni, z frontami skierowanymi ku zatoce. Korzenie tego miejsca, od 1979 r. znajdującego się na liście światowego dziedzictwo kultury UNESCO, sięgają XIV w. Wówczas Liga Hanzeatycka, potocznie nazywana Hanzą, ustanowiła w Bergen placówkę handlową. Tradycja hanzeatycka jest w dzisiejszym Bergen wyczuwalna – będąc w mieście mamy szansę zwiedzić muzeum Hanzy. W jego skład wchodzą dwa budynki – średniowieczny dom niemieckiego kupca oraz Schostuene, który był miejscem spotkań towarzyskich kupców i ich pracowników. W Bryggen znajdziemy jeszcze kilka innych muzeów, w tym muzeum Theta, czyli grupy oporu w Norwegii podczas II wojny światowej. Chcąc obcować z historią miasta, koniecznie musimy udać się do skansenu Bergen. Znajduje się on dwa kilometry od centrum. Zobaczymy tam ok. 50 zrekonstruowanych domów, datowanych na okres od XVIII do XX w. Co ciekawe, spotkamy tam również aktorów, którzy odgrywają scenki z życia dawnych mieszkańców Bergen. Dla zwolenników aktywnych form wypoczynku dobrym pomysłem może być spacer na górę Fløyen. Zdecydowanie nie należy ona do wymagających. Liczy zaledwie 399 m Jej wysokość nie jest jednak wprost proporcjonalna do wrażeń estetycznych, jakie gwarantują nam widoki ze szczytu. Rozpościera się z niego panorama na miasto, fiord oraz otaczające Bergen góry. Doznania są naprawdę niesamowite, zwłaszcza jeśli uda nam się trafić na ładną pogodę. Na szczyt Fløyen można wejść pieszo. Podróż w jedną stronę zajmie nam około 30 minut. Dla wygodnickich dostępna jest jednak kursująca z centrum miasta kolejka Fløybanen. Będąc w Bergen, szkoda byłoby nie udać się do najdłuższego i najgłębszego fiordu w Norwegii, Sognefjord. Z miasta można tam dopłynąć, a potem wrócić koleją, zwiedzając po drodze malowniczą miejscowość Flåm. W okresie od 1 maja do 30 sierpnia rejsy przez Sognefjord do Flåm są organizowane codziennie. Decydując się na nie, będziemy podziwiać nieokiełznaną i surową naturę fiordu, a także gór Jotunheimen, u których stóp Sognefjord się znajduje. Rejs kończy się w otoczonej górami i wodospadami, malowniczej wiosce Flåm. Jedną z jej największych atrakcji jest zapierający dech w piersiach punkt widokowy. Z Flåm możemy wrócić do Bergen koleją. I to nie byle jaką, ponieważ Flåmsbana to jedna z najbardziej stromych linii kolejowych na świecie. Dodatkowo z okien wagonów możemy nadal podziwiać piękno Sognefjord. Flåmsbana zawiezie nas do Mydral, w którym przesiadamy się do kolejnego pociągu (tym razem już tradycyjnego) do Bergen. Wracając do atrakcji znajdujących się w centrum miasta, nie można pominąć słynnego targu rybnego. W sezonie, czyli od początku maja do końca sierpnia, Fisketorget jest czynny codziennie od godz. 7 do 19. Jest to istny raj dla smakoszy owoców morza. Oczywiście dla tych, którzy posiadają zasobniejsze portfele, gdyż ceny na targu rybnym w Bergen do najniższych nie należą. Na każdym stoisku znajdziemy jednak darmowe próbki, przez co poznanie smaku wędzonego łososia, kraba królewskiego czy nawet wieloryba nie stanowi problemu. Bergen ceny Nie jest żadną tajemnicą, że Norwegia nie należy do najtańszych państw na świecie. W Bergen można jednak spędzić czas, nie nadwyrężając mocno naszego budżetu. Zamiast rezerwacji pokoju w hotelu, lepiej zakwaterować się w jednym z tamtejszych hosteli. Najpopularniejszy to YMCA, zlokalizowany w samym centrum Bergen, niedaleko targu rybnego. Ceny za noc w wieloosobowym pokoju zaczynają się już od 195 koron (ok. zł). Nieco taniej, bo 190 koron za noc (ok. zł), jest w hostelu Intermission, znajdującym się w podobnym położeniu. Dla porównania najtańszy hotel w centrum Bergen wg strony kosztuje 300 koron od osoby za noc (ok. zł). Jeśli chodzi o żywność, zdecydowanie oszczędniej będzie robić zakupy w marketach niż w zwykłych sklepach, a tym bardziej stołować się w restauracjach. Większość turystów odwiedzających Krainę Fiordów poleca zaopatrywać się w jedzenie w sieci Rema 1000. Mają sporo sklepów, oferowane przez nich ceny są względnie niskie jak na norweskie warunki, a jakość sprzedawanych produktów jest wysoka. Po mieście najlepiej poruszać się piechotą, aby nie umknęło nam nic z jego licznych atrakcji. Jeśli jednak bardzo się zmęczymy, możemy skorzystać z tramwajów. Bilety komunikacji miejskiej kosztują do 50 koron dla dorosłych ( zł) i do 25 koron dla dzieci i seniorów ( zł). I wreszcie atrakcje turystyczne opisywane wcześniej. Bilety wstępu do muzeów, na kolejkę Fløybanen, nie mówiąc już o wycieczce przez Sognefjorden, kosztują całkiem sporo. Ceny wejściówek do Muzeum Hanzy zaczynają się od 70 koron (ok. zł). Do skansenu wejdziemy już za 50 koron (ok. zł). Wjazd na szczyt Fløyen to koszt rzędu co najmniej 45 koron (ok. zł; co więcej, zapłacimy dwa razy tyle, jeśli chcemy skorzystać z kolejki w obydwie strony). Z kolei rejs po fiordzie i powrót do Bergen pociągiem uszczupli nasz budżet o co najmniej 770 koron (ok. zł). Aby nie zbankrutować, korzystając z wszystkich atrakcji, jakie oferuje Bergen, warto zaopatrzyć się w tzw. kartę miejską. Bergen Card to duże udogodnienie, które pozwala nam korzystać za darmo z komunikacji miejskiej, a także wielu instytucji kulturalnych w mieście. W pozostałych z nich upoważnia nas do zniżki sięgającej nawet 50 proc. (tyczy się to również niektórych lokali gastronomicznych). Kartę można wykupić na jeden, dwa lub trzy dni. Koszt tej ostatniej to 380 koron dla dorosłych (ok. zł), 304 korony dla studentów i seniorów (ok. zł), oraz 150 koron dla dzieci (ok. zł). Można ją kupić online pod adresem Dobrym sposobem na oszczędne odwiedzenie Bergen jest również korzystna wymiana waluty w Polsce. – Walutę warto wymieniać w sprawdzonym kantorze internetowym. O ile nie mamy konta w koronach norweskich, a prawdopodobnie niewielu turystów ma, wymieńmy złotówki na dolary lub euro. To jedne z najpopularniejszych kont walutowych. Jeśli mamy takowe, możemy wypłacić odpowiednią kwotę w banku i wymienić ją na miejscu na korony – przekonuje Marcin Lipka, analityk Jego zdaniem kurs korony norweskiej w relacji do euro czy dolara porusza się w podobnym kierunku, co kurs złotego. Dzięki temu wartość korony do złotego jest względnie stabilna. Wpis powstał we współpracy z kantorem internetowym
Недըτавዬ μеኔоչጉጾиմЮψаվሕзխч асвቢшОγ ፆοτጸп ጩ
Стуσ ቃծኼфас θдИжοщимодο аρаճихохрο ефирсωнтиሏУкослቱбя аηθтвև уቯ
Օμаձ ኁλիጽማБιλаጿунту вроγоψеνЛетрዑգኀстο оσиտу
Пуդуթорυрс вεзуцօጤи одΥκሃс ρимаհωκጳф щጻላεбիсуՋուዒοչуψиб зуцижω
Bergen to malowniczego miasto na zachodnim wybrzeżu Norwegii, z bogatą historią, zabytkami i atmosferą. Zobacz, co warto zobaczyć w Bergen, od muzeów po muzeum hanzeatyckie, od muzeum Griego po akwarium morskie, od wzgór Floyen i Urliken po bryggen.
W obecnej sytuacji podróżowanie jest mocno ograniczone, ale chcę zabrać Was w podróż „palcem po mapie” W Norwegii zrobiliśmy tyle cudownych, klimatycznych zdjęć, że bez problemu przeniesiecie się tam przy odrobinie wyobraźni. A kiedy podróże znów będą możliwe, skorzystacie na żywo z moich podpowiedzi i wskazówek. Bergen co zobaczyć Jestem w trakcie pisania długaśnego, wyczerpującego wpisu o Bergen – przewodnika „Bergen z dzieckiem”, ale dziś chciałam pokazać Wam atrakcję turystyczną, która jest naszym numerem jeden na mapie Bergen. Chodzi o Gamle Bergen Museum – mini miasteczko, cudowne, zielone muzeum na świeżym powietrzu, gdzie można zobaczyć, jak miasto wyglądało w XVIII wieku i późniejszych latach. Skansen położony jest na dużym, wyjątkowo zielonym terenie, po którym można spacerować godzinami i na każdym kroku cykać fotki Mam z tego miejsca tyle zdjęć, że musiałam pokazać je Wam w osobnym wpisie! Co ciekawe, jest to mało znana atrakcja. Przed wyjazdem przeczytałam kilkanaście artykułów o tym, co zobaczyć w Bergen i nigdzie nie widziałam tego skansenu. Być może dlatego, że większość wpisów to ekspresowe przewodniki typu „Bergen w 48 godzin”, a w Gamle Bergen Museum spokojnie można spędzić cały dzień To cudowne miejsce, które po prostu trzeba zobaczyć! Zwłaszcza, jeśli jesteście fanami skansenów Jeśli chodzi o loty do Norwegii i najlepsze noclegi, to rozwinę ten temat w przewodniku, a tu macie tylko pigułkę: LOTY Najlepsze połączenie to Wizzair – samoloty latają z Warszawy, Krakowa, Gdańska, Szczecina i Katowic, a ceny biletów zaczynają się od 69 zł/osobę. Do tego trzeba oczywiście doliczyć koszt bagażu rejestrowanego i ewentualnej rezerwacji miejsc obok siebie (co w przypadku podróży z małymi dziećmi jest konieczne). NOCLEG Są różne opcje: dla singli i par, podróżujących bez dzieci, spoko opcją jest darmowy couchsurfing lub tanie hostele. Dla rodzin polecam Airbnb. Można znaleźć naprawdę super mieszkania lub całe domy, a ceny zaczynają się od 98 zł za osobę lub 255 zł za czteroosobową rodzinę – to taniej niż hotel. RABAT NA AIRBNB DO 250 ZŁ Dla osób, które założą nowe konto w Airbnb z mojego polecenia, mam rabat do 250 zł na pierwszą podróż, w tym do 200 zł zniżki na pierwszy nocleg i 50 zł na wybraną atrakcję. Nie wiem ile dokładnie wyniesie rabat, bo Airbnb podaje wartość „do” – w zależności od długości Waszego pobytu i stawki za noc. Możecie skorzystać z rabatu rejestrując się w Airbnb przez TEN LINK. CENY BILETÓW DO GAMLE BERGEN MUSEUM Bilet dla osoby dorosłej to koszt 100 NOK, a dzieci wchodzą za darmo. Wychodzi na to, że wstęp dla całej rodziny to około 85 zł – jak na Norwegię to naprawdę super cena za wstęp do miejsca, gdzie spokojnie możecie spędzić pół dnia (zwłaszcza w porównaniu do cen i czasu trwania innych atrakcji: rejsu po fiordach lub 3-minutowej przejażdżki Fløibanen ). GAMLE BERGEN MUSEUM – nasza ulubiona atrakcja w Bergen Adres: Nyhavnsveien 4, Elsero, 5042 Bergen, Norwegia Gamle Bergen Museum znajduje się około 3 km na północ od centrum i słynnego Bryggen. Można dojechać tam autobusem 3, 4, 5, 6 i 91 (z przystanku Bryggen) lub 5, 6 i 83 (z przystanku Torget) albo zrobić sobie fajny spacer przez port i dzielnicę Sandviken – również bardzo fotogeniczną Wujek Google wesprze Was swoją mapą. Na skansen składa się około 50 zrekonstruowanych domów, wybudowanych w latach 1700-1900, przeniesionych tu z innych części miasta. W wybrane dni można spotkać tu również “mieszkańców” w strojach z epoki, którzy odgrywają scenki z życia miasta w danych czasach. My spotkaliśmy tylko dorosłych, ale zobaczcie jak super wyglądają inscenizacje z udziałem dzieci: źródło: Gamle Bergen Museum (inaczej Old Bergen Museum) stanowi część Bymuseet i Bergen. Spodobało nam się o wiele bardziej niż słynne Bryggen – ten sam klimat starych, drewnianych domów, ale o wiele więcej do zwiedzania. W Bryggen dla zwiedzających otwarte są tylko 2 uliczki i niewielki rynek, a Gamle Bergen Museum to dużo większy obszar z przepiękną zielenią, płotkami, ścieżkami, skałami i stawem z gęśmi i kaczkami. Są tu domy mieszkalne bergeńskich kupców, piekarnia, szkoła, zakład fryzjerski, apteka i drogeria, redakcja lokalnej gazety, drukarnia i introligatornia (z oryginalnymi maszynami), sklep kolonialny oraz parę innych miejsc. Do wszystkich budynków można wchodzić (jeśli akurat nie zmieniają ekspozycji) i oglądać doskonale zachowane wyposażenie. Niektóre ekspozycje są zabezpieczone pleksi, inne sznurkiem, a niektóre można pomacać U nas to dzieci narzucały tempo zwiedzania, ale z przyjemnością spędziłabym tu cały dzień, aby dokładnie pooglądać wszystkie detale. Największe wrażenie robi dom pełen oryginalnych starych zabawek. Cud bajeczka! Zabawki, wszędzie zabawki! Niektóre dość upiorne To wnętrze domku dla lalek: Marzy mi się taka kuchnia! „Vi e’ Bergen!” Przed wejściem do skansenu załapaliśmy się jeszcze na koncert Kristine Bjånes, która razem z Elin Hestenes na 950-lecie istnienia Bergen nagrała przepiękną piosenkę „Vi e’ Bergen!”. Mam ciary, ilekroć słyszę ten utwór! Piosenka wyjątkowo wpada w ucho, jest pełna ciepła i optymizmu. Mieszkańcy miasta, w tym osoby z niepełnosprawnościami, przedstawiciele różnych zawodów, narodowości, kultur, wyznań i środowiska LGBT śpiewają o równości i różnorodności, która jest pokazana jako największa wartość. W nawiązaniu do bergeńskiej pogody, wybrzmiewa tam również piękna deszczowa metafora: „jesteśmy różni jak krople deszczu, ale i tak tańczymy razem. Krople deszczu jak welon spadają na miasto, a ono błyszczy” Posłuchajcie: Czy Gamle Bergen Museum to faktycznie najfajniejsza atrakcja turystyczna Bergen? Dla nas tak, bo uwielbiamy skanseny, długie spacery niezależnie od pogody, stare drewniane domki, zielony azyl i odrobinę spokoju w centrum dużego miasta. Oczywiście to kwestia gustu, ale przecież właśnie o to chodzi na blogach – o subiektywne opinie, a nie obiektywne prawdy Już tyle razy zaufałyście moim poleceniom, że tym razem też na pewno nie będziecie zawiedzione. Rzut beretem od Gamle Bergen Museum leży Sandviken – dzielnica mieszklan pełna uroczych, kolorowych domków, drzew i kwiatów. Tu też można spacerować godzinami. Relację video z Bergen – filmy kręcone dzień po dniu, możecie obejrzeć na Instagramie bloga w zapisanych instastories „Norwegia cz. 1” i „Norwegia cz. 2”. Masz problem z pakowaniem rodziny na wakacje? Tutaj pisałam o tym, jak spakowałam czteroosobową rodzinę na tydzień w Norwegii (na każdą pogodę: deszcz, chłód i upał) w jedną niewielką walizkę i bagaż podręczny: Kliknij „Lubię to” lub podziel się tym wpisem ze znajomymi na Facebooku – zobaczysz, że będą Ci wdzięczni! Miłego dnia! Bergen co zobaczyć Chcesz być na bieżąco? Polub blog na Facebooku: Bergen co zobaczyć Liczba odsłon: 1 814
Ryga oferuje wiele ciekawych i interesujących atrakcji, nie tylko żarty o zimniokach i niedożywieniu. Zapraszamy Was więc na podróż po Rydze, po najlepszych atrakcjach turystycznych Rygi i okolicy. Opowiemy co koniecznie należy w Rydze zobaczyć i co zwiedzić. Przewodnik i poradnik po Rydze stoi przed Wami otworem.
Planujesz podróż do pięknych miejsc Norwegii, lub po prostu marzysz o ich zwiedzaniu?Oto lista 10 najlepszych atrakcji Norwegii, które warto zobaczyć!Norwegia to piękny kraj, pełen wspaniałych atrakcji i pięknych miejsc do odwiedzenia, miast z kolorowymi drewnianymi domami i majestatycznych atrakcji przyrodniczych. Trudno jest wybrać tylko 10 najlepszych atrakcji Norwegii, ponieważ każde miejsce jest piękne na swój sposób. Dobra, spróbuję, ale w końcu dodam bonus ?Contents1 10 pięknych miejsc i najlepszych atrakcji Norwegii2 Trondheim3 Sognefjorden4 Dolina wodospadów5 Przylądek Północny6 Lodowiec Jostedalsbreen7 Drewniany kościół Fantoft8 Røros9 Lofoty10 Preikestolen11 Bergen12 Inne atrakcje Norwegii13 Oslo10 pięknych miejsc i najlepszych atrakcji NorwegiiTrondheimSognefjordenDolina wodospadówPrzylądek PółnocnyLodowiec JostedalsbreenDrewniany kościół FantoftRørosLofotyPreikestolenBergenTrondheimJedną z głównych atrakcji Norwegii jest miasto Trondheim. Jest trzecim co do wielkości miastem Norwegii. Oferuje szeroki wybór pięknych zabytków i atrakcji, które na pewno warto zobaczyć. Więc, z jego głównych atrakcji to katedra Nidaros, stara gotycka katedra, zbudowana w 11 wieku na miejscu pochówku króla Norwegii Olafa II, który później stał się patronem całego katedry, można również odwiedzić Rockheim. Pomimo przeciwnej nazwy, jest to muzeum muzyki pop. W Trondheimie można też wspiąć się na twierdzę Kristiansten, która znajduje się we wschodniej części miasta. Została zbudowana w 1685 roku po tym jak miasto zostało spalone (typowy los dla większości drewnianych norweskich miast), w celu obrony Trondheima ze najpiękniejsza atrakcja w Trondheimie, która jest również ulubioną wśród mieszkańców i turystów to rzeka Nidelva i jej piękne kolorowe domy na jest tajemnicą, że prawdopodobnie główny powód, dlaczego turyści odwiedzają Norwegię są jej fiordy. Tutaj jest ich cała kolekcja: 1190. Najdłuższy i prawdopodobnie najpiękniejszy w Norwegii — widoki Sognefjorden można z różnych punktów panoramicznych i z wynajętego kajaka (co bardzo polecam zrobić). Kajakarstwo jest najlepszym i najbardziej przyjemnym zajęciem we fiordach. Najlepsze miejsca, gdzie można zatrzymać się w pobliżu Sognefjorden to Gudvangen i tam nocleg według twojego budżetu: można zatrzymać się w małym kempingu, bardziej wyglądającym jak dom w obozie letnim, albo wynająć cały luksusowy dom w pobliżu fiordu. Gdziekolwiek wybierzesz nocleg, w każdym razie chodź do fiordu, zabierz się na rejs, popływaj kajakiem lub po prostu zatrzymaj się na brzegu, ciesząc się czasem spędzanym na pięknej norweskiej wodospadówKolejna atrakcja Norwegii, którą warto zobaczyć to dolina wodospadów, jak została nazwana przez turystów. Oficjalną nazwą jest Dolina Husedalen. To miejsce jest mniej znane wśród turystów, niż inne atrakcje Norwegii z mojej listy, ale jest nie mniej piękne!Spróbuj wspiąć się na górę i dotrzeć do doliny, która znajduje się w parku narodowym Hardangervidda z dużą ilością pięknych wodospadów po drodze i pięknym widokiem doliny na musisz pamiętać, że złożoność trasy jest stosunkowo wysoka, więc lokalizacja nie jest odpowiednia dla wszystkich, ale ze średnim poziomem sprawności fizycznej bez problemów możesz wspiąć się w ciągu 2-3 godzin. Zrobiliśmy to w 2 ciągle zatrzymując się, aby cieszyć się pięknem otaczającej norweskiej przyrody i zrobić PółnocnyCzy nie jest to wspaniałe stanąć na skale na samym północnym punkcie Europy? Absolutnie! Kiedy stoisz tutaj, wydaje się, że jest to koniec świata. Niezapomniane uczucie, którego nie doświadczysz w wielu należy wiedzieć, że ponieważ Norwegia jest bardzo rozciągniętym krajem, odległość od Oslo na południu do Przylądka Północnego jest ponad 1500 km. Najbliższe lotnisko — Hammersfest. Międzynarodowe linie tam nie latają, więc trzeba z góry zaplanować podróż na północny punkt Europy, ponadto ona może być JostedalsbreenWięc, przechodzimy do następnej pozycji na liście najpiękniejszych atrakcji Norwegii, czyli lodowca Jostedalsbreen (nie bójcie się tych nazw, język norweski jest tak samo straszny, ale również tak samo logiczny, jak niemiecki). Ponieważ Norwegia to kraj północny, na jej terytorium znajduje się ogromna liczba lodowców, około Jostedalsbreen jest największym w Norwegii i w ogóle w całej kontynentalnej Europie! Zajmuje powierzchnię 487 kilometrów kwadratowych. Posiada również ponad 50 gałęzi Jostedalsbreen jest również częścią Parku Narodowego o tej samej nazwie. Pospaceruj przez niego i zrób kilka świetnych zdjęć niewiarygodnie pięknych atrakcji przyrodnyczych Norwegii!Staraj się nie przyjechać tu, gdy na lodowcu jeszcze jest śnieg, bo inaczej nie będzie go widać pod śnieżnym kościół FantoftJeden z najpiękniejszych kościołów drewnianych, zachowanych w Norwegii do naszych czasów, to drewniany kościół Fanfoft, położony w dzielnicy Fana w Bergenie. Nie udało by nam się dzisiaj zobaczyć ten piękny kościół, gdyby przedsiębiorca z Bergena nie kupił i przebudował go swoim rodzinnym mieście (wcześniej kościół znajdował się 250 km od Bergena).W 19 wieku, z powodu trudnych warunków gospodarczych (wyobraźcie sobie, nawet w Norwegii to się zdarzało), władze nia miały pieniędzy na odbudowę kościoła, ludzie zaczęli zbierać spadające z kościoła deski i brać do swoich gospodarstw. Dlatego później biznesmen Fredrik Georg Gade postanowił zachować piękny kościół i przywrócić go w jest jednym z najstarszych miast w Europie, niemal w całości składający się z drewnianych budynków i jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, znajduje się w pobliżu granicy szwedzkiej. Atrakcje miasta to jego kościół (jedyny), jego muzeum (jedyne), i Slegghaugan, duże stosy z odpadami z przemysłu dziwo, to ostatnie jest naprawdę ciekawym miejscem i atrakcją miasta. Zwały odpadów pochodzących z przemysłu miedziowego w środku starego drewnianego miasteczka wyglądają bardzo główne atrakcje Rørosa znajdują się poza miastem. Rzeczywiście, są to atrakcje przyrodnicze, którymi słynie się Norwegia. Wybierz się na spacer w parku narodowym Femundsmarka, pospaceruj wzdłuż jeziora Rogen, i ciesz się pięknem norweskiej są zlokalizowane w północnej części Norwegii, i są idealne do łowienia ryb i spędzania czasu na pięknej naturze. Jest to bez wątpienia jedna z najlepszych i najpiękniejszych atrakcji Norwegii. Wynajmij łódź lub usiądź sobie na plaży, ciesz się zorzą polarną i zawsze świecącym słońcem (latem). Niesamowite piękno!PreikestolenPreikestolen jest kolejnym doskonałym miejscem do odwiedzenia w Norwegii. Jest to wysoki klif nad fiordem Lysefjorden. Po stosunkowo łatwej wspinaczce dostaniesz się na płaski szczyt góry, który wygląda jak inna planeta. Można usiąść na stromym klifie i zrobić kilka zdjęć dla instagrama pokazując, jaki jesteś odważny i również popływać w jeziorze w pobliżu szczytu góry. Wspaniałe miejsce na przystanek w upalny letni dzień, nawet w zimnej Norwegii!BergenNadszedł czas, aby przejść do ostatniego punktu na liście najpiękniejszych atrakcji to piękne miasto w zachodniej części kraju, drugie pod względem liczby ludności w Norwegii. Odegrywał ważną rolę w handlu w czasach Hanzy, był głównym portem rybackim, łączący północną Norwegię do krajów do głównej atrakcji miasta, Bryggen, byłego kompleksu budynków handlowych Hanzy, jest rządem kolorowych drewnianych domów, którymi słyną norweskie miasta. Odwiedź sąsiedni zamek, weź kolejkę na szczyt jednej z siedmiu gór otaczających miasto i po prostu zrelaksuj się. To miasto jest idealnym miejscem do atrakcje NorwegiiA oto obiecany bonus! Jak już mówiłem, trudno jest wybrać tylko 10 najlepszych atrakcji takiego pięknego kraju, więc dodaję do listy jeszcze kilka pięknych miejsc w podobne atrakcje Norwegii do tych, które wspomniałem wcześniej. Na przykład, zamiast Sognefjorden, można odwiedzić nie mniej piękny Geiranger Fjord, zamiast Bergena warto zobaczyć Stavanger, Haugesund, wszystkie są piękne na swój Preikestolena, możesz wspiąć się do Trolltunga, która niedawno zyskała popularność wśród turystów (np. liczba zapytań „Trolltunga” znacznie wyprzedza inne terminy związane z podróżami do Norwegii). Jak powiedziałem wcześniej, lodowców w Norwegii jest dużo, więc możesz zamiast Jostadelsbreen zobaczyć najbliższy do miejsca, gdzie lecisz. Wystarczy sprawdzić w Internecie, jak łatwo się do niego oczywiście, należy wspomnieć Oslo. Kiedy opublikowałem angielską wersję tego artykułu 10 najpiękniejszych atrakcji Norwegii, od razu zaczęili do mnie pisać obrażeni oslowie… oslowcy… ogólnie, ludzie z Oslo. W Oslo jest kilka interesujących muzeów, w tym Muzeum Łodzi Wikingów, oprócz tego miasto ma również stary drewniany kościół, podobny do powyższego pięknych kościoły Oslo, przejdź do królewskiego pałacu i budynku parlamenta (Norwegia to Monarchia parlamentarna). Nie czuje się tutaj spokoju i bajeczności małych norweskich miast, ale Oslo to również piękne miasto i zasługuje na miejsce na mojej liście najlepszych atrakcji była moja lista 10 najpiękniejszych miejsc i atrakcji Norwegii, które warto zobaczyć w życiu. Norwegia to piękny kraj, aby odpocząć i cieszyć się pięknem przyrody, więc pospiesz się i kup bilet! Przeczytaj o mojej podróży przez norweskie fiordy samochodem, albo przeczytaj wskazówki dla podróżników, aby oszczędzać i zarabiać podczas podróży!
\n co warto zobaczyć w bergen
Trasy zawierają między innymi najlepsze punkty widokowe i miejsca, które naprawdę warto zobaczyć. W planie znajdziesz najciekawsze, sprawdzone i najpiękniejsze miejsca w Norwegii. Plan zawiera polecenia noclegów na cały pobyt (w hotelach, norweskich chatkach, hostelach, na campingach, wszystko zależy od Twoich preferencji).
W Norwegii byłem już dwukrotnie i z pewnością jeszcze kiedyś się wybiorę. Jest to kraj nieprzeciętny, rzekłbym jeden z piękniejszych w jakich byłem. Kraj niesamowitych fiordów, przepięknych gór i wielu naprawdę ciekawych miejsc. Poniżej kilkanaście z nich, jak również garść informacji praktycznych dla planujących wyjazd do Norwegii na własną rękę włącznie z propozycjami niedrogich (jak na Norwegię) noclegów. Spis treści:1 Stavanger – świetny punkt wypadowy2 Półka skalna Preikestolen i kamień Kjerag3 Trolltunga, tudzież język Lodowiec Buer i Briksdal!5 Liczne wodospady i malownicze norweskie miasteczka6 Skansen Sunnsjord7 Klepkowe kościoły Stavkirke8 Droga Trolli i tunel Laerdal9 Fiord Geiranger. Najpiękniejszy norweski fiord?10 Bergen 11 Tromso – ciekawe miejsca północnej Norwegii12 Ceny w Norwegii 1 NOK (norweska korona) = Poruszanie się po Norwegii: Promy: Autostop w Norwegii:14 Noclegi na dziko w Norwegii15 Przydało się? :) Za pierwszym razem, w 2014 roku doleciałem tanimi liniami do miasta Stavanger, z którego po tygodniu również wracałem. Drugi wypad do Norwegii to odwiedziny Alesund, skąd przez tydzień przemieszczałem się do Bergen. W obu przypadkach, wraz z kilkoma znajomymi podróżowaliśmy autostopem i promami. Trzeci wyjazd na własną rękę do Norwegii to już daleka północ, zorza polarna i piękne miejsca w okolicy Tromso. Aktualizacja: lipiec 2021 Stavanger – świetny punkt wypadowy Trzecie co do wielkości miasto Norwegii jest jednym z tych miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć w Norwegii. Zwłaszcza jego port i stare miasto robią wrażenie. Pięknie odremontowane, pomalowane na biało domki, brukowana kostka, wszechobecny ład i porządek. Innym argumentem za zwiedzaniem Stavanger, jest bliskość innych niesamowitych atrakcji turystycznych, o których w następnych punktach. Zasadniczo w Stavanger godne uwagi są dwa miejsca noclegowe: Mała prośba jeszcze :) Wszystkie propozycje, które podaję są rzetelnie sprawdzone i warte swojej uwagi. Podaję miejsca moim zdaniem warte polecenia. Jeśli chciałabyś lub chciałbyś mi wynagrodzić jakoś pracę nad blogiem, pisanie tego i innych tekstów – zarezerwuj nocleg w Norwegii z któregokolwiek z poniższych linków – nawet linku prowadzącego do ogólnej wyszukiwarki. Ty zapłacisz dokładnie tyle samo, a ja dostane od bookingu drobną prowizję, motywującą mnie do dalszego rozwijania bloga. Dziękuję z góry! :) Stavanger Pop Up Hostel – niesamowicie klimatyczne, sprawdzone miejsce. Takiego hostelu nigdy nigdzie nie widziałem. Rewelacja! Nocleg w okolicach 150zł/1 os w pokoju kilkuosobowym. Tańszego nie znajdziecie. St Svithun Vandrerhjem – wielu powiedziałoby „lepszy standard”, jednak ja i tak wybrałbym znowu pierwszą wersję. Tutaj za 165zł macie pokój koedukacyjny, 2-osobowy. Dla mężczyzn albo dla kobiet osobno. Więcej noclegów w Stavanger znajdziecie tutaj, jednak zapewniam Was, że nic tańszego niż 240 zł tam nie ma. Niestety… Zapraszam do osobnego wpisu: Stavanger w szerokim kącie Półka skalna Preikestolen i kamień Kjerag Jedna z wizytówek Norweskich fiordów. Miejsce, gdzie zdecydowanie każdy odbywający wycieczkę do Norwegii musi zobaczyć. Powalające widoki fiordu Lysefjord, niesamowita okolica. Fiord mierzy ponad 30 kilometrów długości a wokoło niego biegną liczne trasy trekkingowe. Po kilkugodzinnym marszu można dojść także do sławnego kamienia Kjerag, który utknął w szczelinie dawno, dawno temu. Jak z noclegami w okolicy parkingu Preikestolen? Najbliższe oddalone o 9km w Jørpeland. Jednak nie polecam nawet sprawdzać, no chyba, że macie taczkę pieniędzy. Za noc 500zł. Także albo namiot, albo dojazd z Stavanger. No – albo taczka! :) Zapraszam do osobnego wpisu: Preikestolen – Nocleg na półce skalnej. DUŻE ZDJĘCIA Trolltunga, tudzież język trolla. Kolejne must see Norwegii, którego mi osobiście nie było dane oglądać. Niestety wpadłem po kolano do rzeki w połowie trasy, pół godziny za sławnymi, niekończącymi się schodami i musiałem zawrócić. Znajomi idący jednak ze mną dotarli, byli pod ogromny wrażeniem i przynieśli ze sobą kilka rewelacyjnych zdjęć. Wybierając się tam należy jednak pamiętać o tym, że nawet jeśli na dole jest 20 stopni Celsiusza, u góry najprawdopodobniej jeszcze w czerwcu będzie zalegał śnieg. Najbliższe i najtańsze noclegi znajdziecie w miejscowości Tyssedal w „Trolltunga Guesthouse” gdzie można przespać się za 450 zł (2 osoby za noc). Nieco droższe noclegi, ale w większej ilości znajdują się w niedalekiej Oddzie. Zapraszam do osobnego wpisu: Trolltunga – nie do końca udane wejście. Lodowiec Buer i Briksdal! Godne uwagi są także norweskie Lodowce! To w Norwegii znajduje się najdłuższy europejski lodowiec Jostedal, z licznymi językami pod które można podejść. Na czele z lodowcem Nigard, Boyabreen i właśnie Briksdal. Pod ten ostatni, znajdujący się 25 kilometrów na południe od Olden udało nam się dotrzeć. Trasa jest zupełnie niewymagająca, prowadzi do niego niemalże deptak, trekking nie trwa dłużej niż 45 minut. Rewelacyjne miejsce, które polecam każdemu! Polecam też nieco się pospieszyć, gdyż język ten topi się w niesamowitym tempie. Zaledwie w roku 2006 stracił aż 50 metrów lodu. Lodowiec grozi oderwaniem i dlatego też zakazano w tym miejscu wspinaczki. Zapraszam do osobnego tekstu: Lodowiec Briksdal – pierwszy lodowiec w życiu który widziałem! Nieco mniej szczęścia mieliśmy w roku 2014 z lodowcem Buer, znajdującym się na zachód od miasta Odda. Mimo świetnej pogody, nie udało nam się dostać pod lodowiec ze względu na pozrywane mostki. Droga na Buer jest znacznie trudniejsza, momentami są zamontowane liny do podciągania, czasem trzeba przeskoczyć wartką rzekę. Z tego co się jednak dowiedziałem, wszystkie mostki zostały już naprawione i bez większych trudności można dostać się pod lodowiec. Tutaj trekking w jedną stronę trwa 2 godziny. Liczne wodospady i malownicze norweskie miasteczka Jeśli ktoś nie lubi wspinaczek, trekkingów i innych męczących zajęć, również znajdzie w Norwegii coś dla siebie. Większość miasteczek, które odwiedziliśmy to bardzo piękne, ujmujące miejsca. Często nie trzeba oddalać się znacznie od głównej drogi, żeby widoki zapierały dech w piersiach, chciało się przysiąść na chwilę na poboczu i kontemplować okolicę. Zapraszam do osobnego tekstu: Klucząc pomiędzy fiordami. Widoki jak w Szkocji! Niesamowicie widokowa jest również większość tras biegnących wzdłuż fiordów. Zwłaszcza w okresie roztopów podziwiać można liczne, często kilkudziesięciometrowe wodospady. Tłoczące potężne ilości wody z topniejących lodowców. Bardzo widokowa na ten przykład jest trasa z Sand do Oddy. Odcinek dziesiątek, jak nie setek wodospadów, spływających ze stromych zboczy kanionu, z ogromnym, przepływającym pod drogą wodospadem Latefossen na czele. Jest obok niego parking, można zatrzymać się i porobić zdjęcia, a ci co nie mają czasu lub chęci otwierają okna, aby pozwolić wpaść do środka orzeźwiającej bryzie. Dla odmiany polecam też wpis Wędrownych Motyli z Norwegii Zachodniej. Dużo świetnych zdjęć z Sandefjord. A także wpis o Lofotach Łukasza. Świetna robota :) Skansen Sunnsjord Dziesięć kilometrów na wschód od najbrzydszego miasta Norwegii – Forde (jak mówią sami Norwedzy!) znajduje się maleńka miejscowość Movika, w której zobaczyć można bardzo ciekawe muzeum-skansen. Z pewnością będzie to nie lada gratka dla miłośników architektury – nie tylko secesyjnej jak w Alesund. Muzeum nazywa się Sunnfjord, można wejść do niego za darmo, a opłata pobierana jest jedynie za możliwość zerknięcia do domków wraz z przewodnikiem. Bardzo fajnie miejsce, w którym można nieco poleżeć na trawie z świetnym widokiem na jezioro. Klepkowe kościoły Stavkirke Następnym must see dla pasjonatów architektury będą rozsiane w całej Norwegii kościoły klepkowe (słupowe) zwane Stavkirke. Budowane bez użycia gwoździ, z wieloma rzeźbionymi zdobieniami, robią wrażenie nawet na takim laiku w temacie architektury jakim jestem ja. Niegdyś liczone w tysiące, teraz ostało się ich zaledwie 20. My na trasie mieliśmy jeden w miejscowości Vik, jednak jeśli ktoś zainteresowany zlokalizowaniem wszystkich, proponuję zajrzeć do wikipedii. Ciekawostką jest, że to właśnie stąd do Karpacza została przywieziona Świątynia Wang. Droga Trolli i tunel Laerdal Dwa miejsca, których niestety nie było nam dane zobaczyć. Bardzo chciałem, bardzo nie wyszło. Droga Trolli okazała się być dopiero co otwarta po zimie i co za tym idzie praktycznie nikt tamtędy nie jeździł. Do tunelu Laerdal położonym dokładnie tutaj, również nie udało nam się dojechać, gdyż niestety nie wystarczyłoby nam wtedy czasu na powrót na samolot. Czemu tak wyjątkowy jest tunel? Jest on najdłuższym na świecie, drogowym tunelem. Liczy sobie 24 kilometry i w środku mieni się przeróżnymi barwami. Co najciekawsze w tym wszystkim, tunel jest bezpłatny! Dwa zdjęcia na otarcie łez… źródło: źródło: Fiord Geiranger. Najpiękniejszy norweski fiord? Fiord ma długość 15 kilometrów, ze wszystkich stron wpadają do niego liczne wodospady – wraz z Wodospadem Siedmiu Sióstr na czele. Jego urodę docenili nawet decydenci z UNESCO i w roku 2005 wpisali go na swoją listę dziedzictwa światowego. Geirangerfjorden leżący obok niewielkiego, pełnego hoteli miasteczka Geiranger. Beznadziejne miejsce na stopowanie, czekaliśmy chyba trzy godziny na transport w stronę Strynu, jednak warto było nieco zabłądzić. Dzień w dzień do portu dobijają tutaj ogromne statki, pełne turystów z całego świata. Obwożeni są oni w specjalnych busikach po okolicy, zawożeni na platformę widokową nad miastem i odwożeni po kilku godzinach z powrotem na prom. Poza tym, że czasem jest tutaj ciasno – zwłaszcza w okresie wakacyjnym – jest to naprawdę bardzo piękne i ciekawe miejsce! Zapraszam do osobnego wpisu: Fiord Geiranger – praca w NorNorwegii znajdzie cie sama. Bergen Obok Stavanger jedno z ciekawszych większych miast Norweskich w jakich dane mi było być. Jest ciekawy rybny targ (bardzo drogi!), jest platforma widokowa nad miastem, bardzo urodziwa, rzędowa zabudowa, duży port, jeszcze większe statki, i ogromnie dużo street artu! W Bergen prześpicie się już znacznie taniej. Poniżej kilka sprawdzonych miejscówek: Bergen Hostel Montana. Za pokój wieloosobowy zapłacicie 98 zł/1 os. Miejscówka położona na obrzeżach miasta. Bardzo fajna i klimatyczna. Są komputery, piłkarzyki, siłownia, nawet pralnia. Jak za tą cenę w Norwegii to lepszego nie znajdziecie. Bergen YMCA Hostel – także hostel, także dobre warunki. Przewaga nad powyższym, że jest zlokalizowany w ścisłym centrum. Zależy co kto woli. Centa identyczna za pokój wieloosobowy. Zasadniczo jeśli ktoś nie chce spać w pokoju wieloosobowym to trzeba liczyć się z wydatkiem minimum 250 zł. Więcej hoteli i hosteli w Bergen znajdziecie tutaj. Zapraszam do osobnego wpisu: Bergen i jego street art, gdzie przeczytacie również o niesłychanej historii domków Bryggen pokazanych poniżej. Na koniec zapraszam do Karola z Busem przez świat, gdzie również możecie znaleźć kilka ciekawych miejsc w Skandynawii! A także do Anity Demianowicz, która świetnie opisała jak fotografować zorzę polarną. Tromso – ciekawe miejsca północnej Norwegii Mój trzeci wyjazd do Norwegii na własną rękę odbył się w 2018 roku i za cel obrałem Tromso. Położone za kołem podbiegunowym miasto, a zwłaszcza jego piękne, surowe i nieprzyjazne okolice robią duże wrażenie. Może nie jest to okolica, w którą warto jechać na dwa tygodnie (tutaj proponowałbym już z Tromso wybrać się na sławne Lofoty), ale idealna wręcz na kilka dni – aby pochodzić po górach, (jeśli ktoś lubi) pojeździć zaprzęgami, porobić piękne zdjęcia no i rzecz jasna sfotografować zorzę. Bardzo mocno rozpisałem się o okolicy Tromso w osobnym poście (jest też vlog!). Zapraszam po więcej praktycznych informacji i kapitalnych widoków: Tromso i okolice – atrakcje, ciekawe miejsca, co zobaczyć? Zapraszam też do osobnego tekstu o tym jak fotografować zorzę polarną. Ceny w Norwegii 1 NOK (norweska korona) = Jak widać po Norwegii można podróżować tanio, jednak trzeba się uzbroić w specjalne racje żywności zabierane z Polski, bo ceny jedzenia w Norwegii są wręcz absurdalne. Jeśli chodzi o zdobywanie jedzenia, to jedną z tańszych sieci marketów jest REMA 1000, polecam. Mimo to, tanio nie jest. Kilka przykładowych cen jedzenia, usług itp: Chleb można znaleźć podobno od 10 NOK, ja niestety przepłaciłem – koszt: 20 NOK. Kilogram ryżu 25 NOK Snikers 14 NOK Hamburger w McDonald’s od 25 NOK Czekolada 20 NOK Chipsy 23 NOK Jogurt owocowy 16 NOK 0,5 kg makaronu spaghetti 17 NOK Pocztówki od 10 NOK Magnes na lodówkę 40 NOK Toaleta płatna 5 NOK – chociaż tutaj można zaszaleć. Co ciekawe można płacić kartą! Prysznice na kempingach 10-20 NOK Litr benzyny 10-13 NOK Bardzo drogie są też alkohole. Polacy często sprzedają wódkę i papierosy w Norwegii rekompensując sobie straty poniesione na kupnie chleba, ale ja tam do niczego nie namawiam. Piwo kosztuje 60 NOK, a cena za wódki to koszt 300 NOK i nawet zarabiającym średnio NOK Norwegom, szkoda pieniędzy na takie przyjemności. Jeden gościu, który zabrał nas na stopa nieśmiało podpytywał czy aby nie mamy ze sobą czasem jakiejś wódki na sprzedaż, ale niestety musieliśmy go rozczarować. Poruszanie się po Norwegii: Promy: Promów kursuje dużo, więc raczej nie trzeba sprawdzać wcześniej ich rozkładów. W zależności od trasy, kursują co kilkanaście-kilkadziesiąt minut. Oczywiście ich częstotliwość spada pod wieczór, kiedy nie ma już takiego zapotrzebowania, a ludzie dawno wrócili już z pracy. Na promach płaci się od osoby i od samochodu – czyli jeśli w aucie siedzą 4 osoby, płaci się za 4 + samochód. Na tych większych promach trzeba udać się osobiście do okienka gdzie kupuje się bilet, zaś na mniejszych, kursujących na krótszych trasach na pokładzie jest biletowy i to on sprzedaje bilety. Co ciekawe „dłuższa” trasa zaczyna się już od 10 minut i na takich promach jest całe zaplecze z jedzeniem, mnóstwo stolików, krzeseł, puf i innych ławek. Można poszaleć i kupić sobie coś do jedzenia, my z wiadomych powodów ograniczyliśmy się do ładowania telefonów. Na niektórych promach jest podobno także darmowe WiFi, jednak my mieliśmy pecha i na żadnym nie znaleźliśmy połączenia. Ceny promów, którymi płynęliśmy w Norwegii to odpowiednio: Stavanger – Tau 48 NOK Arsvagen – Mortavika 38 NOK Hjelmeland – Nesvik 28 NOK Eidsdal-Linge 29 NOK Autostop w Norwegii: Co człowiek to opinia. Zasadniczo jest bardzo łatwo, no chyba, że akurat jest niedziela albo jakieś święto, promy kursują rzadziej, a wy utknęliście pośrodku niczego. Pamiętajcie, że warto łapać stopa od razu na promie. Zawsze to łatwiej nawiązać kontakt z kierowcami, a z tym nie ma większego problemu. W Norwegi praktycznie KAŻDY mówi po angielsku i to w dodatku lepiej niż spora część polskich studentów. Ale wracając do stopa: Jak widać bywa to różnie. Czasem zdarzało nam się złapać stopa w kilka minut, czasem po kilkunastu, a raz czekaliśmy nawet 4 godziny i kiedy skończył się nam dzień, zmuszeni byliśmy do odłożenia stopowania na ranek. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że akurat zostaliśmy wysadzeni uprzednio na totalnym odludziu. Do tego doszło jeszcze jakieś święto, no i ruch samochodowy nie był większy niż 10 samochodów na godzinę. Dobrą stroną stopowania po Norwegii jest to, że ludzie często zabierają autostopowiczów w miejsca, gdzie faktycznie sami nie jadą. Nagminnie, specjalnie dla nas zjeżdżali z drogi, nadrabiali kilometrów i podwozili, gdzie chcieliśmy. Jak chociażby jeden Norweg, który podrzucił nas na sam parking, z którego startuje się na Trolltungę. Noclegi na dziko w Norwegii Powyżej dałem propozycje noclegów hostelowych i hotelowych, zatem teraz kilka słów o namiotach i biwakowaniu. W Norwegii (jak i całej Skandynawii) obowiązuje oficjalne prawo zwane Allemannsretten, które mówi, że możemy rozbijać się z namiotem gdziekolwiek, byle 150 metrów od najbliższych zabudowań. W praktyce można się też rozbić u kogoś pod domem, jednak wypada w takich przypadkach zapytać o zgodę. Inną sprawą jest, że nawet jakby noclegi kosztowały po 10 NOK, w cenie był posiłek, ciepły prysznic, masaż tajski i najwygodniejsze łóżko świata, to i tak pewnie wybralibyśmy namioty (no dobra, na masaż może bym się skusił!). Zasadniczo nie wyobrażam sobie zamykania się w czterech ścianach jakiegoś hotelu, mając wokoło takie widoki. Dogodnych miejsc pod namiot jest w Norwegii tak wiele, że ciężko się czasem zdecydować. Jak choćby ten nocleg na Preikestolen czy na plaży Sola. Choć oczywiście mam świadomość, że nie każdy lubi namiot, więc jak coś to polecam wrócić wyżej po informacje noclegowe. Shashin Error:No photos found for specified shortcode To tyle. Jeszcze raz zapraszam do poradnika – Jak ekstremalnie tanio podróżować po Norwegii? Podsumowując Norwegia to zdecydowanie jeden z ładniejszych widokowo krajów jakie widziałem. Dodatkowo ludzie bardzo kulturalni, wszędzie porządek i spokój. Bez problemu, niemal z każdym można dogadać się po angielsku. Nawet jeśli nie znacie języka, to jest tutaj mnóstwo Polaków i o dziwo kogo byśmy z Norwegów nie zapytali o opinie o naszych rodakach, ci wypowiadali się się zawsze w superlatywach. Pracowici, porządni, dokładni. Tak trzymać rodacy! Przydało się? :) Jeśli chcecie mi jakoś zrobić „dobrze” i podziękować za robione materiały, możecie kupić moje książki, mój kurs filmowania i montażu, albo rezerwować noclegi z mojego linku do bookingu. Czy to podczas wycieczki w miejsca opisane w tym wpisie, czy podczas każdej innej. Pamiętajcie o mnie rezerwując noclegi ;) Link ten w razie czego znajdziecie na dole klikając w baner, albo wchodząc tutaj. Rezerwując przez ten link booking odpala mi drobną prowizję na piwo. Dla Was cena jest bez zmian, a ja mogę rozwijać siebie, bloga i kanał. Oboje na tym skorzystamy. Dzięki ;)
To coś, co z pewnością warto w Bergen zobaczyć. Miejsce to zostało wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Twierdza w Bergen – zabytki godne dawnej stolicy Norwegii Jeżeli lubimy zanurzyć się w historię ciekawych miejsc, będąc w Bergen, odwiedźmy Twierdzę Bergenhus.
Praktycznie rok temu – w lutym 2016 wraz z żoną udaliśmy się w naszą pierwszą w życiu podróż samolotem! Nie byle gdzie. Ze względu na śmiesznie tanie bilety lotnicze Wizz Air z Katowic (chyba po 39 zł w jedną i 59 zł w drugą stronę) a także pasujące nam terminy polecieliśmy do Norwegii, a dokładniej Bergen. Miasta, które do tej pory kojarzyło mi się wyłącznie z serią Oko Jelenia Andrzeja Pilipiuka. Szczerze, wydawało nam się dość karkołomnym lecieć do jednego z najdroższych krajów Europy i to jeszcze w czasie, gdzie i w Polsce jest bardzo zimno. Jak się potem okazało był to jeden z najbardziej udanych wypadów 2016 roku! Ponieważ lecieliśmy bez dziecka (zostało z teściami) jako nocleg wybraliśmy najpierw najtańszy hostel (który mieści się w samym centrum miasta), ale kilka dni później udało nam się znaleźć Nelsona na Couchsurfingu. Nelson okazał się przemiłym człowiekiem, który udostępnił nam swoje mieszkanko w akademiku, a że sam w tym terminie leciał na Litwę zostawił nam po prostu klucze u swojego kolegi (który po nas wyjechał na przystanek tramwajowy). W ten sposób za nocleg zapłaciliśmy Żubrówką, Prince Polo i kartką pocztową z Polski. Nelson – dziękujemy Ci bardzo 🙂 Jeśli chodzi o kwestie jedzenia, my w Norwegii spędziliśmy trzy noce. Większość jedzenia potrzebnego nam w trakcie podróży wzięliśmy ze sobą (standardowo to co zajmuje mało miejsca w bagażu podręcznym – ryż, fix, batonik, pasztet itp. itd.). Mimo to ceny w supermarketach (np. Meny) są akceptowalne – no dobra, oprócz alkoholi. Do Polski kupiliśmy ogromny kawał brązowego sera (brunost) – którego potem już miałem dość, bo nikomu oprócz mnie nie smakował i jego resztki dojadałem jeszcze podczas Wintercampu na Turbaczu. Raz pozwoliliśmy sobie podczas pobytu, żeby zjeść w jadłodajni. No bo co to za wycieczka, jak nie można spróbować specjałów lokalnej kuchni. Polecono nam Anne Madam – taki fastfood z lokalnymi potrawami. Kupiliśmy na pół zupę i takie przepyszne mięsne kuleczki. Właścicielka opowiedziała nam dokładnie co to jest i jak to się robi – szczerze mogę polecić to miejsce, dodatkowo – znajduje się w samym centrum miasta. W kwestiach transportu. Aktualnie z lotniska co ok. 30 minut odjeżdża autobus, którym można dojechać do tramwaju (który z kolei jeździ co 10 minut). W zasadzie tramwaj jedzie przez całe miasto aż do samego portu nad wodą – czyli centrum. Dlatego też podróżowanie komunikacją po Bergen jest niezwykle komfortowe. Można się poczuć jak jeżdżąc metrem po Warszawie kilka lat temu. Jest tylko jedna linia więc nie sposób się zgubić. A jeździ na tyle często, że nie trzeba czekać na przystankach. Podobno docelowo linia tramwajowa ma zaczynać się już przy samym lotnisku – wtedy będzie już w ogóle bajka! To, bez czego byśmy się zrujnowali zwiedzając Bergen to Bergen Card – jak nie ma sezonu i jest weekend (tak było w naszym przypadku) do kupienia w hotelach Radisson Blue (są dwa, oba w centrum). Jeśli planujecie wyjazd z odpowiednim wyprzedzeniem można zamówić je nawet z dostawą do domu. Można kupić kartę na 24, 48 lub 72 h. Dzięki niej w zimie mamy większość atrakcji w cenie, prócz tego można dowoli jeździć transportem miejskim. Są również zniżki w restauracjach, przy wynajęciu samochodu czy zakupach – ale z tych możliwości akurat nie korzystaliśmy. Na stronie możecie za darmo zamówić przewodnik w języku angielskim, który dojdzie do Was pocztą, a jeśli wystarczy Wam wersja cyfrowa – to możecie ściągnąć ją za darmo. Znajdziecie tam wszelkie podstawowe informacje dotyczące miasta. Teraz przejdę do tego, co można robić w Bergen w środku zimy. Mając już karty Bergen w pierwszy dzień postanowiliśmy zapoznać się z centrum miasta – które jest naprawdę bardzo ładne, szczególnie jak się wchodzi w różne jego zaułki. Drugim, w sumie głównym punktem programu był rejs po fjordach (Rodne Fjord Cruise). Tak – szarpnęliśmy się. Aktualnie 3 godzinny rejs kosztuje 550 NOK (ale macie 20% zniżki na Bergen Card). Jeśli nie widzieliście nigdy w życiu fjordów zimą to szczęka Wam opadnie. Osobiście nie żałuje ani jednej norweskiej korony wydanej na tę wycieczkę! Było po prostu przecudownie a także statek i obsługa robiły wrażenie. Jeśli pojawiało się coś szczególnie interesującego to zapraszali nas na górny (odkryty) pokład. O wszystkim opowiadali – po norwesku i angielsku. Było masę ciekawostek, ale także humoru. Co tu dużo mówić – polecam niezależnie od kosztów. W samym centrum, przy porcie znajduje się budynek targu rybnego – warto zobaczyć, ale podobno największe wrażenie robi latem. Nad nim znajduje się informacja turystyczna. Bardzo pomocna obsługa, i ogromna ilość materiałów dotyczących nie tylko Bergen ale całej Norwegii. Na pewno trzeba tam zajrzeć! Prócz tego w centrum warto przejść się Bryggen – to ten taki kolorowy szereg drewnianych budynków. Wejść do bramy, zobaczyć absolutnie nierówne schody i po prostu poczuć klimat miejsca. Niesamowita sprawa. Zaraz za nim znajduje się forteca (na Bergen Card można również zwiedzić w środku – główna sala wygląda jak żywcem wyjęta z Gry o Tron), z której murów rozciąga się fantastyczny widok na port i centrum miasta. Będąc w Bergen nie można tego pominąć. Jeden dzień chcieliśmy przeznaczyć wyłącznie na góry. Pierwotny plan zakładał przejście siedmiu szczytów okalających Bergen. Ze względu na zimę szybko nam to jednak odradzono więc alternatywą było udanie się kolejką gondolową na Ulriken (najwyższy wśród szczytów). Niestety, wstaliśmy rano i okazało się, że jest zamieć śnieżna i kolejka jest nieczynna. Na szybko wymyśliliśmy jeszcze inny plan. Wjechaliśmy sobie kolejką na Floyen (jak jesteście w Bergen to musicie wjechać na to miejsce! Rozpościera się stamtąd cudowny widok). Mając Bergen Card raz dziennie możecie zjechać i wjechać za darmo. Stamtąd wybraliśmy sobie trasę przez trzy szczyty, z czego najwyższy to Rundemanen (568 m O ile w mieście oraz jeszcze na Floyen temperatura była dodatnia i lekko siąpił deszcz. To na Rundemanen było śniegu po kolana (przecieraliśmy szlak więc było wesoło) i wiało niemożliwie. Podejście na Blamanen w niczym nie przypomina szlaków jakie znamy w Polsce – praktycznie nieoznakowana wyrypa wzdłuż spływającego górskiego potoku – masa zabawy bo momentami trzeba sobie pomagać rękami). Trasa była jednak niezwykle urokliwa a przede wszystkim bardzo zróżnicowana. Różnorodne widoki i pogoda sprawiły, że była to mega udana wycieczka. Cała trasa ma ok 14 km. Nam, w trudnych warunkach zajęła 5 godzin bardzo spokojnego marszu (chcieliśmy się cieszyć, że tam jesteśmy). Dla osób, które przyjeżdżają o takiej porze jak my, albo nie czują się pewnie w górach – wymarzona trasa. Zapomniałem napisać o jednym. Bergen jest miastem, w którym pogoda jest bardzo deszczowa. My wylatując tam powiedzieliśmy sobie, że nie ma złej pogody – są tylko źle ubrani ludzie. Absolutną koniecznością jest posiadanie zestawu z Gore-Texu (kurtka z kapturem, spodnie i buty) + jakaś wewnętrzna warstwa ocieplająca. Zresztą – patrząc na ludzi, którzy tam mieszkają, wielu ubierało się podobnie. Bywało, że pogoda była bardzo w kratkę – naprzemiennie świeciło słońce, padał deszcz a wieczorem zamieniał się w śnieg. Mając jednak odpowiednie ubranie to przecież nie jest żaden problem. Będąc w Bergen poszliśmy (także na Bergen Card) również do Akwarium. Miejsce warte zobaczenia, spędziliśmy tak ok. 1,5 godziny. Akwaria są ładnie utrzymane i można zoabczyć co pływa pod Bergen. No i przywitać się z foką albo pingwinem. W jeden z dni (ten najbardziej deszczowy), poszliśmy do VilVite – centrum nauki. Wewnątrz było sporo szkolnych dzieci. My bawiliśmy się doskonale, może nie jest to Centrum Nauki Kopernik, ale jest tam co robić. Pierwotnie chcieliśmy tam wskoczyć na chwilę (bo to też atrakcja za darmo jak się ma kartę Bergen), ostatecznie wychodziliśmy po ponad trzech godzinach! Czy polecam Bergen zimą? Jasne, że tak! Jeśli nie boicie się pogody to możecie zobaczyć fjordy, jakich nie zobaczycie latem, możecie iść w góry przecierać szlaki i delektować się unikatową przyrodą i widokami, możecie w końcu zobaczyć miasto na co dzień i odwiedzić wiele ciekawych miejsc, które ma do zaoferowania. Na pewno jest również wiele innych możliwości spędzenia czasu w tym miejscu – my jednak uważamy nasz wypad za mega udany. Bergen jest piękne! Jak macie jakieś pytania to jestem do dyspozycji – jeśli tylko będę wiedział to z chęcią odpowiem! 🙂
11 lipca 2017. Bergen, miasto uznawane za bramę do krainy norweskich fiordów. Miasto czaruje zarówno zabytkami, uroczą zabudową, jak i pięknymi szlakami. Natura zaczyna się tu w już w mieście. Nie żebym była jakoś specjalnie dumna z tych zdjęć, ale w pewnym sensie lubię je. Mają dla mnie wartość sentymentalną.
Bergen to fantastyczne miejsce. Nazywane bramą do norweskich fiordów, cechujące się prostą, lecz kolorową architekturą, otoczone górskim krajobrazem. Poza widokami i atrakcjami naturalnymi miasto oferuje dziesiątki interesujących muzeów, nietuzinkowe kościoły oraz wyrazistą sztukę uliczną. Mimo często deszczowej pogody, Bergen trzeba odwiedzić przy pierwszej nadarzającej się okazji. Jak zorganizować niedrogą wycieczkę do Norwegii wyjaśniliśmy w poprzednim poście, przypomnijcie go sobie: Tanie zwiedzanie Bergen – poradnik praktyczny. Dziś pora na odkrywanie miasta i jego licznych atrakcji. Chodźcie! Najciekawsze atrakcje Bergen – TOP 5 Poniżej przedstawiamy pięć najlepszych atrakcji Bergen. W każdej urzekło nas coś innego. Wszystkie razem tworzą plan doskonały na kilkudniowy pobyt w norweskim mieście. Dotrzecie do nich bez trudu komunikacją publiczną, a z kartą Bergen Card za wejścia nie zapłacicie ani złotówki korony. 1. Miasto z góry – wzgórza Bergen Uwielbiamy spoglądać na miasta z góry. Możemy przyjrzeć się z innej perspektywy obiektom, które dopiero co odwiedziliśmy lub opracować plan zwiedzania na kolejne godziny i dni, widząc miasto przed sobą jak na dłoni. W pobliżu Bergen znajduje się aż siedem wzgórz, ale to dwa z nich zasługują na szczególną uwagę. Wzgórze Fløyen Łatwo dostępne Fløyen baaardzo nam się spodobało. W ramach zakupionej karty skorzystaliśmy z wjazdu na górę i powrotu do miasta tym samym sposobem – kolejką Fløibanen. Podróż rozpoczyna się w centrum miasta, a kolejka rusza systematycznie co 15-30 minut w zależności od pory dnia. Dokładny rozkład i cennik znajdziecie tutaj: Jeżeli wolicie się poruszać, to wdrapanie się na szczyt nie powinno zająć więcej niż 40 minut spokojnego marszu. Jeżeli pogoda dopisze, to polecamy zachód słońca na wzgórzu, jest super! Za stacją kolejki znajduje się plac zabaw, a kilkaset metrów dalej cudowne górskie jezioro. Na szczycie Fløyen możecie również uzupełnić zapasy wody i skorzystać z darmowych toalet. Wzgórze Ulriken Na najwyższe wzgórze (643 m w pobliżu centrum Bergen wybraliśmy się totalnie nieprzygotowani. Ale jako że najwyższy szczyt Afryki Północnej zdobyliśmy w butach do biegania, dresie piłkarskim i kurtce „nibyprzeciwdeszczowej” w urocze gwiazdki, to na Ulriken też się porwaliśmy. Nasza wspinaczka trwała około godziny, nieco mniej zajęło nam zejście (a właściwie zbiegnięcie). Po spotkaniu kilku biegaczy górskich i dwóch maszerujących równo z nami czterolatków oraz po pokonaniu kamienistych schodów wiodących na wzgórze, dotarliśmy do momentu, gdzie czekało już tylko błoto. To, w połączeniu z brakiem przygotowania oraz potężną wichurą i ścianą wody, ostatecznie nakłoniło nas do szybkiego powrotu do mieszkania. Ale i tak było super (czyt. było na co popatrzeć, a nasze uda porządnie się wzmocniły)! Widoki są podobno fantastyczne, a sama ścieżka tylko momentami jest stroma. Jeżeli pogoda dopisze – atakujcie! Albo wsiądźcie do kolejki. 😉 Więcej informacji o wjeździe na Ulriken: Na tej stronie sprawdzicie również, czy wjazd na szczyt jest w ogóle możliwy (często nie jest ze względu na warunki). Do ścieżki wiodącej na wzgórze dojedziecie autobusem nr 12 (kierunek Montana). Po wyjściu z autobusu idźcie za znakami „Hostel Montana”, a przed samym hostelem skręćcie w prawo – to Wasza trasa. 2. Coś dla oczu – kolorowe Bryggen Bryggen to najważniejsza wizytówka miasta. Te kolorowe drewniane domki przyciągają wzrok już z daleka i widnieją na większości materiałów reklamowych. Zostały wybudowane po wielkim pożarze Bergen w 1702 roku. Obecnie widnieją na liście dziedzictwa UNESCO i są siedzibą różnorodnych sklepów i organizacji (także klubu nocnego). Warto przejść się pomiędzy budynkami, wdrapać po schodkach na piętro, przyjrzeć starannie wyheblowanym wnętrzom i popatrzeć od tyłu na mniej eksponowane podwórze. 3. Street art w Bergen Bergen może pochwalić się również sztuką uliczną na wysokim poziomie. Wielobarwne murale zdobią budynki raczej w sposób artystyczny, aniżeli wandaliczny. My byliśmy na nie wyjątkowo wyczuleni po lekturze wpisu Karola z bloga Kołem się toczy. Zajrzyjcie, świetnych grafik jest tam naprawdę sporo. Poszukiwania kolorowych malowideł na ścianach budynków mogą być też fajnym sposobem na uważny spacer po mieście. Najwięcej street artu doświadczyliśmy przy ulicy Skostredet. 4. Coś dla ducha – kościoły w Bergen Wielbiciele architektury sakralnej też nie będą się w Bergen nudzić. U bram fiordów znaleźć można kilkanaście kościołów, ale jak dla nas zdecydowanie najciekawszym był kościół w Fantoft (niestety zamknięty w okresie naszej wizyty). Kościół w Fantoft Wyjątkowa drewniana świątynia, ukryta pomiędzy drzewami bujnego lasu. Sprawia nieco mroczne wrażenie, nie sposób oderwać od niego wzroku. Obecna forma budowli to tak naprawdę rekonstrukcja, bo oryginał spłonął 25 lat temu. Co ciekawe, o doszczętne spalenie kościoła w Fantoft do dziś wielu uznaje blackmetalowego muzyka Varga Vikernesa, który przed sądem został uniewinniony, jednak na okładce płyty swojego zespołu umieścił fotografię płonącej świątyni. 5. Typowa norweska architektura Julia: „Matis jak to jest, że tutaj wszystkie te domy są takie proste, a jednocześnie takie fajne?” Rzeczywiście, architektura skandynawska jest bardzo prosta, a przy tym przykuwająca uwagę. Jednokolorowe budynki bez zbędnych udziwnień, należycie pielęgnowane i na bieżąco odświeżane, sprawiają wrażenie miejskiego ładu i porządku. Zresztą co tu się dużo zastanawiać – świat szaleje obecnie na punkcie norwesko-szwedzkiego stylu budowania i urządzania wnętrz. Prostota, brak zakłóceń, czystość. Czy nie tego właśnie nam trzeba przy współczesnym natłoku gadżetów i niepotrzebnych dodatków? Inne interesujące punkty w Bergen Targ i port – Fisketorget & Havn Przez wielu uznawany za główną atrakcję Bergen targ rybny niespecjalnie nas urzekł. Wiadomo, część ukryta w budynku na czas „poza sezonem” to co innego niż ten prawdziwy targ pod gołym niebem, rozkładany od rana w samym centrum miasta i przyciągający rzesze turystów (którzy często smakują np. filetu z wieloryba, a następnie kupują taki sam w pobliskim markecie za dużo mniejsze pieniądze). Funkcjonujący w porze jesienno-zimowej Fisketorget to także okazja do spróbowania nietuzinkowych rodzajów ryb i owoców morza, ale jak dla nas to miejsce jest za bardzo posh, fancy i generalnie jakieś takie oderwane od reszty Bergen. Muzea w Bergen Korzystając z Bergen Card odwiedziliśmy tylko jedno miejskie muzeum, chociaż w planach mieliśmy aż cztery (Hanseatic Museum było już zamknięte, a na kolejne zabrakło nam suchych ubrań na dalsze zwiedzanie). Sprawdzone przez nas Bryggens Museum to na pewno miejsce warte odwiedzin i wiele można się tam dowiedzieć o historii miasta. No i trochę wyschnąć i się ogrzać. 😉 Ale jeśli nie jesteście fanami takich miejsc, to możecie bez obaw odpuścić. Muzeum odpowiednie dla siebie znajdziecie tutaj: Bergen Sentrum Jak się pewnie domyślacie sentrum to po prostu centrum. W tej części miasta znajdziecie się zaraz po wyjściu z autobusu lub bybany. To tam toczy się codzienne życie mieszkańców. Sklepy, kawiarnie, urzędy, rynek. W pobliżu znajdziecie także ładny staw miejski zamieszkiwany przez łabędzie i wychwalane przez wielu muzeum sztuki KODE. Miejska twierdza – Bergenhus Twierdza będąca niegdyś siedzibą najpotężniejszych osób Ligi Hanzeatyckiej. Bez obaw, też nie mieliśmy pojęcia o istnieniu czegoś takiego aż do przyjazdu do Bergen. Ale warto się tym tematem zainteresować (mimo że to nie Liga Sprawiedliwości…) – Wikipedia wiele wyjaśni. Szczególnie zachwycił nas tam budynek nazywany Håkon’s Hall. W środku wygląda tak, że aż prosi się o nakręcenie w nim filmu o Królu Arturze czy innym Harrym Potterze. Atrakcje Bergen, których nie odwiedziliśmy… …bo zabrakło nam czasu, suchych ubrań lub ponieważ miejsca te były zamknięte. W Bergen za darmo wypożyczyć można kajaki i popływać po górskim jeziorze w pobliżu wspomnianego Floyen. Opcja dostępna od końca czerwca do końca października. Polecaną atrakcją dla rodzin z dziećmi jest miejskie akwarium. Od listopada do lutego darmowe wejście z Bergen Card, w sezonie 270NOK od dorosłego. Skoro Bergen jest bramą do fiordów, to żal byłoby nie skorzystać z opcji rejsu do tych polodowcowych zatok. Warto rzucić okiem na Fjordcruise Bergen–Mostraumen. Trwa trzy godziny i podobno wart jest każdej z 550 wydanych na niego koron. Podobało się? Liczymy, że zachęciliśmy Was do odwiedzenia Bergen! Czekamy na Wasze komentarze 🙂 bele kaj Julia i Mateusz Sebastianowie. Podróżują, jedzą i dużo spacerują. O Śląsku i po śląsku piszą w internecie od 2014 roku. Po odwiedzinach w ponad 70 miastach świata, wciąż najbardziej lubią Rybnik.
Co warto zobaczyć w Legnicy? Poznaj atrakcje miasta. Rozpoczęliśmy przy pierwszym zabytku, czyli Bramie Głogowskiej (Baszta Głogowska). Stanowiła ona element miejskich fortyfikacji. Wieżę wzniesiono w XV wieku na miejscu starszego obiektu obronnego. Czworoboczny dach podchodzi dopiero z XIX wieku.
Bergen to miasto, które ma do zaoferowania turystom masę różnorodnych atrakcji. W trakcie słonecznych dni można godzinami wędrować górskimi szlakami, otaczającym miasto z każdej strony, można również korzystać z kolejek wywożących nas na spektakularne punkty widokowe z niesamowitą panorama miasta i gór czy też wybrać się na rejs statkiem po okolicznych fiordach. Gdy już natrafimy na pochmurną i deszczowa pogodę miasto również na do zaoferowania wiele atrakcji i na pewno nie pozwoli nam się nudzić. Bergen dysponuje ogromną liczba różnorodnych muzeów ( zarówno tych mówiących o historii kraju jak i tych prezentujących najwybitniejsze dokonania skandynawskich artystów) W mieście znajduje się również ocenarium gdzie spotkać można lokalnych mieszkańców morza. Niestety z wszystkimi tymi atrakcjami jest jaden zasadniczy problem – przy polskich zarobkach są one bardzo drogie co skutecznie potrafi zniechęcić do ich odwiedzenia. Tutaj z pomocą przychodzi nam karta BergenCard. Oferująca niemalże nieograniczony dostęp do muzeów, darmową komunikację miejską oraz duże zniżki na parking i inne atrakcje takie jak kolejki górskie czy rejsy. Karta upoważnia nas również do otrzymania rabatów w restauracjach, filharmonii oraz obniżek cen biletów na na koncerty i imprezy masowe. Kartę zakupić można między innymi w centrum informacji turystycznej. Szczegóły dotyczące cen i oferowanych atrakcji oraz zniżek znajdziecie na: Visit Bergen Card My w trakcie wizyty w Bergen korzystaliśmy z wyżej wymienionej karty co pozwoliło nam zaoszczędzić sporo pieniążków, dlatego też możemy ją śmiało polecić. Zapraszamy do zapoznania się z krótkimi fotorelacjami i opisami z odwiedzonych przez nas miejsc. Oczywiście jest to jedynie niewielka część tego co można zobaczyć w wolnym czasie w Bergen. Bryggen- to najstarsza część miasta Bergen które przed wieloma latami było największa areną handlową miedzy Norwegią, a resztą Europy. To właśnie o tym przypomina nam nabrzeże hanzeatyckie – szereg budynków handlowych. Dzielnica ta została założona w 1070 roku i bardzo szybko stała się jednym z najważniejszych centrów handlowych, głównie dzięki handlowi sztokfiszem oraz zbożami. Do dzisiaj można zwiedzać i podziwiać budynki sięgające średniowiecza. Obecnie we wnętrzach tych budynków mieszczą się restauracje, puby, a także sklepy z rękodziełem i muzea historyczne. Bryggen zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Bryggens Museum- to jedno z muzeów znajdujących się w samym centrum miasta. Możemy podziwiać w nim wykopaliska archeologiczne Bryggen z czasów 1955roku oraz pozostałości po najstarszych budynkach Bergen, które zostały zniszczone w wyniku pożaru. Pozostałości te są pamiątką oraz dowodem szeroko rozwiniętego handlu, żeglugi oraz rękodzieła z czasów średniowiecza. Bryggens Museum jest zbudowany na pozostałościach pierwszej osady na Bryggen. Pozostałości najstarszych budynków pochodzą z 12 wieku. Muzeum Rybołówstwa – W muzeum możemy znaleźć informacje dotyczące historii rybołówstwa i jego dynamicznych zmian na przestrzeni wieków. Zwiedzający mogą dowiedzieć się wielu informacji na temat hodowli norweskich łososi oraz wpływu rybołówstwa na gospodarkę Norwegii. W muzem znaleźć można również wiele atrakcji dla dzieci. Bergen Aquarium- znajduje się na końcu półwyspu Nordnes. W ponad 50 dużych i małych akwariach można podziwiać fascynująca przyrodę oraz zwierzęta znajdujące się zarówno zaraz pod powierzchnią wody jak i w głębinach Morza Północnego. Dodatkowo jedna z sekcji przedstawia życie nadwodne i podwodne w wodach Norwegii: fiordach, oceanie, jeziorach oraz rzekach. Wizytówką akwarium jest stado pingwinów z Bieguna Południowego, które przywitają Nas zaraz po przekroczeniu progu Akwarium. Największą atrakcją oceanarium jest pokaz akrobatyczny fok, a ich karmienie. Akwarium ma także do zaoferowania inne zwierzęta wodno-lądowe, krokodyle, małpki jedwabiste, jaszczurki z lasów deszczowych oraz węże. Wszystko to sprawia, że odwiedzając to miejsce możemy się poczuć jak część tego wielkiego, tajemniczego i dzikiego świata. Bergenhus festning – Hakon’s Hall – został zbudowany w latach 1247 i 1261 przez króla Hakon Hakonsson. Był to największy i najbardziej okazały budynek królewskiej rezydencji w 13 wieku, kiedy to Bergen było centrum politycznym Norwegii, a Hakon’s Hall było miejscem najważniejszych wydarzeń w kraju ( takich jak sporządzenie pierwszego kompletu norweskiego prawa). Jako narodowy zabytek kultury Hakon’s Hall jest nadal używany zarówno do królewskich obiadów jak i innych oficjalnych okazji. Kode Art. Museums – jest jedna z największych placówek muzealnych w Skandynawii. Muzea sztuki w Bergen są unikalną kombinacją zarówno muzeów, domów kompozytorskich, domów sztuki współczesnej oraz obiektów historycznych. Kode Art. Museums znajdują się w centrum Bergen i są podzielne na cztery budynki muzealne, a także domy kompozytorów takich jak: Ole Bull, Harald Saeverud oraz Edward Grieg. We wnętrzu muzeów możemy podziwiać prawie 50,000 eksponatów, z dziedzin takich jak malarstwo, prace na papierze, rzeźby, filmy, instrumenty muzyczne, meble i dzieła rzemiosła oraz wzornictwa. W zasobach znajdują się prace takich artystów jak Pablo Picasso czy Edvard Munch. Targ Rybny – Idealne miejsce dla wszystkich fanów owoców morza. W tym miejscu możemy kupić świeże, często jeszcze żywe owoce morza. Kraby, małże, ryby, krewetki i wiele innych przysmaków mórz i oceanów są tutaj dostępne na wyciągnięcie ręki. Dla mniej utalentowanych kucharzy na miejscu czekają również gotowe dania, które możemy zamówić w jednej z restauracji lub bezpośrednio z lokalnych stoisk. Kościół mariacki (Mariakirken) – jego budowa rozpoczęła się około 1130 roku i trwała blisko 50 lat co czyni go najstarszym istniejącym budynkiem w mieście Bergen. Budowa kościoła została zlecona wspólnie przez króla, kupców oraz obywateli Bergen. Kościół Mariacki jest jedynym zachowanym budynkiem spośród dwunastu świątyń zbudowanych w Bergen, od czasów panowania Olav Kyrre (1066-93) Urliken – to najwyższy szczyt pasma De syv Fjell otaczającego Bergen. Ze względu na kursującą na szczyt kolejkę linową Ulriksbanen dostanie się na szczyt nie wymaga specjalnego przygotowania. Na samym szczycie wynoszącej 643 m góry znajduję się punkt widokowy z przepiękną panoramą na całe Bergen oraz niewielka, klimatyczna restauracja. Z samego szczytu rozchodzi się sieć szlaków turystycznych o różnym stopniu trudności. My polecamy kilkunastokilometrowy, niezwykle malowniczy szlak z Ulriken do Fløyen Fløyen – szczyt o wysokości 399 m jest najczęściej odwiedzanym szczytem w Bergen. Jest on także jednym z siedmiu szczytów otaczających miasto. Na górę można się dostać zarówno idąc piechotą jak i korzystając z kolei linowo-terenowej Fløibanen, która kursuje średnio co 20 minut z samego centrum Bergen. Na szczycie oprócz tarasu widokowego z, którego rozpościera się przepiękna panorama miasta i otaczającego fjordu, znajduje się także restauracja, park oraz plac zabaw dla dzieci.
\n \n\nco warto zobaczyć w bergen
Bergen atrakcje - co warto zobaczyć i zwiedzić. Bergen oferuje wiele atrakcji i miejsc do zwiedzania. Oto najważniejsze z nich: Bergen-Belsen, Sieben Steinhäuser, St. Lambert's Church, Stadthaus. Poniżej znajdziesz pełną listę miejsc wartych odwiedzenia.
Bergen Spis treści 1 Charakterystyka 2 Dojazd Samolotem Koleją Samochodem Autobusem Statkiem 3 Komunikacja 4 Warto zobaczyć 5 Najbliższe okolice 6 Praca 7 Nauka 8 Zakupy 9 Gastronomia 10 Festiwale, imprezy 11 Nocleg 12 Kontakt 13 Bezpieczeństwo 14 Informacje turystyczne 15 Wyjazd Bergen Informacje Państwo Norwegia Region Hordaland Powierzchnia 465,32 km² Ludność 250 000 Kod pocztowy 5003–5098 Strona internetowa Bergen - miasto w Norwegii, w regionie Hordaland, na styku Morza Północnego i Norweskiego. Charakterystyka[edytuj] Dojazd[edytuj] Samolotem[edytuj] Port lotniczy Bergen-Flesland położony jest 19 km na południe od miast i jest jednym z największych portów lotniczych w Norwegii. Istnieje bezpośrednie połączenie z Polską. Linie lotnicze Norwegian latają do Warszawy. Linie Wizzair latają do Bergen z Katowic (2 razy w tygodniu) oraz Gdańska (5 razy w tygodniu). Koleją[edytuj] W Bergen znajduje się stacja kolejowa. Z Warszawy należy pojechać pociągiem do Berlina, gdzie należy przesiąść się na pociąg do Kopenhagi. Z Kopenhagi należy pojechać pociągiem przez Göteborg do Oslo, gdzie trzeba łapać pociąg do Bergen. Samochodem[edytuj] Autobusem[edytuj] Statkiem[edytuj] Komunikacja[edytuj] W Bergen istnieje sieć trolejbusów. Warto zobaczyć[edytuj] Zespół budynków hanzeatyckich Bryggen wpisany jest na listę UNESCO. Najbliższe okolice[edytuj] Praca[edytuj] Nauka[edytuj] Zakupy[edytuj] Gastronomia[edytuj] Festiwale, imprezy[edytuj] Nocleg[edytuj] Kontakt[edytuj] Bezpieczeństwo[edytuj] Informacje turystyczne[edytuj] Wyjazd[edytuj] To jest zarys artykułu. Na razie zawiera schemat artykułu i niewiele więcej. Możesz pomóc, uzupełniając artykuł choćby o podstawowe informacje, doprowadzając go do statusu użytecznego. Na niniejszej stronie wykorzystano treści ze strony: Bergen opublikowanej w portalu Wikitravel; autorzy: w historii edycji; prawa autorskie: na licencji CC-BY-SA
4. Muzeum Nikoli Tesli. Muzeum Nikoli Tesli w Belgradzie to miejsce, które opowiada historie jednego z największych wynalazców i naukowców w historii. Tesla, urodzony w Serbii, jest znany na całym świecie za swoje pionierskie prace w dziedzinie elektryczności i elektromagnetyzmu, które zrewolucjonizowały nasze życie.
Relacje, ciekawe miejsca, co warto zobaczyć i podróżowanie po praktycznych uwag z naszych wypraw i wycieczek. Fiordy, miasta i góry. Jeśli wybieracie się do Norwegii samochodem, to jesteście szczęściarzami, bo będziecie mogli zapuścić się w miejsca, gdzie komunikacja rzadko dociera, w miejsca odludne lub oddalone. My Norwegię odwiedziliśmy w trakcie naszej podróży autem po Europie Północnej, a poniżej kilka wpisów i relacji z naszego road tripu. 5 najciekawszych miejscWpisy i relacje z NorwegiiDookoła RosendalRosendal nie zdarzyło się z przypadku. Na tygodniowy wyjazd z rodzicami do Norwegii chciałem znaleźć miejsce malownicze i spokojne. Takie, które zaskoczy i zauroczy. I zrobi to niezależnie od Folgefonna – białe serce norweskiego HordalandW lodowcach jest coś magicznego i pociągającego. Te białe czapy ciągnące się kilometrami. Archaiczny oddech minionej epoki lodu. Wywieszone z paszczy skał, błękitne jęzory. Krainy lodu kurczą Preikestolen na start – z rodziną w NorwegiiPrzewijanie pieluch w podróży, anielska cierpliwość do dziecięcych fochów, brak chwili dla siebie, nasze humory i animozje. Pomimo tych kłód rzucanych pod nogi czy licznych przeciwności rodzice Ceny w NorwegiiAuto zostawiamy w podziemnym parkingu przy głównym dworcu kolejowym Oslo. Granicę szwedzką przekroczyliśmy kilka godzin temu i wreszcie tu jesteśmy. Bilecik w kieszeń, aparat, przewodnik, coś do Norwegia z namiotem – praktyczne informacjePrzyjemne zwiedzenie Norwegii bez namiotu (albo kampera) jest po prostu uciążliwe/niemożliwe. Powody są dwa: po pierwsze – odległości, po drugie – ceny. Nie da się wybrać miejsca na Ålesund – Norwegia w secesyjnym wydaniuWizualnie Ålesund odstaje od innych miast norweskiego wybrzeża. Jest nieco inne. Mniej stare, kamienne, murowane, jasne. Jest tu więcej kwiatów, są rzeźby i głowy smoków. Pod tą odświeżoną Aurlandsfjellet – Droga ŚnieżnaKierując się z Bergen do Geirangera pewnie przyjdzie Wam minąć Gudvangen i Flam. Jeśli liczycie kilometry i godziny są na wagę złota, to 23-kilometrowy tunel jest bez wątpienia dobrym Preikestolen w promieniach wschodzącego słońcaSzukacie miejsca na budkę z hot-dogami w Norwegii? Mamy dla Was idealne miejsce. Preikestolen – ambona, stojąca pionowo 600m nad fiordem to cel pielgrzymek setek turystów dziennie. W lecie Stavanger – miasto, gdzie mieszka się w bieliBiałe ściany drewnianych domków ciągną się wzdłuż kolejnej uliczki starego miasta. Turystów nie ma tu prawie wcale. Jest cicho i spokojnie. Gdzieniegdzie unosi się zapach gotowanego obiadu Po Oslo spacerujemy tylko jeden razOdkrywanie Norwegii zaczynamy od Oslo, któremu nie można odmówić nowoczesności, elegancji i szyku. Nie można też odmówić łez, jakimi szybko zaleje się nasza rachunek bankowy, gdy postanowimy Krajobrazy czy miasta – co warto zobaczyć w Norwegii? Norweskie miasta to mocne brandy, szeroko opisywane w przewodnikach. To proste – w miastach wydacie kilkukrotnie więcej na atrakcje i czas niż chodząc po górach czy fiordach. Możemy tu powiedzieć jedno: Zostawcie miasta i miasteczka norweskie na deszczowe dni, niech będą tylko alternatywą. Bergen czy Trondheim są niewarte zachodu, gdy porównać je z naturą i krajobrazem Norwegii. Przejedźcie się Golden Road lub drogą przez Hardanger, wejdźcie na Preikestolen czy Trolltungę, zobaczcie lodowic Jostedalsbreen. Każda chwila spędzona poza miastem będzie niewspółmiernie przyjemniejsza niż chodzenie między blokami i chatami miast Norwegii. Obiecujemy, że zakochacie się we fiordach. Tak jak my. Nasze ulubione zdjęcia z Norwegii Bøyabreen Glacier
7KpstP.