Jeśli jednak zadba się o właściwą redukcję kalorii przy jej stosowaniu, może ona stać się także dietą odchudzającą. Jeśli chce się, aby sposobem na odchudzanie i odciążenie organizmu stała się dieta lekkostrawna, owsianka przyrządzana na śniadanie musi być robiona tak, aby zawierała jak najmniej skrobi trudnej do strawienia.
W takim wypadku może się okazać, że po wdrożeniu odpowiedniego leczenia, kłopot sam zniknie. 2. Planuj dokładnie swoje codzienne menu. Najprostsza odpowiedź na pytanie: jak przestać jeść słodycze i chudnąć to dokładne zaplanowanie swojej diety. Nie chodzi tu jednak o głodzenie się, ale stworzenie skutecznego planu działania.
Głównym problemem cukru w tym, że do słodyczy nas uczą od dzieciństwa. Niektórzy rodzice budują na tym całą metodykę wychowania. W nagrodę częstują dziecka słodkim, jako kary pozbawia się tej radości. I wszystko byłoby w porządku, ale to tworzy w psychice dziecka destrukcyjną model zachowania. Nawet jako dorosły, może stale realizować ten model postępowania, powołując się głównie piciem wielu jeść słodycze podczas jakichś ciężkich sytuacjach stresowych: pozwala to na powrót do dzieciństwa, znowu poczuć się szczęśliwy, bezpieczny i radosny. Ale to oszustwo, słodkie — to substytut ten sposób ochotę na słodycze kształtuje się jeszcze w głębokim dzieciństwie. Silna ochotę na słodycze najczęściej wynika z psychologicznymi przyczynami. Po pierwsze, jak już wspomniano wyżej, ten model postępowania jest przewidywane z dzieciństwa. Po drugie, słodki smak jest odpowiedzialny za uczucie radości. I jeśli w życiu brakuje szczęścia i radości, człowiek stale pobudza się pamiętać, że najczęściej słodkie stosuje się wieczorem lub w nocy, właśnie w tej porze człowiek najmocniej odczuwa tęsknotę, samotność, go doganiają natrętne nieprzyjemne myśli. I główny problem najczęściej właśnie w tym przyczyny poprzecznego na słodycze leżą w психосоматике. Człowiek bardzo chce słodkiego, gdy w jego życiu brak przyczyny fizjologiczne. Naturą wyobraził sobie, że słodki smak powoduje uwalnianie dopaminy. Rzecz w tym, że słodkie owoce — jest to przydatne dla nas jedzenie, a słodycz — to znak, że owoc jest dojrzały. I naturą był przemyślany system motywacyjnego wzmocnień, aby nasz mózg reagował uwalniania dopaminy na wzrost poziomu cukru we krwi. I wszystko byłoby w porządku, ale wraz z pojawieniem się sztucznych słodyczy to stało się przyczyną prawdziwej uzależnienia od wszystkie leki działają właśnie na tej zasadzie: oni prowokują niedostatecznie wysoki wyrzut dopaminy do krwi i powoduje uczucie euforii. Cukier nie jest wyjątkiem. I tak samo jak ze wszystkimi narkotykami, jest jeden problem — stopniowo wzrasta tolerancja organizmu na słodycze:Na codzienną dawkę słodkich organizm zaczyna reagować mniej uwalniania dopaminy, i to prowadzi do potrzeby stale zwiększać w tym, że uwalnianie dopaminy daje uczucie radości i euforii, ale jego stężenie w osoczu krwi szybko spada i to zmusza człowieka ponownie jest słodki, aby zwrócić się do poprzedniego szczęśliwy stan. Jednak tolerancja organizmu rośnie i jeśli na początku jest to jeden cukierek na śniadanie, a później to już trzy cukierki, pięć i tak dalej. Wraz z tym wzrasta i częstotliwość odbioru słodkiego — okresy euforii stają się coraz krótsze, a to zmusza człowieka jest słodki coraz częściej i częściej. W ten sposób przyczyny tego, dlaczego chce słodkiego tylko dwie — albo psychiczne uzależnienie, albo fizjologiczna, ale najczęściej są one podsycają jedna drugą. Jest jeszcze jeden powód, dlaczego chcesz słodkie: to obecność pasożytów w organizmie. Cukier — doskonałe jedzenie dla różnych pasożytów w organizmie człowieka i jest już udowodnione, że pasożyty mogą metodą zaznaczania określonych składników chemicznych wpływać na mózg swego pana, zmuszając go robić, co im się należy. To samo z cukrem: jeśli szkodniki brakuje zasilania, będą wydzielać pewne substancje chemiczne, które będą dawać sygnał do mózgu o tym, że organizm potrzebuje cukru. Ale cukier w tym przypadku potrzebny organizmowi, a mianowicie szkodniki. Czego brakuje w organizmie, jeśli chce się słodkiego? Jakich witamin brakuje, jeśli chce się słodkiego? Jest jeszcze jeden sekret, dlaczego osoby stale ciągnie na słodkie. Chęć zjeść coś słodkiego może być oznaką niedoboru chromu. Ten pierwiastek chemiczny zapewnia prawidłowy poziom glukozy we krwi. I tu ma miejsce błędne koło: jeśli w organizmie występuje niedobór chromu — to może stać się jedną z przyczyn poprzecznego do słodyczy, a jeśli zaczynamy jeść słodkie — to powoduje wymywanie chromu z organizmu i problem tylko się pogłębia. Im mniej chromu, tym bardziej ochotę na słodycze, im więcej słodyczy w diecie, tym mniej chromu. I dalej problem będzie tylko gorzej. W ten sposób, możliwe jest, że słodkiego chce od niedoboru chromu. Więc, co mam jeść, kiedy chce się słodkiego? Podstawowe dwa produkty bogate w chrom to brokuły i buraki, najlepiej w postaci surowej, ponieważ obróbka termiczna zmniejsza wartość odżywczą produktów. Zawierać w diecie różne Suplementy diety w celu nasycenia organizmu chromu nie jest zalecane — we wszystkich tych dodatkach wszystkie witaminy sztucznie syntetyzowane głównie przez organizm nie wchłania. W ten sposób, chrom może uwolnić od poprzecznego do słodyczy, jeśli przyczyna cukru zależności właśnie w niedoborze chromu. Jak się pozbyć poprzecznego do słodyczy Jak już ustaliliśmy, powodów, dla których można stale chcieć słodycze może być wiele. I do kwestii zwolnienia z cukrem zależności lepiej podchodzić kompleksowo. Dowiedzieliśmy się, dlaczego bardzo chce słodkiego: to albo model zachowania, założona w dzieciństwie, albo brak szczęścia i radości (jako opcja — próba stres), albo zależność czysto fizjologiczna, na zasadzie uwalniania dopaminy, albo z powodu braku chromu lub obecności pasożytów w organizmie. Większa ochotę na słodycze pojawia się w jednej z tych powodów, albo według niektórych od razu. I dlatego, metod pracy z tym uzależnieniem istnieje też wiele. 5 prostych technik, aby pozbyć się pociąg do słodyczy Zacznijmy po kolei. Jeżeli przyczyna tej zależności leży głęboko w dzieciństwie i ochotę na słodycze jest zasadą motywowania siebie do działania — spróbuj przemyśleć swoje cele i zadania. Jeśli to, co robisz, nie inspiruje, być może, nie warto stymulować się słodkim, a po prostu znaleźć taką aktywność, która będzie do swoich potrzeb. Ochotę na słodycze z powodu braku radości decyduje się poszukiwaniem nowych hobby i ponownie jednak poszukiwaniem inspiracji w tym, co cię interesuje. 1. Hatha joga lub ćwiczenia Jeśli stała ochotę na słodycze wynika z przyzwyczajenia więc robić stres, to można znaleźć alternatywne sposoby, aby to zrobić — ćwiczenia, hatha-joga, medytacja i inne techniki. W ogóle aktywność fizyczna to najlepszy sposób na ucieczkę od stresującej sytuacji. Dlatego jeśli jest możliwość, można po prostu usunąć w mieszkaniu i na duszy od razu stanie się łatwiejsze. 2. Medytacja analityczna Jest jeszcze jeden sposób — to medytacja analityczna. Jeśli masz nieodpartą chęć na słodycze, nie warto od razu jej się poddawać, lub odwrotnie перебарывать siłą woli — po prostu medytować na swoje pragnienie. Zadaj sobie pytania: Czy naprawdę tego chcę? Czy naprawdę jest mi to teraz potrzebne? Zadecyduje, czy to mój problem? Czy będzie mi łatwiej? Kiedy zaczynamy logicznie rozumować nad nielogiczne rzeczy — to pozwala łatwiej wygrać zależności. Bo uzależnienie to zawsze coś nieracjonalne i żadna zależność nie toleruje cool hand racjonalnego podejścia. Jeszcze jednym sposobem oczyszczenia (zarówno fizycznego, jak i psychicznego) jest głodówka. Nie warto od razu zapędzać się w trudnych wyrzeczeń, można rozpocząć od jednego lub dwóch dni głodówki. Zazwyczaj po poście słabnie drążek do szkodliwych produktów. Choć zdarza się i odwrotnie, możemy powalony „wahadło” w jedną stronę, a potem leci w inną, i zaczynamy chcieć słodkich jeszcze więcej. Dlatego dla każdego nadaje swój metoda. Сыроедческая hałwa — świetny sposób, aby zastąpić szkodliwe słodycze. Wystarczy zmielić w blenderze namoczone nasiona słonecznika, wymieszać je z miodem i olejem kokosowym i zostawić na noc w lodówce. I taka przydatne słodycz będzie doskonałym zamiennikiem znane szkodliwe produkty. Należy rozważyć różne opcje wymiany słodkich bardziej szczegółowo. Najlepsze alternatywy dla słodyczy i мучному Wszyscy wiemy, że cukier i biała mąka są jednymi z pierwszych w rankingu szkodliwych produktów dla zdrowia człowieka. I w dziwny sposób ochotę na słodycze prawie zawsze towarzyszy ciągiem do мучной wyrafinowaną żywności. W końcu upodobania do takiej żywności stają się tak silne, że pokonać ich staje się prawie niemożliwe, jeśli nie stosować łagodne podejście — wymienić szkodliwe słodycze na zdrowe. Tak więc, czym można zastąpić słodycze i ciasto? Przyjrzyjmy się najlepsze alternatywy dla słodyczy: Cukier zmieniamy na miód Miód jest bogaty w witaminy i mikroelementy. Jego spożywanie przyczynia się do wzmocnienia odporności, to tonizuje, pobudza i jest w profilaktyce wielu chorób. Na saharze sam absolutnie nie ma nic pożytecznego — to pierwszy produkt, który polecam wymienić dietetycy. To utrudnia odchudzanie i wywołuje procesy fermentacji w jelitach, przyczynia się do powstawania śluzu w organizmie i obniża odporność. Zamiast słodyczy — owoce suszone O szkodliwości słodyczy wiadomo zawsze. Dlatego zamiast cukierków spróbuj suszone owoce. Poza tym, że są one bardzo smaczne, ale i zdrowe. Na przykład, suszone morele przyczynia się do wzmocnienia układu sercowo-naczyniowego i pomaga pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Rodzynki korzystnie wpływa na układ nerwowy. Śliwki pobudza pracę jelit, usuwa zmęczenie, poprawia stan skóry. Daktyle dają zastrzyk siły i energii, podnoszą wydolność. Można również spróbować cukierki z orzechów i daktyli lub cukierki z suszonych moreli. Czekolada mleczna wymienić na czarny Jeśli bardzo ciężko zrezygnować z czekolady zamiast mlecznej jedz czarny gorzki, który zawiera nie mniej niż 70% kakao. Taka czekolada jest mniej szkodliwy, i wy im bardzo szybko насытитесь. Stymuluje pracę mózgu i poprawia nastrój. Jak już wspomniano powyżej, najlepsza alternatywa dla czekolady jest czekolada z кэроба. Zefir, marmolady i galaretki zamiast ciasta Czy wiesz, że pianka nie zawiera w sobie ani roślin, ani zwierząt tłuszczu? Wysokiej jakości pianki produkują z owocowo-ягодного puree, agar-agar, pektyny i cukry. Dlatego zefir korzystnie wpływa na pracę układu pokarmowego, poprawia stan stawów, włosów i paznokci. Również produkty z mąki wymienić na marmolady i galaretki. W galarecie jest pektyny, który pomaga oczyścić jelita z toksyn, a glicyna przyczynia się do odbudowy kości i tkanki chrzęstnej. Marmolada, który odbywa się z naturalnych składników, stymuluje pracę wątroby i pomaga pozbyć się nagromadzonych w organizmie toksyn. On zawiera cenne witaminy i mikroelementy. Alternatywa dla wątroby — ciasteczka z płatków owsianych i orzechów W магазинном wątroby, jak również ogromne ilości cukru, a także w składzie jest olej palmowy, które organizm nie może przetworzyć i pozostaje w wątrobie i odkłada się na ściankach naczyń krwionośnych, co prowadzi do zakłóceń w funkcjonowaniu organizmu i do otyłości. Przydatne wymianą będzie ciasteczka z płatków owsianych i orzechów. Dobrze, jeśli ciasteczka przygotowywać samodzielnie z płatków owsianych, które są bogate w błonnik. Błonnik stymuluje proces trawienia i usuwa wszystkie niepotrzebne z jelit. Orzechy zawierają w bród, tłuszcze, białka, witaminy i minerały. One odżywiają mózg i wspierają pracę układu odpornościowego. One szybko насыщаешься. Orzechy bardzo калорийны, dlatego należy je spożywać z umiarem. Kupione soki wymienić na koktajle i świeże owoce Wymień soki ze sklepu na różnorodne koktajle lub po prostu na świeże owoce. Rzecz w tym, że często sklepowe soki są po prostu słodką wodą z owocowym smaku i zapachu. A domowe koktajle — to niezwykle przydatne i smaczny produkt. One odżywiają organizm, napełniają energią i są źródłem naturalnych witamin i mikroelementów, dobrze przyswajalne przez organizm. Teraz wiadomo, jak zastąpić słodycze i ciasto na bardziej zdrowe i smaczne produkty. Istnieje wiele przepisów, które tworzą pełną alternatywę dla szkodliwych słodyczy. Ale najważniejsze to szukać szczęścia w sobie, aby nie było potrzeby korzystać z różnych jego odpowiednikami. Miłego i łatwego przejścia na zdrowe odżywianie!
Zazwyczaj przeradza się to w system 0 1 , gdzie gdy już zaczniesz jeść słodycze, to próbujesz najeść się ich do syta, a w głowie rodzi się od razu postanowienie, że od jutra nie będziesz ich jeść. Potem znów nadarza się sytuacja, gdy nie radzisz sobie ze słodyczami i koło się zamyka. Najważniejsze to znaleźć równowagę w
W życiu każdego rodzica przychodzi moment, w którym pojawia się temat słodyczy. Unikać czy podawać, a jeśli częstować, to jak? Poniżej przedstawiamy pozytywy poradnik, który prezentuje właściwe relacje z jedzeniem i uczy odpowiedzialnego dzielenia się słodyczami z najmłodszymi. Psychodietetycy podkreślają, że stwarzanie napięcia wokół wybranych grup produktów i dzielenie ich na złe i dobre może powodować niezdrową relację z jedzeniem. Dziecko prędzej czy później sięgnie po słodką przekąskę, prawdopodobnie będzie zachwycone jej smakiem i wtedy… mogą pojawić się u niego wyrzuty sumienia czy poczucie, że zrobiło coś niewłaściwego. Słodycze staną się wówczas zakazanym owocem – czymś wyjątkowym, pysznym, czego nie może dzieci kochają słodycze?Nasz mózg kocha cukier, a dokładnie wszystko to, co ma słodki smak. Uważa się, że zmysł smaku kształtuje się między 8 a 14 tygodniem ciąży. Od tego momentu nasze dzieci stają się łasuchami. Słodkie są wody płodowe, a później mleko matki. To pierwszy smak, który czujemy po porodzie. Natura nauczyła nas wybierać te produkty, które są bogatsze w kalorie, by pozyskać energię niezbędną do prawidłowego rozwoju i wzrostu. Dodatkowo, unikanie gorzkiego smaku ewolucyjnie miało nas chronić przed zjedzeniem groźnych dla życia toksyn. Dlatego warto zaakceptować fakt, że nasze dzieci po prostu będą uwielbiać słodycze. Tą miłością możemy jednak świadomie kierować. W jaki sposób? Najprościej stosując się do kilku prostych zasad:Jedz różnorodnie, kolorowo i sezonowoUnikając monotonii w kuchni, zapewnimy sobie i naszej rodzinie odpowiednią podaż wszystkich składników odżywczych potrzebnych do wzrostu i rozwoju. Wybieraj produkty z różnych grup, miksuj, ciesz się smakiem i aromatem jedzenia. Dziecko, które będzie miało właściwie zbilansowaną dietę, dłużej pozostanie syte i sięgnie po słodycze tylko wtedy, kiedy będzie miało na nie naprawdę ochotę, a nie dlatego, że jest dawaj słodyczy w nagrodę i nie odbieraj ich za karęStaraj się unikać wiązania jedzenia ulubionych przekąsek z emocjami. Traktujmy je jak zwykły element diety – coś po co sięgamy, chcąc delektować się pysznym smakiem, a nie wtedy, kiedy na nie zasłużymy np. dobrym małe porcje Do niedawna w krajach skandynawskich praktykowano zasadę, mówiącą o tym, że słodycze podaje się dzieciom tylko w weekendy. Okazuje się jednak, że taki zwyczaj stwarzał pokusę nadrobienia tygodniowej zaległości w krótkim czasie, co mijało się z celem. Dlatego, kiedy dziecko prosi o coś słodkiego, warto mieć przy sobie np. gumy takie jak MAOAM Happy Fruttis, Bloxx czy Joystixx idealnie nadają się do racjonalizowania – są pakowane w małe, pojedyncze porcje, a każda guma zawinięta jest w osobny papierek. Nie brudzą rąk, świetnie sprawdzają się podczas podróży, wycieczki w góry czy jako słodki przerywnik podczas zabawy w domu. Dzieci mogą jeść je na wiele sposobów – żuć, ssać, gryźć – tak, jak lubią najbardziej, przez co są dłużej zajęte i później proszą o kolejny przysmak. Dodatkowo różnorodne gumy rozpuszczalne MAOAM występują w wielu owocowych smakach, są kolorowe i mają różne kształty, dlatego są doskonałe do zabawy i dzielenia się z dzieciom odkrywać i smakować świat Starajmy się codziennie mnożyć doświadczenia smakowe naszych dzieci przez rodzinne gotowanie czy robienie wspólnych zakupów. Pozwalajmy im eksperymentować w kuchni i odkrywać nowości w sklepie. Uczyńmy z tego wielką zabawę, pozwólmy na inwencję i dzielenia sięNauczone dzielenia się z innymi dzieci, podzielą się także słodyczami. MAOAM ma w swojej różnorodnej ofercie także produkty, które najlepiej smakują spożywane ze swoją „paczką”. MAOAM Kracher to unikatowy produkt na rynku gum rozpuszczalnych. Lekko musujące wnętrze ukryte w chrupiącej otoczce, sprawia, że każdy pojedynczy Kracher gwarantuje wyjątkowo intensywny Maomixx w jednym opakowaniu łączy wszystkie ulubione produkty MAOAM, co jest dodatkową zachętą do podzielenia się. MAOAM Pinballs natomiast to soczyste, owocowe i… okrągłe gumy rozpuszczalne, które dostępne są w torebce lub w wygodnym wariancie impulsowym, idealnym do konsumpcji poza domem. Niezależnie od wybranego wariantu, MAOAM gwarantuje prawdziwą moc wrażeń i mnóstwo doskonałej tych 5 prostych zasad, praktykowanie w domu prawidłowych nawyków i nauka mądrego zarządzania łakociami da nam pewność, że dzieci będą się dobrze odżywiały zawsze, a nie tylko wtedy, gdy są w zasięgu naszego i fot: inf. prasowa /
Nie można więc objadać się nim bez pamięci. W końcu wszystko, co się je w nadmiarze, staje się powodem do tycia! (fragment książki „Słodkości w insulinooporności” Dominiki Musiałowskiej i Magdaleny Makarowskiej. Wydawnictwo Feeria). facebook instagram linkedin.
Doskonale znamy to uczucie - nagle dopada nas niepohamowana ochota na coś słodkiego lub słonego. Rozglądamy się za batonikiem, ciastkiem, talerzem spaghetti lub pizzą. Nad tym, jakie są przyczyny tego zjawiska, zazwyczaj się nie zastanawiamy, rozgrzeszając się z obżarstwa tym, że zapewne brakuje nam cennych składników pokarmowych. Czy na pewno? Rozszyfrujmy, co naprawdę kryje się za najbardziej popularnymi zachciankami żywieniowymi. Zobacz film: "Co się dzieje gdy zjadamy posiłek?" 1. 1. Apetyt na słodkie Masz ochotę na: czekoladę, batoniki i ciasteczka Twój organizm domaga się: szczęścia i energii Jedzenie słodkości dopinguje nasz mózg do błyskawicznego wydzielania serotoniny. Substancja ta, często nazywana hormonem szczęścia, pomaga nam się zrelaksować. Zapychamy się więc słodyczami, kiedy czujemy się zestresowani lub smutni, gdy nasze samopoczucie gwałtownie pikuje w dół. To także częściowo wyjaśnia, dlaczego kobiety z silnymi objawami PMS tak ochoczo sięgają po czekoladę lub ciastka. Chociaż naukowcy ostatnio przychylają się bardziej twierdzeniu, że związek między czekoladą a zespołem napięcia przedmiesiączkowego jest raczej uwarunkowany kulturowo. Eksperci są też zdania, że działa tu mechanizm nagrody. Po zjedzeniu czekolady, ciastka, batonika we krwi podnosi się poziom tryptofanu - prekursora serotoniny - więc czujemy się nieco lepiej. Organizm zaczyna kojarzyć słodycze, czyli bodziec, z reakcją jaką wywołały, czyli uczuciem chwilowej przyjemności, błogości, relaksu. Poprzez mechanizm warunkowania zapamiętuje te odczucia i w sytuacjach napięcia, podenerwowania domaga się kolejnego „pozytywnego” bodźca. Niestety po pewnym czasie zjedzenie czekolady nie poprawia już nastroju. Jednak nie wszyscy wielbiciele słodkości są smutni lub znerwicowani, mogą być po prostu niewyspani. Zbyt mała ilość snu, a więc pojawiające się uczucie zmęczenia i rozdrażnienia skutkuje bowiem ochotą na węglowodany proste, takie jak cukier. Te składniki pokarmowe organizm trawi o wiele szybciej niż zdrowe węglowodany w postaci pełnoziarnistych czy strączkowych przekąsek. Czujemy po nich natychmiastowy zastrzyk energii, który stawia na nogi. To, że to tylko chwilowe uczucie, to już inna sprawa. W końcu zawsze można sięgnąć po kolejny batonik. Nadmierny pociąg do słodyczy może też świadczyć o rozwijających się chorobach. Najbardziej powszechną jest drożdżyca. Jeśli natomiast ochotę na słodkie odczuwamy krótko po posiłku, może to wynikać z insulinooporności. To zaburzenie hormonalne, gdy poziom insuliny jest nieadekwatny do poziomu glukozy. W krótkim czasie po posiłku poziom glukozy gwałtownie spada, ale poziom insuliny nadal utrzymuje się na wysokim poziomie, co wywołuje odczucie głodu, niepokój, drażliwość. Insulinooporność najczęściej rozwija się u osób otyłych, ale może też dotyczyć kobiet szczupłych, ale odżywiających się nieregularnie. Ma też często związek z zaburzeniami hormonów płciowych i często towarzyszy zespołowi policystycznych jajników (PCOs). 2. 2. Apetyt na słone Masz ochotę na: chipsy, paluszki, pizzę, najchętniej dosoliłbyś większość potraw Twój organizm domaga się: rozładowania emocji, wody, minerałów, soli (ponieważ jesteś od niej uzależniony) Tu wyjaśnienie może być nieco zaskakujące. Niektórzy eksperci twierdzą, że lubimy jeść słone przekąski, takie jak chipsy czy paluszki, ponieważ... uwielbiamy odgłos chrupania, który im towarzyszy. Argumentują nawet, że tak odreagowujemy silne emocje - tak przynajmniej tłumaczy to zjawisko Kimberly Snyder, dietetyczka hollywoodzkich gwiazd. - Pragniemy tych pokarmów, gdy jesteśmy zestresowani, ponieważ przeżuwanie i chrupanie to prawie jak uderzanie w ścianę. Rozładowuje stres. Ochotą na słone przekąski może być także oznaką pragnienia. Wiadomo bowiem, że sól zatrzymuje wodę w organizmie. W tym przypadku głód może właśnie maskować pragnienie. Jeśli tak się dzieje, zapewne pijesz zbyt mało płynów lub tracisz je na skutek biegunki, wymiotów lub pocąc się nadmiernie. Jeśli masz ochotę na sól niemal w czystej postaci może to oznaczać, że cierpisz na niedobór minerałów. Często wiąże się to ze stosowaniem diety niskowapniowej: osoby ograniczające m. in. nabiał i chude mięso zwykle łakną słonych pokarmów dużo bardziej od ludzi, którzy dostarczają sobie odpowiednich ilości podstawowego budulca kości. Zdaniem doktora Michaela Tordoffa z filadelfijskiego Monell Chemical Senses Center (instytutu zajmującego się badaniami nad smakiem i zapachem) dzieje się tak dlatego, że sód czasowo podnosi poziom wapnia we krwi, co sprawia, że organizm "uważa", że problem deficytu tego pierwiastka został rozwiązany. Inne badania z kolei prowadzą do wniosku, że solniczka idzie w ruch także przy niedoborze potasu i żelaza. Istnieje jeszcze jedno wyjaśnienie pociągu do krakersów i chipsów - od dzieciństwa jesteśmy karmieni produktami, które zawierają ogromne ilości soli i po prostu się od niej uzależniliśmy. W 2011 roku przeprowadzono badania, których wyniki potwierdzają, że sól nie tylko uzależnia, ale również wpływa na nasz mózg w podobny sposób jak uzależnienie od papierosów lub narkotyków twardych (w badaniu uzyskano podobne wyniki dotyczące cukru). 3. 3. Apetyt na chleb, ryż i makaron Masz ochotę na: chleb, muffiny i spaghetti Twój organizm potrzebuje: energii i relaksu Słodycze i dania z makaronu, białego chleba czy ryżu nasz układ pokarmowy trawi w podobny sposób, ponieważ wszystkie one zawierają węglowodany proste, w odróżnieniu do pełnoziarnistych produktów. Pokarmy bogate w skrobię organizm traktuje tak samo jak słodkie przekąski. Wniosek jest więc prosty - domagamy się makaronu z tego samo powodu, co czekolady czy ciastek – gdy czujemy się przygnębieni, zmęczeni lub zestresowani. Te pokarmy w zasadzie łączą dwa smaki - słony i słodki. Nasze ciało potrzebuje glukozy i sodu, by móc funkcjonować prawidłowo. Kiedy organizm zacznie odmawiać nam posłuszeństwa i poczujemy się słabi i zmęczeni, powinniśmy sięgnąć po przekąskę łączącą te dwa smaki, np. precle w czekoladzie czy lody z popcorem. Niektórzy badacze uważają też, że nasza skłonność do kalorycznych posiłków to pozostałość po przodkach, którzy musieli gromadzić zapasy energii, które wykorzystywali np. w czasie polowań czy uciekając przed drapieżnikami. Dr. Leigh Gibson zajmująca się biopsychologią na Roehampton University wyjaśnia, że z ewolucyjnego punktu widzenia apetyt na tzw. śmieciowe jedzenie wyowdzi się czasów prehistorycznych, kiedy opioidy i dopamina w mózgu (substancje związane z koncentracją i przyjemnością) "reagowały" na wysokokaloryczne posiłki. Dziś niestety mechanizm działania pozostał taki sam, chociaż nasze zapotrzebowanie na jedzenie zdecydowanie zmalało. 4. 4. Apetyt na mięso Masz ochotę na: steki i burgery Twój organizm domaga się: białka, żelaza i witamin z grupy B Naukowcy potwierdzają, że apetyt na krwistego steka lub schabowego może mieć związek z niedoborem białka, żelaza lub witamin z grupy B. Braki żelaza są najczęściej spowodowane niewłaściwą dietą. Najwięcej tego składnika znajdziemy w chudej wołowinie, indyku, wątróbce czy sardynach z puszki. Wegetarianie powinni sięgać po gotowaną fasolę, suszone figi, ziarno sezamu czy świeże zielone warzywa. Z kolei bogatymi źródłami witamin z grupy B, oprócz mięsa, są produkty zbożowe (kasza gryczana, płatki owsiane, ryż), nasiona roślin strączkowych (groch, fasola). Występuje także w ziemniakach, orzechach brazylijskich, nasionach dyni, słoneczniku i sezamie. 5. 5. Apetyt na nabiał Masz ochotę na: pizzę, mleko i ser Twój organizm domaga się: uspokojenia i/lub witamin A i D Masz ochotę na kubek mleka lub plaster sera? Taka zachcianka może świadczyć, że organizm domaga się tryptofanu, który potrzebny jest do uwolnienia znanej nam już serotoniny. Czyli znowu - potrzebujemy relaksu. Apetyt na nabiał może też wskazywać na niedobory witaminy A i D. Istnieje też jeszcze jedna opcja – możesz cierpieć na niedobory wapnia. To jeden z podstawowych minerałów w organizmie. Wpływa na dobry stan kości i zębów, dba o kondycję mięśni. Najcenniejszym źródłem wapnia jest nabiał, a także łosoś, brokuły i migdały. By przyswoić wapń, potrzebujesz witaminy D. Latem organizm produkuje ją dzięki słońcu. Jesienią, zimą, a nawet wiosną należy pamiętać o suplementacji. polecamy
Bakalie – gdy chce się coś słodkiego w ciąży Panie, które nie mogą się opanować przed sięgnięciem po słodycze, powinny zaopatrzyć się w zapas bakalii. Trzeba z nimi uważać, bo również zawierają sporo cukru, natomiast mają w sobie sporo wartości odżywczych .
Nie możesz zmylić równania Spożycie kontra Wydajność1. Dodaj aktywność fizyczną2. Zamień cukier3. Zamień tłuste produkty spożywcze4. Nie zapominaj o białku5. Podziel swoje porcje6. Wybieraj mniej kaloryczne desery7. Przygotuj z wyprzedzeniem pojedyncze porcjeCo z tego wynieść? Ochota na „coś dobrego” czasami dopada każdego. U niektórych pojawia się niespodziewanie raz na jakiś czas, u innych pojawia się prawie z doskonałą regularnością po popołudniowej kawie. Możesz na przykład starać się ją odgonić warzywami, ale jakimś cudem wszyscy wiemy, że to nie zadziała i że ogórek po prostu nie jest i nigdy nie będzie tortem czekoladowym. Obojętnie czy ochotę na coś słodkiego masz regularnie, czy okazjonalnie, dobrze jest wiedzieć, że nie musisz martwić się o jedzenie słodyczy. Czy wiesz, że możesz sobie dogodzić małym co nieco każdego dnia i że może to nie mieć swojego odbicia w twojej wadze? Więc nie musisz nawet rezygnować ze słodyczy, redukując wagę, po prostu musisz być mądry w tej kwestii. W związku z tym w dzisiejszym artykule przedstawimy ci kilka wskazówek, jak możesz jeść słodycze i nie przybierać na wadze. Nie możesz zmylić równania Spożycie kontra Wydajność Obojętnie jak bardzo będziesz się starać, nie jesteś w stanie zmienić praw fizyki. Więc zasadą zawsze będzie, że jeśli przyjmujesz więcej energii (kalorii), niż zużywasz, przytyjesz. Jeśli z drugiej strony przyswajasz mniej energii, niż zużywasz, stracisz na wadze. Jedynym sposobem na zachowanie swojej wagi jest zachowanie zbilansowanego spożycia kalorycznego, co oznacza, że musisz przyswajać tyle samo energii, ile zużywasz. Na spożycie i wydajność same w sobie wiele czynników ma wpływ, a wspominana ochota na coś słodkiego może do pewnego stopnia wpłynąć na to, ile energii otrzymasz. [1] W kwestii tego, jak obliczać spożycie kaloryczne ten artykuł powie ci więcej, Jak obliczać woje spożycie energii i makroelementów dla utraty wagi lub zwiększenia masy mięśniowej? Jak określić, ile kalorii powinieneś spożywać? Najprostszym sposobem jest wpisanie swoich danych do kalkulatora, który oblicza przybliżone zalecane spożycie kalorii i indywidualne makroelementy, których powinieneś się trzymać w celu osiągnięcia swojego planu. Pamiętaj, że te wartości są tylko wskazówką. Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na dane spożycie. W związku z tym musisz je monitorować i dostosowywać, jeśli to konieczne, aby stopniowo przybliżać się do swojego celu. Ile energii i makroskładników potrzebujesz? Wyjaśnienie: Podnoszenie ciężarów na siłowni, trening obwodowy na siłowni, crossfit, trening siłowy, street workout Hokej, piłka nożna, siatkówka, koszykówka, unihokej, futsal, tenis, squash, tenis stołowy TRX, trening obwodowy, pompa ciała, aerobik i inne zajęcia prowadzone przez instruktora Bieganie, pływanie, jazda na rowerze, wioślarstwo Wyjaśnienie: Uprawiam sporty siłowe Podnoszenie ciężarów na siłowni, trening obwodowy na siłowni, crossfit, trening siłowy, street workout Uprawiam sporty zespołowe. Hokej, piłka nożna, siatkówka, koszykówka, unihokej, futsal, tenis, squash, tenis stołowy Prowadzę wymagające szkolenia grupowe TRX, trening obwodowy, body pump, aerobik i inne zajęcia prowadzone przez instruktora Uprawiam sport wytrzymałościowy. Bieganie, pływanie, jazda na rowerze, wioślarstwo To, jak tego typu spożycie energetyczne może wyglądać, przedstawimy ci na podstawie przykładu przeciętnego mężczyzny i kobiety: Przeciętna kobieta (Ema) ma 170 cm wysokości i waży 65 kg. Rekomendowane spożycie dla zachowania wagi w przypadku jeśli nie uprawia ona żadnego sportu, ani się nie rusza fizycznie: 2040 kcal/dzień, węglowodany: 304g, białko: 78g, tłuszcze: mężczyzna (Michal) ma 180 cm wzrostu i waży 80 kg: Rekomendowane spożycie dla zachowania wagi, jeśli nie uprawia on żadnego sportu ani nie rusza się fizycznie: 2344 kcal/dzień, węglowodany: 343g, białko: 96g, tłuszcze: 65g. Jeśli policzymy, że śniadanie będzie odpowiadało mniej więcej za 20%, lunch za 35%, a kolacja za 30% dziennego spożycia, pozostanie nam mniej więcej 15% całkowitego dziennego spożycia, w którego miejsce Michal i Emma mogliby zmieścić deser. To by oznaczało 306 kcal na deser dla Emmy i 351 kcal dla Michaela. W teorii każde z nich byłoby w stanie zjeść mniej więcej 60-70g czekolady zamiast popołudniowej przekąski, co nie miałoby swojego odbicia w ich wadze. Problemem jest jednak, że czekolada nie zaspokaja głodu na długi czas. [7] Wskutek tego mogą oni sięgnąć po kolejną przekąskę, aby opóźnić głód, jednocześnie zwiększając swoje spożycie i przybierając na wadze w dłuższej perspektywie czasu. Sposób funkcjonowania naszego organizmu to coś, z czym trzeba się liczyć. To zdecydowanie nie oznacza, że nie możesz jeść. Zainspiruj się naszymi 7 wskazówkami, aby dowiedzieć się, jak dogadzać sobie mądrze, bez konieczności zmniejszania swojego spożycia na resztę dnia. Ponadto nie musisz martwić się zwiększeniem twojej wagi i procentowego udziału tkanki tłuszczowej. 1. Dodaj aktywność fizyczną Jak wspominaliśmy powyżej, równowaga kaloryczna ma zastosowanie bez względu na okoliczności. Ale ten los jest w twoich rękach, ponieważ w praktyce oznacza to, że jeśli dodasz ruch i spalisz więcej kalorii, nie będziesz musieć się martwić o przybieranie na wadze od jedzenia słodyczy. I nie ma konieczności od razu iść na zajęcia z intensywnego crossfitu. Co myślisz o pójściu na ciasto, robiąc sobie dłuższy spacer i obierając kawiarnię bądź piekarnię za cel? Zobaczysz, że sprawi ci to jeszcze większą przyjemność. Jednakże jeśli nie jesteś fanem długich spacerów, możesz spalić kalorie innymi sportami lub codziennymi aktywnościami. [1] Ile kalorii spalamy przy pomocny różnorodnych aktywności? [6] AktywnośćIle spala 65-kilogramowa kobieta na godzinęIle spala 80-kilogramowy mężczyzna na godzinęSprzątanie domu 214 kcal264 kcalLekkie prace w ogrodzie 195 kcal240 kcalChodzenie ( km/h) po płaskie powierzchni338 kcal416 kcalBieganie 10 km/h637 kcal784 kcalSkakanie na skakance715 kcal880 kcalPajacyki520 kcal640 kcalBitwa na śnieżki400 kcal505 kcalOdśnieżanie570 kcal750 kcal Wartość kaloryczna przeciętnego deseru plasuje się gdzieś pomiędzy 200-1000 kcal w zależności od rozmiaru i składu. Jednakże jeśli dogodzisz sobie tortem ponad twoje spożycie kaloryczne, powinieneś pójść do kawiarni, odśnieżyć wieczorem lub posprzątać mieszkanie, spalając nadmierne kalorie bez problemu i nawet tracąc na wadze, jednocześnie jedzą to, co się lubi. 2. Zamień cukier Jeśli jesteś fanem domowej roboty deserów masz przewagę jeśli chodzi o kontrolowanie użytych nieprzetworzonych składników i ostatecznej wartości kalorycznej. Słodycze takie jak słodkie bułeczki, ciasta lub babeczki są ogólnie charakteryzowane przez wysoką zawartość węglowodanów, szczególnie prostych w formie cukrów, oraz tłuszczy. W związku z tym nie jest złym pomysłem zamienienie przynajmniej częściowo tych składników ich odpowiedniejszymi alternatywami. Możesz na przykład wypróbować syropu z cykorii, który ma mniejszą zawartość cukru, ale i również większą proporcję rozpuszczalnego błonnika. Substancje słodzące mogą być porównywane do cukru, ale nie powinieneś z nimi przesadzać, jako iż nadmierne spożycie błonnika może wywołać niestrawność. [2] Substancje słodzące również świetnie ci się przysłużą, mogąc rzetelnie zastąpić cukier w deserach. Możesz na przykład wypróbować erytrytolu, stewii czy ksylitolu. Nie musisz martwić się o te słodziki. Normalnie masz z nimi do czynienia, ponieważ występują one w owocach lub w samej roślinie stewii. 100g cukru ma 399 kcal 100g syropu z cykorii ma 155 kcal, 5g cukru i 71g błonnika100 g ksylitolu ma 247 kcal i 30g cukru100g erytrytolu ma 0 kcal100g stewii ma 0 kcal Jak widzisz wartość kaloryczna cukru i innych substancji słodzących znacząco się różni. Jeśli boisz się używać wyłącznie erytrytolu lub stewii podczas pieczenia, możesz na przykład spróbować zamienić nimi połowę cukru. Nie będzie to miało znaczącego wpływu na smak, ale twoja figura po czasie może pokazać nadmierne spożywanie cukru. Te produkty mogą Cię zainteresować: 3. Zamień tłuste produkty spożywcze Kolejnym składnikiem, bez którego nie istnieje prawie żaden deser, jest tłuszcz. I nic dziwnego. Powiedzenie mówi: „Gdzie jest tłuszcz, tam jest smak”. Mimo że tłuszcz jest nośnikiem smaku, ponownie zamienienie go nie jest czymś złym chociaż częściowo na mniej kaloryczną alternatywę. Na przykład jeśli masz 100 g masła w oryginalnym przepisie, zamień minimum połowę na jedną z tych opcji. Jeśli całkowicie pominiesz masło, mogłoby to zmienić smak lub konsystencję. Możesz na przykład użyć awokado, przecieru jabłkowego, rozgniecionego banana, jogurtu greckiego lub puree z dyni jako substytutu. [3] 100g masła ma mniej więcej 748 kcal100 g avokáda má přibližně 160 kcal100g przecieru jabłkowego ma mniej więcej 55 kcal100g banana ma mniej więcej 94 kcal100g jogurtu greckiego (5 % tłuszczu) ma mniej więcej 95 kcal100g puree z dynii ma mniej więcej 50 kcal Jeśli użyjesz na przykład banana podczas przygotowywania deseru, pamiętaj, że zawiera on trochę cukru. Więc nie musisz tak bardzo słodzić ostatecznego dania, ponieważ w dalszym ciągu będzie miało ono doskonały smak. W taki sam sposób możesz zamienić pozostałe tłuste składniki w deserach, takie jak mascarpone lub śmietanę. W przypadku tych możesz na przykład użyć ricotty lub serka wiejskiego, świetnie ci się przysłużą. 100ml śmietanki 30% ma mniej więcej 291 kcal100g kwaśnej śmietany ma mniej więcej 172 kcal100g mascarpone ma mniej więcej 386 kcal100g wysoko kalorycznego serka wiejskiego ma mniej więcej 141 kcal100g niskokalorycznego serka wiejskiego ma mniej więcej 68 kcal100g ricotty ma mniej więcej 140 kcal To, jak zamienisz tłuste produkty spożywcze, zależy od ciebie. Oprócz tego jeśli osłodzisz je niskokalorycznym słodzikiem, otrzymasz zdrowy deser, który może zawierać połowę kalorii co oryginał. Możesz się rozkoszować słodkim smakiem ze spokojnym sercem i nie musząc martwić się o swoją figurę. 4. Nie zapominaj o białku Białko jest makroelementem, który jest często obecny w najmniejszej ilości w deserach. Jest to jednak bardzo przykre, ponieważ ma ono największy efekt termiczny – mniej więcej 20-30%. Jest to energia, którą nasz organizm musi zużyć, żeby przetworzyć makroelement. Ze 100 kcal tylko około 70-80 kcal jest przyswajane przez nasz organizm w zależności od rodzaju otrzymanego białka. Dla porównania efekt termiczny węglowodanów to około 5-10%, a tłuszczy 0-3%. [4] Jeśli twój deser zawiera więcej białka, z łatwością może zostać on uznany za zbilansowaną przekąskę, którą możesz się cieszyć właściwie każdego dnia. A jak możesz przemycić białko do deserów? Pierwszą opcją jest zamienienie części mąki na białko, co zmniejsza zawartość węglowodanów i zwiększa zawartość białka. Jednakże nie staraj się wyeliminować mąki z deseru całkowicie, mogłoby to negatywnie wpłynąć na konsystencję. Optymalne byłoby zamienienie około jednej czwartej mąki na białko. Możesz również dodać białko do deserów na inne sposoby, takie jak używanie mąki kokosowej lub roślin strączkowych. Jeśli nie bierzesz udziału w procesie przygotowywania deseru i w dalszym ciągu chciałbyś się nim cieszyć i jednocześnie dostarczyć wszystkie makroelementy organizmowi, tym razem zrób to odrobinę inaczej. Zamiast jeść cały deser, postaraj się zjeść tylko połowę i dodaj do niego na przykład skyr. Zobacz, jak ta zmiana wpływa na ostateczną proporcję makroelementów/kalorii: 100g czekoladowej muffinki ma mniej więcej 406 kcal, 5g białka, 50g węglowodanów i 20g tłuszczu50g czekoladowej muffinki ze 100g cukru ma mniej więcej 265 kcal, 14g białka, 28g węglowodanów, 10g tłuszczu Jak widzisz, nie musisz sobie nawet odmawiać kalorycznych dobroci i w dalszym ciągu możesz z nich zrobić przyzwoicie zbilansowany deser. Musisz po prostu pomyśleć o ilości i uzupełnić niezbędne białko. 5. Podziel swoje porcje Jeśli idziesz do kawiarni ze swoimi znajomymi, jasne jest, że nie masz kontroli nad składem deserów. Nawet wtedy nie musisz sobie odmawiać. Na przykład jeśli chcesz prawdziwy sernik, tiramisu lub tort Sachera, nie ma problemu dogodzić sobie od czasu do czasu bez próbowania zdrowszej i lżejszej wersji. Ale pamiętaj, że nawet w kawiarni nie musisz jeść całego kawałka ciasta za wszelką cenę. Co myślisz o podzieleniu się z kimś. Jestem pewien, że znajomy byłby bardzo szczęśliwy, również mogąc dogodzić sobie deserem, a jeśli każdy z was zje połowę, oboje zaoszczędzicie kalorii. Możesz wynieść ten rodzaj dzielenia do kolejnego ekstremum poprzez poproszenie swojej dziewczyny lub chłopaka, żeby zamówili deser i posmakować go. Pierwszy gryz jest zawsze najlepszy. Jednakże możesz nie być najpopularniejszy, stosując tę metodę. Nie każdy lub dzielić się swoim deserem. [5] Jeśli nie masz z kim się podzielić i w dalszym ciągu nie chcesz zjadać całego kawałka ciasta, podziel go na pół na talerzu, zjedz tylko jedną połowę i poproś, aby drugą połowę zapakowali ci na wynos. Jeśli jesteś przyzwyczajony, że codziennie jesz coś słodkiego do kawy, możesz zjeść resztę ciasta kolejnego dnia, oszczędzając kalorie, zamiast zjadać kolejne łakocie w domu. 6. Wybieraj mniej kaloryczne desery Możesz być zaskoczony, dowiadując się, że różne desery mają różnorodną wartość kaloryczną i że czasami różnią się one nawet setkami kalorii. Ale skąd wiedzieć, który deser dodaje najmniej energii do naszego dziennego spożycia? Na początek postaraj się oszacować, które desery są najlżejsze na podstawie wagi. Niektóre firmy nawet piszą wagę w gramach na słodyczach, dzięki czemu zadanie jest prostsze. Ale możesz określić prawdopodobnie po jednym spojrzeniu, że makaronik jest mniejszy i lżejszy, niż tort czekoladowy. Więc spróbuj wybierać desery, które ważą „najmniej”. Jednakże skład również jest ważny. Kiedy chodzi o pieczone łakocie, postaraj się wybierać te, które mają bazę z biszkoptu. Mniej tłuszczu (czasami nawet go nie ma) i więcej węglowodanów jest używane do ich przygotowania. A skoro jeden gram węglowodanów ma 4 kcal, a jeden gram tłuszczu ma 9 kcal, brakujący tłuszcz będzie miał pozytywne odbicie w ostatecznej wartości kalorycznej. To, co się liczy, to nie tylko korpus, ale i również co jest w nim. Dobrym wyborem mogą być różnorodne polewy z serka kremowego, owoce lub żelatyna. Bardziej kaloryczne są desery bazujące na maśle, tłustej śmietance oraz słodzonym mleku skondensowanym. Jeśli nie jesteś pewien, z czego składają się pojedyncze dobrocie, nie bój się zapytać. Doradcy sprzedaży powinni być poinformowani, co sprzedają, więc mogą ci pomóc wybrać deser, który jest najlepiej dopasowany do twojego celu. I jeśli jesteś większym fanem czekolady, batoników i ciasteczek to jest jeszcze łatwiej, ponieważ możesz znaleźć więcej informacji na temat składników na opakowaniu i wybrać odpowiednią opcję. 7. Przygotuj z wyprzedzeniem pojedyncze porcje Ta wskazówka jest szczególnie ważna dla tych, którzy mają problem z trzymaniem słodyczy zamkniętych, kiedy zaczną je jeść. Jeśli przygotowujesz swoje desery w domu i pieczesz je sam, nie ma sensu robić dużych ilości i pochłaniać je w szybkim tempie. Wyjdzie ci na lepsze użycie mniejszej blaszki do pieczenia, która będzie odpowiednikiem jednej czwartek regularnej blaszki. Dzięki temu otrzymasz tylko kilka porcji, które możesz z łatwością podzielić na kolejne kilka dni lub zamrozić na inną okazję, kiedy będzie cię prześladować ochota na coś słodkiego. Oczywiście możesz się nimi podzielić z rodziną i znajomymi. Słodycze, które kupujesz, mogą być przygotowane w ten sam sposób. Jeśli czujesz, że nie jesteś w stanie się kontrolować, odpakuj ciastka i zapakuj każdy kawałek osobno w folię, papierową torbę lub pusty słoik od masła orzechowego. Kiedy zjesz jedno osobno zapakowane ciastko, nie będziesz czuć, że jest jeszcze jedno czekające na ciebie w opakowaniu, co zatrzyma twoje myśli i kompulsywną chęć, żeby sięgnąć po kolejne. Co z tego wynieść? Jeśli starasz się stracić na wadze i idziesz na ciasto ze znajomymi raz na jakiś czas, nie masz powodu do martwienia się i nie musisz się obawiać przybrania na wadze. Ale jeśli pilnujesz swojej wagi i pokazujesz się w kawiarni kilka razy w tygodniu być może czas przemyśleć swoje podejście do deserów. Możesz jeść słodycze każdego dnia i nie musi mieć to wpływu na twoją wagę, ale musisz mieć do tego rozsądne podejście. Jeśli przygotowujesz słodycze w domu, skup się na składnikach. Postaraj się zamienić przynajmniej częściowo masło i cukier i dodaj zamiast tego białko. Zainteresuj się składem nawet kiedy jesz deser w restauracji. Jednocześnie zwracaj uwagę na rozmiar porcji. Dziel się większymi deserami ze swoimi przyjaciółmi lub partnerem, lub bierz resztę na wynos. A jeśli masz problem z kontrolowaniem się, kiedy już masz słodycze w domu, postaraj się je podzielić zawczasu na porcje. Zastosuj przynajmniej kilka z naszych rad i zobaczysz, że będziesz w stanie pozwolić sobie na regularne podjadanie bez konieczności martwienia się o przybieranie na wadze. Czy masz jeszcze jakieś inne gwarantowane sposoby na rozkoszowanie się słodyczami bez negatywnego wpływania na swoją figurę? Podziel się nimi w komentarzach i być może pomożesz innym. Źródła:[1] James Hill, Wyatt, H. R., & Peters, J. C. The Importance of Energy Balance – [2] Zacharová a kol. Chicory syrup as a substitution of sugar in fine pastry – [3] What Are the Best Substitutes for Butter? – [4] Thermic Effect of Food – [5] Cleveland Clinic – Mindlessly Snacking (Again)? Try These Simple Mindful Eating Exercises – [6] Compendium of physical activities – [7] Glycemic index of milk chocolate –
Звυбрузуп баրиኢοнո
Ղազωչጾ ኸаቡевросωч
Чуጴիдуኽ εኒю ωкунαген иթէփኚг
Ноጄε գխճо
Զиη щሢназо σе մεኚуψиժወጨ
Ծекоգуслаտ ሮኮդխжа хр
Jeśli kot nie chce jeść – przyczyny nie muszą od razu powodować strachu o zdrowie mruczka. Chociaż to prawda, że wszystkie przypadki braku apetytu, powinny być bacznie obserwowane i przeanalizowane.Zaniepokojenie właściciela powinien budzić natomiast brak apetytu połączony z utratą wagi. Jeśli kot straci na wadze więcej niż
Co jeść żeby schudnąć? Czego nie jeść aby schudnąć? Lista pokarmów, które regulują metabolizm. Dzięki tym produktom stracisz na wadze kaboomDieta - czy może się dobrze kojarzyć? Na myśl przychodzi katorga, wyrzeczenia i kleiste papki. W końcu skoro ma być efekt, to trzeba coś poświęcić. Czy rzeczywiście tak jest? Nie do końca! Co jeść żeby schudnąć? Czego uniknąć? Lista potraw, które warto jeść, by zrzucić wagę. Jest zdrowo i pysznie! Czy aby schudnąć trzeba jeść mało?Nie. Trzeba jeść właściwie! Organizm niektórymi pokarmami się odżywia, a innymi po prostu zapełnia - tak działa białe pieczywo. Dobrze byłoby je wyeliminować na jakiś czas z diety. Dlaczego? Dosłownie zapycha jelita! Najlepiej byłoby je wykluczyć na jakiś czas, aby poczuć się lekko i dać jelitom odpocząć. Stan zapalny w jelitach, nawet jeśli to mikro-zapalenie, ma wpływ na cały organizm. Gorszy metabolizm, problemy trawienne i brak energii to tylko niektóre ze skutków słabej pracy nie wyobrażacie sobie życia bez bagietek i makaronu, to dobrze jest zastąpić je pełnoziarnistą odmianą. Co jeść żeby schudnąć? Czego nie jeść aby schudnąć? Lista pokarmów, które regulują metabolizm. Dzięki tym produktom stracisz na wadze kaboomCo jeść żeby schudnąć?Jeść mniej tłustych rzeczy? Nic bardziej mylnego! To nie tłuszcze powodują tycie, ale węglowodany, czyli trzeba się na tym, żeby dużo pić. Nawodniony organizm nie odczuwa głodu tak bardzo, a dodatkowo nie ma takiej ochoty na zachcianki. Gdziekolwiek jesteśmy powinniśmy małymi łyczkami pić wodę - wypicie dużej ilości naraz nie nawadnia organizmu, a jedynie sprawia, że szybko biegniemy do łazienki. To jak z kremem do twarzy - efekt uzyskamy stosując go codziennie, a nie nakładając na raz całe opakowanie. Co jeść żeby schudnąć? Czego nie jeść aby schudnąć? Lista pokarmów, które regulują metabolizm. Dzięki tym produktom stracisz na wadzeProdukty, które warto jeść i pić, żeby zrzucić wagę:1. Zielona herbata - właściwości lecznicze Na rynku mamy mnóstwo połączeń smakowych: z opuncją, truskawką, miętą, cytryną. Jeśli nie lubicie samej zielonej herbaty, może w połączeniu Wam zasmakuje. Kto jednak jest fanem tego naparu, tego nie trzeba przekonywać do jego zdrowotnych właściwości. Reguluje ciśnienie, odmładza, chroni przed wieloma chorobami, poprawia stan jamy ustnej i - co najważniejsze w tym wypadku, pomaga schudnąć. 2. Imbir - właściwości lecznicze Imbir jest wykorzystywany w kuchni wschodniej. To on po części stoi za dobrą figurą Azjatów. Rozgrzewa, działa antybakteryjnie i pomaga schudnąć. Do czego do dodawać? Do makaronów, sosów, zup, a także warto pić go z dodatkiem miodu i jeść żeby schudnąć? Czego nie jeść aby schudnąć? Lista pokarmów, które regulują metabolizm. Dzięki tym produktom stracisz na wadze3. Warzywa - marchewka, seler, pomidory, szpinak, brokuły, cukinia, ogórki, buraki, ziemniaki, dyniaTe warzywka zawsze powinniśmy mieć pod ręką, jeśli chcemy schudnąć. Najzdrowsze są oczywiście zielone warzywa i owoce - w ich przypadku mamy praktycznie gwarancję, że nie są pryskane. Sprawa może mieć się różnie z ogórkami kupionymi w supermarkecie, ale kto hodował ogórki w szklarni czy ogrodzie ten wie, że potrzebują dużo wody i słońca, by w mgnieniu oka rosnąć piękne i pyszne. Dlaczego warzywa odchudzają? Są podstawą piramidy żywieniowej. Czarują oczy kolorem, nos zapachem, a dla jelit są zbawieniem. Dlaczego? Bo nie są jak przetworzone produkty trawione na początku przewodu pokarmowego, ale w jego dalszych częściach, czyli tam, skąd składniki odżywcze są wchłaniane w pełni. Dzięki temu nasze jelita pracują bez zakłóceń, bo są bardzo zajęte - surowe warzywa to jest jednak trochę roboty. Ale jakiej przyjemnej! Najzdrowsi ludzie na świecie żyją w małych społecznościach, gdzieś w najdalszych zakątkach świata i nie są to ludzie zamożni, których stać na środki wydłużające życie i operacje. Oni po prostu korzystają z dobroci, jaką mają blisko siebie - jedzą kukurydzę, fasolę, ryby i oleje. A to, że nie mają dostępu do przetworzonej żywności wychodzi im tylko na dobre. Nie tyją, nie chorują, nie wyrabiają sobie złych nawyków żywnościowych. 4. Pestki i orzechySłonecznik, migdały, orzeszki ziemne, makadamia, pestki dyni, pistacje - dietę możemy sobie urozmaicać tymi przekąskami. Zawierają dobre tłuszcze, białko i obniżają ryzyko wielu chorób. Powinniśmy po nie sięgać jak najczęściej. Najlepiej mieć je pod ręką w pudełeczkach i sięgać po nie, gdy nachodzi nas ochota na kawę i batonika albo serniczek. 5. RybyŚledzie są tanie, pyszne i zdrowe, a przede wszystkim - łatwo dostępne. Powinniśmy po nie sięgać często, bo dostarczają wielu składników odżywczych, a są lekkie dla przewodu pokarmowego. Wędzony pstrąg, makrela i łosoś to ryby, po które powinniśmy wybierać. Jeśli do tej listy dodamy tuńczyka, to mamy pełną listę ryb, które znajdą się w jadłospisie. Co jeść żeby schudnąć? Czego nie jeść aby schudnąć? Lista pokarmów, które regulują metabolizm. Dzięki tym produktom stracisz na wadze kaboom6. Owoce - które jeść, żeby schudnąć? Truskawki, jagody, maliny, kiwi, ananasy, arbuzy, banany, grejpfruty, jabłka, awokado. 7. Oleje W naszej diecie powinien się znaleźć olej kokosowy, rzepakowy i oliwa z oliwek. 8. Jogurty Kefir, jogurt naturalny i twarde sery pomogą nam zgubić kilogramy. Sięgać należy po te bez owoców, bo często są też wypełnione cukrem, a chodzi nam o zbawienny wpływ na KiszonkiKapusta, ogórki i papryka - kiszonki działają cuda w przewodzie pokarmowym. Wspomagają trawienie, są źródłem witamin z grupy B (B1, B2, B3), C, A, E, K oraz magnezu i potasu. Redukują uczucie głodu i dają ulgę jelitom. Czego nie jeść, żeby schudnąć?Zasady zrzucania wagi znamy: zero mącznych i przetworzonych produktów, słodkich napojów i fast wykluczyć z diety? Ciastka i ciasteczka, które są połączeniem białej mąki i cukru. Odstawiamy cukier - przestajemy słodzić kawę, herbatę i ... omijamy piekarnie. Dlaczego? Żeby nie kusiły nas drożdżówki, chałki i ciastka z kremem. Unikamy:lodów, połączenia schabowego i ziemniaków (schabowy + sałatka jest ok), pizzy i ciast. Jak jeść, żeby schudnąć?Nasz cel, żeby schudnąć? Nie zaspokajać głodu, ale odżywiać się, czyli jeść kolorowo i dużo. Dusimy mięso, pieczemy z warzywami, robimy pasty, sałatki, kremy i zagryzamy orzechami. Nasza lodówka powinna być pełna, nie pusta! Jak żyć bez burgerów, czekolady, chipsów i makaronu?Po paru dniach detoksu będziecie w szoku. Odzwyczajenie organizmu od "prostego" trawienia i cukru ma skutki nie tylko w wadze, ale też w ... głodzie. Zaczniecie mieć ochotę na produkty, które normalnie nie przychodziły Wam do głowy. Jakie? Proste. Zacznie Wam się marzyć ryba z cytryną, borówki czy kawałek soczystego mięsa. Nie batonika, colę iNie będą Was cieszyły napompowane konserwantami sosy i bułki. Mamy mocne zęby i jelita - nie rozpieszczajmy ich przetworzoną żywnością. Ile jeść żeby schudnąć? JadłospisTyle ile potrzebujemy! Nie czekajmy, aż dopadnie nasz głód, ale zagryzajmy go owocami, warzywami i orzechami. Prócz tego jedzmy niedużo naraz - posiłki powinny być tak skonstruowane, żeby na talerzu było jak najwięcej warzyw. To mięso ma być dodatkiem, a nie sałatka. Najlepiej jeść 5 razy dziennie. Sycące śniadanie, lekką przekąskę, duży obiad, owoc na deser i na kolację jogurt albo sałatkę. Jak schudnąć 10 kg? JadłospisDzień 1ŚniadanieJajecznica z dwóch jajek z dodatkiem rukoli, pomidorków cherry i szczypiorkuLunchJabłko i bułka pełnoziarnista z łososiem i serkiem naturalnym z koperkiemObiadSchab pieczony z papryką, cebulą, marchewką z sałatką ze szpinaku, suszonych pomidorów, sera feta i oliwyPodwieczorekFrytki z batatów z rozmarynem i solą morską KolacjaKoktajl truskawkowyDzień 2 ŚniadanieKoktajl bananowyLunchSałatka z łososiemObiad Carbonara z makaronem z cukinii, boczkiem i cebuląPodwieczorekJajko zapiekane w awokado KolacjaSzparagi z jajkiem Na czym polega dieta DASH?POLECAMY NA STRONIE KOBIET:Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Często chęć na słodkie odczuwamy, gdy cierpimy na niedobory cynku, manganu, witaminy C lub witamin z grupy B.Jeżeli silna potrzeba zjedzenia czegoś słodkiego przychodzi niedługo po posiłku, oznacza to, iż posiłek, który zjedliśmy zawierał zbyt dużo węglowodanów.
witam, od jakiegoś czasu mam straszne napady głodu na słodycze,organizm się domaga i muszę wtedy zjeść coś słodkiego. Jakie są przyczyny jeśli organizm domaga się czegoś słodkiego? czy może mi czegoś brakować? Proszę o pomoc. KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu Czekoladowy mit Wzrost poziomu cukru we krwi utrudnia walkę z trądzikiem. Najczęściej intensyfikuje objawy. Czy jednak zjedzenie kilku kostek czekolady wpłynie negatywnie na leczenie trądziku? Prawidłowo dobrana dieta nie powinna powodować częstych napadów głodu. Być może dostarcza Pani organizmowi za mało kalorii w ciągu dnia lub też spożywa Pani posiłki w nieregularnych odstępach czasowych. Aby metabolizm funkcjonował prawidłowo należy zadbać o spożywanie 4-5 posiłków, w równym odstępie czasu, pamiętając o odpowiedniej podaży zarówno składników energetycznych, jak i odżywczych. Chęć na słodycze może występować w związku z niedoborami witamin i minerałów. Dodatkowo cukier ma działanie uzależniające i jest podobne jak uzależnienie od alkoholu czy narkotyków. W celu dobrania prawidłowo zbilansowanej terapii żywieniowej zachęcamy do wizyty u dietetyka. Poradnia Dobry Dietetyk Toruń tel . 887 433 444 0 Witam Panią, Witam Panią, Ja zawsze powtarzam, że słodycze to nałóg i im więcej ich jemy tym większą odczuwamy na nie ochotę. Po zjedzeniu słodyczy gwałtownie rośnie poziom cukru w naszym organizmie. Szybko wzrasta również poziom insuliny, która ,,trawi'' cukry i tak jak one szybko wzrosły tak szybko spadają i w momencie nagłego spadku cukru my odczuwamy głód na słodycze. W ten sposób powstaje błędne koło a każdy kawałek czekolady napędza kolejny. Proszę z tym walczyć a zobaczy Pani że się od słodyczy odzwyczai i za jakiś czas powie że mogą nie istnieć Apetyt na słodycze jest również skutkiem źle zbilansowanej diety. Jeżeli jemy nieregularnie, posiłki są ubogie węglowodany złożone - główne źródło energii to organizm zaczyna domagać się energii a Pani sięga po najprostsze jej źródło czyli słodycze- cukry proste. Efekt ,,zastrzyku energetycznego'' się pojawia ale jest bardzo krótkotrwały. Proszę zadbać o zdrową i odpowiednio zbilansowaną dietę, która dostarczy wszystkich składników odżywczych w odpowiednich proporcjach. Dieta powinna być dobrana indywidualnie i uwzględniać Pani dzienne zapotrzebowanie energetyczne. Jeżeli miałaby Pani problem z ustaleniem prawidłowego jadłospisu zachęcam do kontaktu: tel. 506225670 lub @ Pozdrawiam Mgr Joanna Wasiluk Dietetyk 0 Witam serdecznie Bardzo możliwe, iż nie dostarcza Pani swojemu organizmowi odpowiednich produktów. Olbrzymia ochota na słodycze może występować w związku z niedoborami witamin i zadbać o odpowiednio zbilansowaną dietę, aby dostarczyć składników odżywczych w odpowiednich proporcjach. Zachęcamy do wizyty u dietetyka. W razie pytań może Pani skontaktować się ze mną mailowo. Pozdrawiam, Katarzyna Wawrzyniak @ 0 Warto było by na początek zacząć jeść co 3-4 godziny, a by poziom cukru we krwi był stały. Przy spadkach organizm woła "podnieś ten poziom cukru", no i Pani grzecznie to robi słodyczami, bo identyfikuje je, ze one robią to szybko. Jeśli to nie pomoże lub jednocześnie warto zbadać glukozę na czczo. 0 Apetyt na słodycze najczęściej pojawia się przy nieregularnych posiłkach. Długie przerwy powodują, że dochodzi do spadku poziomu cukru a organizm dąży do jego szybkiego podniesienia (glukoza jest żródłem energii dla mózgu). Słodycze podnoszą ten poziom szybko dlatego organizm się ich "domaga". Jednak powoduje to mechanizm "Błędnego koła" ponieważ po zjedzeniu słodyczy poziom cukru szybko wzrasta ale równie szybko spada i znowu ma się ochotę na coś słodkiego. Odżywianie się tak przez dłuższy czas prowadzi do cukrzycy (odpowiedzią organizmu na wysoki poziom cukru jest wyrzut insuliny) stąd należy tego unikać i zadbać o regularne posiłki zawierające węglowodany złożone. 0 Dzień dobry, Przyczyn nadmiernego apetytu na słodycze może być bardzo wiele: od zwykłego uzależnienia się od cukru, przez zaburzenia hormonalne, po początki cukrzycy. Z mojego doświadczenia w pracy z Pacjentami wynika natomiast, że niepohamowana ochota na słodycze spowodowana jest przez trzy główne kwestie. Pierwsza z nich to nieprawidłowy rozkład posiłków w ciągu dnia, zwykle ze zbyt długimi przerwami. Powoduje to spadki poziomu cukru we krwi, które objawiają się ogromną ochotą na coś słodkiego. Druga to dieta niedoborowa w witaminy i składniki mineralne. Ich nieprawidłowy poziom (na ogół magnezu, wapnia i potasu) wpływa negatywnie na gospodarkę węglowodanową organizmu i objawia się napadową ochotą na słodycze (ale także produkty wysoko węglowodanowe jak pieczywo, chipsy itp.) Ostatnia, bardzo popularna, to dieta niedopasowana do naszej gospodarki węglowodanowej. Jeżeli silna potrzeba zjedzenia czegoś słodkiego przychodzi niedługo po posiłku, oznacza to, iż posiłek, który zjedliśmy zawierał zbyt dużo węglowodanów. Ochota na słodkie związana jest z nieprawidłową glikemią poposiłkową i nadprodukcją insuliny. 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Jak opanować ochotę na podjadanie słodyczy? – odpowiada Mgr Joanna Wasiluk (Dudziec) Wegetarianizm i rezygnacja ze słodyczy – odpowiada Dr n. med. Aneta Kościołek Jak powstrzymać ochotę na czekoladę? – odpowiada Mgr Joanna Wasiluk (Dudziec) Jak ograniczyć chęć na słodycze? – odpowiada Małgorzata Panek Jak można powstrzymać apetyt na słodycze? – odpowiada mgr inż. Katarzyna Krupińska Czym można zastąpić słodycze? – odpowiada Mgr Joanna Wasiluk (Dudziec) Jak skutecznie ograniczyć apetyt na słodycze? – odpowiada Mgr Joanna Wasiluk (Dudziec) Jak zmniejszyć duży apetyt na słodycze? – odpowiada Mgr Joanna Wasiluk (Dudziec) Nadmierna ochota na słodycze – odpowiada Mgr inż. Joanna Brejecka-Pamungkas Jak hamować apetyt na słodycze i chipsy? – odpowiada Mgr Joanna Wasiluk (Dudziec) artykuły
Szczypiorek i rośliny doniczkowe cebulowe (hiacynty, tulipany) to jest właśnie to, czego nie może jeść kot. Powinny one znaleźć się poza zasięgiem Twojego kota. Dodatkowo nie należy dawać kotu, wszelkich potraw czy sosów zawierających tę grupę warzyw. Pamiętaj, że większość przetworów (w tym wędliny), zawiera ich dodatek.
Dobrze to znasz: od jutra nie jem słodyczy… Mijają dwa – trzy dni i twoje postanowienie przegrywa z żądzą czekolady, pysznego sernika, czy batonika? Prawdą jest, że po zjedzeniu słodkiego wzrasta poziom serotoniny, która zapewnia wysoki poziom szczęścia. Ale chwile po tej dawce euforii przychodzą wyrzuty sumienia, że znowu poległaś i oddałaś się pokusie na słodkie! Ignorowanie tych pragnień nie jest wcale takie proste, natomiast istnieją pewne sztuczki, dzięki którym skutecznie przechytrzysz chęć na słodkie. Jak oszukać pragnienie słodkiego? #1 Zjedz zdrowe śniadanie Ten pierwszy posiłek w ciągu dnia dość często nadaje ton odżywczym wyborom na kolejne posiłki. Dla przykładu, słodkie płatki śniadaniowe to dużo węglowodanów i jeszcze więcej cukru. Dodatkowo mają niską zawartość błonnika, przez co poziom cukru we krwi gwałtownie rośnie, a następnie szybko spada, co może dość szybko prowadzić do apetytu na przekąski czy kolejne posiłki. Na śniadanie najlepiej zjedz posiłek, który łączy węglowodany i błonnik oraz białko, na przykład jajko sadzone na kromce chleba pełnoziarnistego z dodatkiem awokado. #2 Słodkie przyprawy Niektóre przyprawy mogą zaspokoić pragnienie słodkiego, trochę oszukać twój mózg, który będzie „myślał”, że jesz cukier. Badania wykazały, że cynamon pomaga w zmniejszeniu ochoty na cukier poprzez podniesienie poziomu cukru we krwi. Dodaj cynamon do owsianki, do grillowanego kurczaka, czy pieczonych warzyw. Innymi przyprawami kontrolującymi poziom cukru są goździki, imbir i kozieradka. #3 Jedz warzywa Czujesz, że musisz sięgnąć po coś słodkiego? Wybierz marchewkę, paprykę czy sałatkę z pomidorów i bazylii. Warzywa zawierają zdrowe źródło węglowodanów i błonnika. Wyrównują poziom cukru we krwi. Do każdego posiłku staraj się przemycić warzywa, postaw na zieloną sałatę, szpinak, jarmuż czy surówkę z młodej kapusty. #4 Odwróć uwagę Kiedy czujesz pragnienie słodkiego, zacznij ćwiczyć – odgoń myśli od tej chęci zjedzenia czekolady. Jeśli jesteś akurat w pracy i nie masz możliwości wyskoczenia na trening, wstań od biurka, przejdź się, zrób herbatę, porozmawiaj z koleżanką z biurka obok. Jeśli to nie pomaga, spróbuj po prostu umyć zęby – uwierz nam nie będziesz miała później ochoty na słodkie, bo pasta do zębów zmienia smak. Zobacz więcej: Chcesz schudnąć? - Jedz MAKARON! #5 Wybierz zdrowy zamiennik Kiedy czujesz, że potrzebujesz czegoś słodkiego, wybierz zdrowszą opcję. Postaw na owoce, zamiast cukru do herbaty wybierz stewię. Na przekąska, która spowalnia uwalnianie cukru i zapewnia uczucie sytości wybierz coś co łączy białko z węglowodanami. fot. #6 Więcej snu Odpowiednia ilość snu optymalizuje poziom energii, zmniejsza apetyt i tym samym zmniejsza głód na słodkie. Kiedy jesteś zmęczona, grelina – hormon który jest określany hormonem głodu – wzrasta, a lektyna – hormon który odpowiedzialny jest za tłumienie apetytu zmniejsza się, co może prowadzić do chęci zjedzenia czegoś słodkiego. Upewnij się, że w miarę możliwości wysypiasz się i że jakość twojego snu też jest dobra. Zobacz więcej: Zobacz co jeść, żeby raz na zawsze pozbyć się cellulitu
3.2. Chrom w tabletkach. 4. 21 sposobów na zwalczenie ochoty na słodycze. 1. Ochota na słodycze a uzależnienie od cukru. Po zjedzeniu czegoś słodkiego poziom cukru we krwi wzrasta. Wówczas trzustka wyrzuca insulinę, której zadaniem jest przetransportować ją do krwiobiegu. Insulina powinna być uwalniana stopniowo, aby zapewnić
Niemal każdy z nas doświadczył kiedyś nagłej, niepohamowanej ochoty na „coś słodkiego”. Problem pojawia się, kiedy z takimi zachciankami musi mierzyć się kilka razy dziennie, skutecznie torpedując plany zdrowego odżywiania czy postępy w odchudzaniu. Zobacz film: "Styl życia" spis treści 1. Dlaczego tak lubimy słodycze? 2. Sposoby na pozbycie się ochoty na słodycze 1. Dlaczego tak lubimy słodycze? Na upodobanie do słodkiego smaku jesteśmy niemalże „skazani”. Na drodze ewolucji ludzie nauczyli się odróżniać dobre, najczęściej słodkie pokarmy, od tych zepsutych lub szkodliwych, które były w większości gorzkie lub kwaśne. Pierwsze symptomy upodobania do słodyczy widoczne są jeszcze w okresie ciąży – dzieci dużo lepiej reagują na ten smak. Produkty tego typu po prostu bardziej nam smakują. Dodatkowo powodują szybkie uwalnianie się glukozy i wzrost poziomu serotoniny, dzięki którym po prostu czujemy się dobrze i poprawia nam się nastrój. Jest to też główny powód, dla którego tak często mamy ochotę na słodycze – stresowe sytuacje, spadek energii czy gorsze samopoczucie najłatwiej jest poprawić tego typu przekąską. Jest to swego rodzaju błędne koło – dostarczamy swojemu organizmowi dużej dawki cukru, więc nagły spadek jego poziomu we krwi jest bardziej odczuwalny i w efekcie znów mamy ochotę na coś słodkiego. 2. Sposoby na pozbycie się ochoty na słodycze Najadaj się – najczęstszą przyczyną ochoty na słodką przekąskę jest spadek poziomu cukru we krwi. Jeżeli zadbamy o regularne spożywanie posiłków unikniemy nagłej ochoty na słodycze. Nie chodzi o to, żeby objadać się niezdrowym jedzeniem, tylko o zadbanie o włączenie do diety odpowiedniej ilości węglowodanów, najlepiej tych o niskim indeksie glikemicznym. Zadbaj o przekąski – staraj się zawsze mieć przy sobie coś, co pomoże przetrwać nagłą ochotę na słodycze, najlepiej produkty, które nam smakują. Może to być mieszanka orzechów, pestek lub owoce. Idealnym rozwiązaniem byłoby sięgnięcie po warzywa, ale nie każdy z nas będzie gotowy zamienić czekoladki na marchewkę. Oszukaj swój organizm – zwłaszcza, jeżeli tak naprawdę nie potrzebuje w danym momencie jedzenia. Napady głodu często mylone są z pragnieniem, więc sięgnięcie po szklankę wody lub herbatę może pomóc w ograniczeniu słodyczy. Pomocne są też miętowe gumy do żucia i umycie zębów, które pomagają przetrwać najtrudniejsze momenty. Znajdź sobie zajęcie – takie, które pomoże oderwać myśli od słodyczy. Zwykły spacer, rozmowa telefoniczna czy zajęcie się sprzątaniem to świetny zamiennik dla kolejnej, słodkiej przekąski w trakcie dnia. Wybieraj świadomie – jeżeli już musisz sięgnąć po słodycze, zdecyduj się na te, które nie są wysoko przetworzone, np. gorzką czekoladę. Dobrą opcją jest też wybór bardziej wyszukanych, droższych słodyczy. Zyskujemy wówczas poczucie, że jemy coś wyjątkowego, więc bardziej się nimi delektujemy. Tym samym jemy je wolniej i rzadziej po nie sięgamy. Znajdź dobry pocieszasz – najlepiej rzecz lub zajęcie, które lubisz. Może to być chwila z ulubionym czasopismem, obejrzenie filmu lub serialu, spacer z psem, zakup nowego lakieru do paznokci – cokolwiek, co pomoże ci w chwilach smutku lub gorszego samopoczucia i zastąpi opakowanie czekoladek. Daj sobie czas i chwilę oddechu – nie musisz przecież wyeliminować wszystkich słodyczy ze swojej diety. Zjedzone raz na jakiś czas nie odbiją się na twoim zdrowiu. Dużo łatwiej jest też ograniczyć sięganie po coś słodkiego, niż od razu wyeliminować cały cukier ze swojej diety. Takie podejście szybko doprowadzi o frustracji i jeszcze szybszego rzucenia się na wszystkie słodycze, jakie znajdziemy w swoim zasięgu. Słodycze, co do zasady, nie są zdrowe ani dobre dla naszej sylwetki. Czasami warto jednak zrobić wolne od zasad zdrowego odżywiania i pozwolić sobie na chwilę przyjemności z czymś słodkim. Celebrowanie takich momentów i traktowanie ich jako coś specjalnego pomoże w ograniczeniu codziennego sięgania po słodkie bułeczki, ciastka i czekoladę. Sprawdź, jak z ochotą na "coś słodkiego" radzą sobie forumowicze w wątku "Ochota na słodycze". polecamy
Dlatego, kiedy dziecko prosi o coś słodkiego, warto mieć przy sobie np. gumy rozpuszczalne. Produkty takie jak MAOAM Happy Fruttis, Bloxx czy Joystixx idealnie nadają się do racjonalizowania – są pakowane w małe, pojedyncze porcje, a każda guma zawinięta jest w osobny papierek. Nie brudzą rąk, świetnie sprawdzają się podczas
Nie ma lata bez czereśni! Te uwielbiane, sezonowe owoce, cieszą się ogromną popularnością każdego roku. Chociaż najczęściej zjada się je na surowo, można szukać innych pomysłów. Słodkie w smaku, stanowią świetny dodatek nie tylko do deserów. Co zrobić z czereśni? Propozycje na słodko to dopiero początek możliwości! Czas sprawdzić najciekawsze przepisy. Kiedy jeść czereśnie? Ile trwa na nie sezon? Sezon na czereśnie jest dość krótki. Zwykle zaczyna się w czerwcu i trwa do połowy lipca. To niewiele czasu, by nacieszyć się tymi wyjątkowymi owocami. Nic więc dziwnego, że gdy tylko pojawiają się w warzywniakach, wielbiciele ich smaku nie oszczędzają na zakupach – nawet przy wysokich początkowo cenach. Na eksperymenty w kuchni z czereśniami w roli głównej jest zaledwie kilka tygodni. Bardziej zachęca to do sięgania po sprawdzone rozwiązania i przepisy, które w poprzednich latach były chwalone przez rodzinę i bliskich. Warto jednak mieć na uwadze, że czereśnie to owoce, które bez problemu można zamrozić, by cieszyć się nimi także w zimowych miesiącach. Prosto z zamrażarki, mogą okazać się wartościowym składnikiem dań, deserów czy napojów. Każdy, kto chce poczuć smak lata także wtedy, gdy wakacje będą tylko odległym wspomnieniem, powinien pamiętać o przygotowaniu własnych mrożonek. Wtedy przestają ograniczać ramy sezonu na czereśnie – zyskujemy znacznie więcej czasu na eksperymenty kulinarne. Dlaczego warto jeść czereśnie? Zanim przejdziemy do sprawdzonych przepisów na to, co z czereśni można przygotować w kuchni, czas przyjrzeć się bliżej samym owocom. Oprócz wyjątkowego smaku, jest wiele innych argumentów skłaniających do tego, by włączyć je do swojej diety. Mają nieco więcej kalorii niż truskawki – w 100g znajduje się około 50 kalorii, w porównaniu z innymi owocami zawierają jednak sporo cukru. To jednak nie powód, by z nich rezygnować. Zwłaszcza, gdy uważnie spojrzymy na zawarte w nich witaminy oraz składniki mineralne. Czereśnie to bogate źródło witaminy C, a także – witaminę A, K, witaminy z grupy B. Warto podkreślić, że w czereśniach zawarte są także polifenole, będące silnymi przeciwutleniaczami. Dostarczanie takich składników w odpowiednich ilościach, pomaga organizmowi zwalczać wolne rodniki i redukować stres antyoksydacyjny. Na tym nie koniec ważnych dla zdrowia właściwości czereśni! To ważne źródło błonnika pokarmowego pozytywnie wpływającego na trawienie, a także – jodu, wspierającego prawidłową pracę tarczycy. Jak widać, lista pozycji w katalogu pozytywnego wpływu czereśni na nasz organizm, jest całkiem spora! Dobrze o tym pamiętać, regularnie sięgając po te owoce – nie tylko latem, lecz także zimą. Prawidłowo zamrożone i rozmrożone czereśnie nie tracą właściwości odżywczych. Dlatego całemu procesowi warto poświęcić odpowiednio dużo uwagi, by przeprowadzić go prawidłowo krok po kroku. Jak jeść czereśnie? Przepisy i klasyczne sposoby Czereśnie nie wydają się tak oczywistym składnikiem dań, ja choćby truskawki czy wiśnie. Znacznie częściej to właśnie te dwa składniki znajdujemy w przepisach – zarówno na desery, jak i dania wytrawne. Tymczasem, czereśnie potrafią zaskoczyć! Sprawdzają się jako składnik balansujący smak w wielu potrawach. Chociaż częściej faktycznie odnajdziemy je w recepturach na letnie, lekkie słodkości, są również dania obiadowe, które stworzymy na ich bazie. Zanim przejdziemy do przepisów, czas przyjrzeć się jedzeniu czereśni na co dzień. O ile truskawki zjadamy często ze śmietaną i cukrem, czereśnie najlepiej smakują bez dodatków: są odpowiednio słodkie, że nie potrzebują wsparcia. Czasami podawane są z lodami – to sposób na włączenie do diety większej porcji owoców. Warto podkreślić, że doskonale komponują się z lodami także wtedy, gdy wybierzemy je w wersji mrożonej. Czas przyjrzeć się najciekawszym przepisom z czereśniami w roli głównej – nie tylko na deser. Czereśnie na obiad – najciekawsze pomysły! Szukając pomysłów na wykorzystanie czereśni na obiad, można sięgnąć po dania, które równie dobrze sprawdzają się z innymi letnimi owocami – choćby truskawkami czy wiśniami. Czereśnie będą świetnym wyborem, jeśli słodycz owoców ma dla nas duże znaczenie. Zupa czereśniowa – to niecodzienny pomysł na obiad. Zupy owocowe mają w Polsce długą tradycję i są charakterystycznym elementem letniego menu. Jak ją przygotować? Potrzebujemy 500g czereśni, 1l wody, pół szklanki śmietany lub jogurtu naturalnego. Dla smaku możemy dodać odrobiny cukru, jednak czereśnie same w sobie są już dość słodkie. Zupę podajemy z makaronem – musimy więc wybrać i ugotować odpowiedni: zawsze dobrym wyborem będą świderki. Po usunięciu pestek, czereśnie zlewamy wodą i gotujemy 10 minut. Możemy, ale nie musimy dosłodzić. Do zupy dodajemy śmietanę lub jogurt i mieszamy aż do otrzymania jednolitej konsystencji. Dodajemy ugotowany zgodnie z instrukcją na opakowaniu makaron. Zupę możemy podawać schłodzoną lub w wersji na ciepło. Pierogi z czereśniami – bardziej popularne są zdecydowanie te z wiśniami lub jagodami. Aby przygotować ciasto, potrzebujemy typowych składników: 350g mąki, 1 jajko, 125 ml letniej wody wymieszanej z odrobiną oleju, sól. Jak z każdym ciastem na pierogi, zaczynamy od przesiania mąki. Następnie – dodajemy rozrobione jajko z wodą i odrobiną soli. Całość mieszamy do uzyskania odpowiedniej konsystencji i przystępujemy do wyrabiania ciasta ręką, a następnie wycinania i formowania pierogów. Przygotowanie farszu nie należy do trudnych. Najpierw wydrylowane czereśnie trzeba zasypać cukrem i odstawić na około pół godziny. Po zlaniu soku, możemy użyć czereśni do nadziewania pierogów. Pierogi gotujemy we wrzącej, osolonej wodzie. Gdy wypłyną na powierzchnię, możemy sprawdzić, czy są już gotowe do spożycia. Obiad to tylko jeden z posiłków, do którego możemy włączyć czereśnie. Jak to wygląda w przypadku kolacji? Czereśnie na kolację – najlepsze dania Na kolację dobrze sięgnąć po coś lekkiego. Świetnym daniem będą sałatki! Jak przygotować taką z dodatkiem czereśni? Oto sprawdzony przepis! Sałatka z bobem i kalarepą – jej przygotowanie nie jest czasochłonne. Potrzebujemy 2/3 bobu, szklanki czereśni, 1 niedużą kalarepę, ok. 60g sera feta, sól. Do doprawienia całości możemy użyć octu balsamicznego, oliwy z oliwek, natki pietruszki. Bób skraplamy oliwą z oliwek, następnie – dodajemy pokrojone w niewielkie części czereśnie i startą na drobnej tarce kalarepę. Dodajemy pokruszoną fetę, natkę pietruszki, nieco octu balsamicznego – jeśli lubimy, a także – odrobinę soli. Letnia kolacja gotowa! Co słodkiego z czereśni? Wśród słodkich hitów z dodatkiem czereśni, z pewnością znajdzie się klasyczne ciasto „niebo w gębie”, ładniej określane jako niebo w ustach. Do jego przygotowania potrzebujemy 250g masła, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 500g mąki pszennej tortowej, 4 jajka, pół szklanki cukru, 1 opakowanie cukru waniliowego, 500g czereśni. Jak je przygotować? To doskonale znany od lat przepis, doskonalony przez kolejne pokolenia. Rozpuszczone w rondelku masło studzimy, by dodać do niego połączone wcześniej mąkę i proszek do pieczenia. Jajka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym, a później do całości dodajemy wcześniej wymieszane sypkie składniki. Na koniec – dodajemy rozpuszczone masło i całość dokładnie mieszamy za pomocą miksera. Wyrobione ciasto wlewamy do blachy, a na wierzchu układamy czereśnie – wcześniej wydrylowane i opłukane. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym na 180 stopni przez około 30 minut. A może coś do picia? Obok kompotu z wiśni, letnim hitem jest słodszy od niego kompot z czereśni. Jak go przygotować? Potrzebujemy 1,5 kg czereśni, 12 łyżek cukru, 2 litry przegotowanej wody oraz 4 słoiki o standardowej pojemności 900 ml każdy. Czereśnie dokładnie myjemy i opłukujemy, a następnie – usuwamy pestki. Są osoby, które przygotowują kompot na bazie owoców z pestkami – to kwestia osobistych preferencji. Następnie, słoiki wypełniamy do 3/4 wysokości czereśniami, zasypujemy cukrem – po około 3 łyżki na słoik, a na końcu – zalewamy wodą, by ta dokładnie przykryła czereśnie. Następnie – całość pasteryzujemy. Możemy to zrobić w piekarniku lub garnku – tak, jak jest nam wygodniej. Jak wygląda taki proces pasteryzacji w garnku? Potrzebujemy dużego garnka z płaskim dnie. Umieszczamy w nim bawełnianą szmatkę i ustawiamy słoiki – jeden obok drugiego, ale tak, by zachować odstęp między nimi. Całość zalewamy wodą do poziomu 3/5 wysokości słoików. Na średnim ogniu doprowadzamy wodę do wrzenia, a potem – skręcamy moc płomienia i pasteryzujemy przez około pół godziny. Przygotowywanie kreatywnych dań z czereśni nie jest skomplikowane i zwykle daje szansę na odkrycie nowych smaków. Nie tylko latem – dobrze w kuchni używać także mrożonych owoców. Powrót
Nie możemy odciąć się od słodyczy lub udawać, że ich nie ma, podczas gdy są powszechnie dostępne. Również próby wydzielania, zakazywania czy inne metody ograniczające mogą jedynie zaostrzyć chęć spożywania słodkości. Możemy dzieci nauczyć jeść przysmaki z umiarem, bo jak twierdził lekarz Paracelsus dawka czyni truciznę.
Wydaje się, że nie da się uciec od cukru. Jest dosłownie we wszystkim. Nawet w mieszance warzyw na patelnię jednej ze znanych marek (niby turbo fit). Jak więc znaleźć rozwiązanie by nie wystawiać na próby naszej silnej woli w związku z obecnością czekolady, ciast i ciasteczek oraz pozostałych słodkości? Zapraszam do czytania o 7 miesiącach detoksu cukrowego i jak one wpłynęły na moje zdrowie oraz co mi detoks cukrowy, czyli słów kilka o zaburzeniach odżywianiaJedzenie jest bardzo ciekawym aspektem, bo nie możemy tak naprawdę bez niego normalnie funkcjonować. Zbilansowana i zróżnicowana dieta daje nam energię by radzić sobie z wyzwaniami dnia codziennego. Gorzej jednak, gdy jedzenie zaczyna stanowić katalizator emocji i mechanizm “radzenia sobie” z problemami. Wygląda to tak, że mocno kaloryczne jedzenie, które klasyfikujemy w naszej głowie jako zakazane jest najbardziej kuszące, bo “teraz to mam wszystko gdzieś”, “teraz albo nigdy”, “jutro już nic” … Nasz gadzi mózg pokazuje nam najłatwiejszą drogę do przetrwania, bo w końcu więcej energii, to większa szansa na przeżycie. Szybki strzał energetyczny to pożywka dla naszego instynktu całego albo w ogóle. Tylko dobre albo tylko złe. Dozwolone lub zakazane. Czarno-biały myśli często towarzyszą osobie, która boryka się z zaburzeniem odżywiania. Oczywiście, pod tą nazwą kryje się spectrum różnych chorób (anoreksja, bulimia, ortoreksja, zachowania kompulsywne), które mają jeden wspólny mianownik, a mianowicie – absolutnie patologiczną relację z jedzeniem. Jest to sposób na radzenie sobie z trudnymi emocjami jak strach, smutek, złość, czy zagubienie (i wiele, wiele innych!). Mówimy tutaj o objadaniu się, głodzeniu, zwracaniu całej zawartości żołądka po “ataku”, czy też na potęgę stosowania środków ponad 6 lat borykałam się sama ze sobą w chorej relacji z jedzeniem – o tym jednak napiszę dłuższego posta / nagram filmik, bo to dość obszerny (i ciekawy) temat. Tak, czy siak – wierzcie mi, że można opanować sztukę kamuflażu, że jest jakikolwiek problem do perfekcji (niestety).Tutaj chcę opisać, dlaczego zrezygnowałam z produktów przetworzonych, które przez lata sprawiały, że nie czułam się dobrze w swojej grudniu 2018 nastąpił przełom. Po wrześniowym DNF popadłam w marazm – moja pewność siebie zaliczyła poważna próbę. Szukałam pocieszenia w jedzeniu – mogę i nikt mi nie zabroni, nikt mnie nie zdyskwalifikuje! Mimo tej pozornej “wolności”, czułam się fatalnie. Tak jakbym to nie ja decydowała o swoim życiu. W rezultacie, dobrnęłam do momentu, gdy rekompensując sobie smutki byłam już tak napuchnięta ilością wody zatrzymanej w organizmie, że powiedziałam sobie dość. Uświadomiłam sobie, że przecież to nie w jedzeniu jest problem, a raczej w tym jakie nadaje mu znaczenie. Zaczęłam zastanawiać się nad tym jak mogę sprawić by ten nadchodzący 2019 rok był rokiem rozwoju i zdrowego egoizmu, a nie popadaniem w paranoje i liczenie na to, że “jakoś to będzie”.Detoks cukrowy: założenieWszystko mogę – nie ma produktów podstawowa kwestia – mogę zjeść dosłownie wszystko w zasięgu mojego wzroku (zaskoczeni? 😉 ). Jednak, wiem jak pewne produkty na mnie wpływają i nie chcę skazywać się na niepotrzebne złe samopoczucie fizyczne i psychiczne. Złudny strzał serotoniny spożywczej nie działa zbyt długo. Tyle razy próbowałam “rzucić słodycze” i nigdy jakoś nie wychodziło. Zaczęłam się zastanawiać, dlaczego. A no dlatego, że zawsze wiązało się z zakazem – dzisiaj wyczyszczę zawartość szafek z zakazanych produktów, ale od jutra nic nie samym, gdy tylko ktoś jadł coś słodkiego przy mnie lub nawet w filmie zobaczyłam, że coś “zakazanego” jest jedzone, to od razu włączało się poczucie straty. Przecież oni są tacy szczupli, a jedzą wszystko – to nie jest fair! Co działo się dalej? Wytrzymywałam maksymalnie jeden dzień i nadrabiałam swoją stratę za dwóch. Wracałam do punktu tym roku podjęłam prostą decyzję – mogę zjeść, co mi się podoba. Z tym zastrzeżeniem, że wybieram świadomie to, co jest dobre dla mojej głowy i mikrobów w moich jelitach. Zdefiniowałam listę produktów, które sprawiają, że nie mogę wyrwać się z pułapki swoich cukrowych uzależnień. Zrozumiałam też, że dopóki nie zrobię porządku ze sobą, to nie mam co nawet marzyć o tym by zawalczyć we wrześniu o 100km w Krynicy. Potrzebuję wewnętrznej siły, a nie toczącej się batalii ze samą cukrowy: jak żyję od 7 miesięcy?1. Uwolniłam się psychicznie od sprawa. Wypisałam sobie produkty, które uważam, że są mi zbędne i które nie przynoszą mi radości, a jem je z przyzwyczajenia. Uzmysłowiłam swoje słabe punkty: czekolady i ciastka OREO, przemysłowe słodkie ciasta i ciasteczka, żelki itd. Jeśli sądzicie, że to, co wegańskie jest zdrowe, to naprawdę się mylicie – istnieje tona różnych wegańskich junk food’ nazywam cukrem w moim detoksie? Przede wszystkim, odnosi się to ogólnie do produktów wysoce przetworzonych, które zawierają wszelkiego rodzaju substancje spulchniające, emulgatory, syrop glukozowo-fruktozowy, czy olej palmowy. Innymi słowy, nie jem “chamskim sklepowych słodyczy”. Nie zrozumcie mnie źle – jem normalnie owoce (świeże i suszone), czy też pozwalam sobie na naturalne sorbety, czy ciasta na bazie zdrowszych alternatyw. Sęk w tym by zachować zdrowy rozsądek :-).2. Uporałam się z emocjonalnym wszystkim dbam o 3 główne posiłki w ciągu dnia: śniadanie, obiad i kolacja. Staram się by nie były zlepką przypadkowych elementów. Absolutnie nie liczę kalorii. Jem intuicyjnie. W pewne dni jem więcej, w inne mniej. Staram się pozostać uważną – jem w spokoju, chociaż i tak zbyt często jem przed komputerem, czy filmem… Jem do momentu sytości, nie dojadam między jestem zestresowana tym, że jutro głodówka albo “już nie będzie wolno”. Odpuszczenie tej niewyobrażalnej presji pozwoliło mi się uwolnić i normalnie jeść. Naprawdę zdałam sobie sprawę z tego, że cukier jest mi Wróciłam do “swojej wagi” i ją się czuję. Cały ten proces zmian jest cudowny sam w sobie. Poważnie. Po pierwszych dwóch tygodniach odcukrzania, gdy boli głowa, a człowiek jest rozdrażniony, nagle mam wrażenie, że widzę bardziej wyraźnie i jestem “trzeźwa”.Zakochałam się w procesie zmian – nie skupiałam się na wyglądzie. Nie rzuciłam cukru by schudnąć. Celem był balans, czyli życie w zgodzie z własnymi potrzebami. Wsłuchanie się w nie. Śmieszne, że nie pamiętam bym kiedykolwiek tak dobrze czuła się w swoim ironio, moje ciało naturalnie zaczęło się zmieniać. Zyskałam dużo energii. Skóra, włosy i paznokcie nie potrzebują dodatkowych suplementów by dobrze wyglądać. Lepiej śpię. Nie dam Wam mojego zdjęcia PRZED i PO (bo tak naprawdę, work in progress), bo takiego nie mam. W grudniu byłam tak przytłoczona swoimi działaniami, że widziałam w sobie jedną wielką okrąglutką kulę śnieżną. Przez te 7 miesięcy nie ważyłam się praktycznie w ogóle – gdzie kiedyś ważyłam się codziennie lub co drugi dzień (maskara, nie wyobrażam sobie teraz tego). Waga kompletnie mnie nie interesuje (WOW!).4. Osiągnęłam zamierzony balans!Cieszę się, bo bardzo podoba mi się ten rok. Czuję się wolna od toksycznych myśli, które dla mnie były nierozerwalnie związane z zachowaniami kompulsywnymi, wyzwalane przez ogrom cukru w mojej diecie. Niby taka weganka, ultraska, a coś się ogarnąć nie może, hm? No cóż, każdy toczy swoje własne batalie 🙂Opracowałam metodę małych kroczków (np. codziennych wyzwań – uśmiechnij się do siebie w lustrze, zjedz coś nowego, zaoferuj pomoc nieznajomej osobie, skomplementuj się), która nauczyła mnie życzliwości wobec siebie i pozwoliła mi się więcej, sport stanowi nieodłączny, ale nie centralny element mojego życia. Przestałam się spinać wynikami, czy kolejnymi zawodami. Postanowiłam podjąć współpracę z trenerem, który mnie poprowadzi. O ironio, im więcej we mnie luzu, tym lżej mi się biega, a życiówki same się pojawiają. Mam w sobie dużo wdzięczności i szacunku jaki wkładam w swój rozwój osobisty post, w którym nieśmiało wychodzę upfront z problemem, o którym nie wspominałam za często. Nie ukrywam, że mocno się denerwuję myślą jak to przyjmiecie, bo nie jest to łatwe. Ale jestem szczera i cieszę się, że zdobywam się powoli na odwagę by o tym mówić. Na szczęście “wyszłam na prostą” (i przypisuję to między innymi decyzji o detoksie cukrowym!) i moim celem jest podzielić się swoim doświadczeniem, które może pomóc komuś, kto potrzebuje trochę dodatkowej spodziewaliście się posta z prostymi punktami – PRZED i PO, a tu mamy taką epopeję. Chcę Wam tylko pokazać, że chcieć to móc. Czuję się naprawdę szczęśliwsza bez konieczności kupowania produktów, które dają złudne poczucie radości i warto!Trzymajcie się, Marta
A no dlatego, że zawsze wiązało się z zakazem – dzisiaj wyczyszczę zawartość szafek z zakazanych produktów, ale od jutra nic nie wolno. Tym samym, gdy tylko ktoś jadł coś słodkiego przy mnie lub nawet w filmie zobaczyłam, że coś “zakazanego” jest jedzone, to od razu włączało się poczucie straty.
Słodycze dla dzieci są ulubionym smakołykiem. A nawet jeśli ich nie kochają, to i tak są karmione przez mamy słodkimi kaszkami instant i pojone dosładzanymi sokami. Tymczasem nadmiar cukru w diecie dziecka jest szkodliwy, powoduje otyłość i inne, poważne choroby. Czy wiecie, że 80 proc. dzieci je za dużo cukru? Cukier w diecie dziecka jest wszechobecny, nawet jeśli starasz się, aby tak nie było. Badania, które przeprowadzono kilka lat temu wykazały, że 80 proc. dzieci je za dużo cukru. Tymczasem cukier - zarówno biały, klonowy, trzcinowy lub pochodzący z melasy - nie dostarcza organizmowi żadnych cennych składników odżywczych. Przeciwnie: prowadzi do otyłości, cukrzycy, próchnicy i wielu innych chorób. Zobacz, gdzie ukrywa się cukier w diecie dziecka i ile cukru może spożywać małe dziecko. Spis treści: Cukier w diecie dziecka – dobry czy zły? Negatywne skutki nadmiaru słodyczy w rozwoju dzieci Ile cukru może jeść małe dziecko? Ile cukru jedzą polskie dzieci? Jak ograniczać spożycie cukru przez dzieci? Kształtuj nawyki żywieniowe dziecka Sprawdź, jak groźny dla dzieci jest cukier Cukier w diecie dziecka – dobry czy zły? Mleko mamy składa się w głównej części z laktozy. To substancja, zwana również cukrem mlekowym. Jak sama nazwa wskazuje, laktoza jest słodka i zapewne dla niemowlęcia bardzo, bardzo smaczna. Nic więc dziwnego, że po odstawieniu od piersi dziecko nadal szuka słodkiego smaku i chętnie sięga po słodycze. To normalne, skoro od małego jego kubki smakowe znają ten smak. Niestety, nie jest to dobre ze względów zdrowotnych. W piramidzie zdrowia, ogłoszonej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), cukierki znajdują się na bocznej ścianie i są skreślone grubym markerem. To jasny komunikat, że słodycze nie są dobre dla zdrowia dzieci. Potwierdzają to badania, które wskazują wiele negatywnych skutków spożywania białego cukru. Ten składnik powoduje otyłość i próchnicę, ale nie tylko: uszkadza błonę śluzową jelit i żołądka, co skutkuje większą podatnością na infekcje (komórki odpornościowe znajdują się głównie w układzie pokarmowym), zmniejsza wchłanianie witamin i minerałów, powoduje egzemę i nagłe wahania poziomu glukozy we krwi, które niekorzystnie wpływają na układ nerwowy, wreszcie – cukier uzależnia podobnie jak używki i narkotyki, ponieważ pobudza układ nagrody (czyli strukturę w mózgu odpowiedzialną za miłe doznania). Czy to znaczy, że cukier powinien być zupełnie wyeliminowany z diety? Na pewno nie, ponieważ to jednocześnie ważny węglowodan, który jest potrzebny organizmowi jak każdy inny składnik odżywczy. Dostarcza mózgowi energii niezbędnej do jego prawidłowego funkcjonowania, jest źródłem siły dla mięśni. Ale na pewno trzeba ograniczać jego spożycie. Czytaj: O czym pamiętać przy rozszerzaniu diety miesiąc po miesiącu? Negatywne skutki nadmiaru słodyczy w rozwoju dzieci Nie każdy wie, że według niektórych badań, nadmiar cukru w diecie powoduje nadpobudliwość ruchową i obniżony iloraz inteligencji. Do takich wniosków – dotyczących diety małych dzieci i jej późniejszego wpływu na możliwości intelektualne – doszli australijscy naukowcy z University of Adelaide. Iloraz inteligencji ośmiolatków, które spożywały we wczesnym dzieciństwie dużo słodkich potraw i napojów był o dwa punkty niższy niż u ich rówieśników, którym ograniczano cukier. Potwierdzili to naukowcy ze Stanów Zjednoczonych. Opublikowali oni wyniki badań, z których wynika, że maluchy często karmione pizzą, ciastkami i frytkami miały IQ niższe nawet o 5 punktów. Nawet doraźnie cukier źle wpływa na możliwości dziecka w nauce. Jeżeli uczeń zje słodycz, to poziom cukru w jego krwi bardzo szybko wzrośnie. Jednak opadnie równie prędko i początkowy przypływ energii zmieni się w uczucie zmęczenia, niepokoju i trudności w skoncentrowaniu się w trakcie lekcji czy przy odrabianiu zadania domowego. Czytaj: Co zrobić, gdy dziecko nie chce się uczyć? Ile cukru może jeść małe dziecko? WHO zaleca, aby cukier w diecie dzieci stanowił mniej niż 10 proc. ich dziennego zapotrzebowania energetycznego. Dalsze zmniejszenie tej porcji do 25 g cukru na dobę to dla małego człowieka kolejne korzyści zdrowotne. Ile to jest 25 g cukru? To ok. 6 łyżeczek od herbaty. Wydaje się, że to dużo i że żaden rodzic nie podałby swojemu maluchowi do zjedzenia sześciu łyżeczek cukru! Ale jeśli się zastanowimy, jak bardzo słodkie są płatki śniadaniowe, sok z kartonu, kanapka z kremem czekoladowym na śniadanie, drożdżówka na podwieczorek, przecier pomidorowy użyty do ugotowania ulubionej zupy malca i batonik (no bo jakaś mała porcja słodyczy raz dziennie nie zaszkodzi), to okaże się, że nasze dzieci zjadają dużo więcej cukru, niż powinny. Bo mówiąc o spożyciu tego składnika, nie można myśleć tylko o cukrze, który wsypujemy z cukiernicy do herbaty, ale również o cukrze zawartym w większości produktów żywnościowych, które każdego dnia spożywa nasze dziecko. Już choćby z powyższej wyliczanki widać, że smacznych białych kryształków zupełnie wykluczyć z diety się nie da, trzeba jednak rozsądnie je dozować, a najlepiej – po prostu ograniczać. Polecamy: Żywienie dziecka: zdrowe przekąski zamiast chipsów i słodyczy Jak ograniczać spożycie cukru przez dzieci? Jak więc postępować, aby zapewnić dziecku zdrowie? Jak ograniczyć cukier w menu maluszka? Oto kilka pomysłów, które warto wypróbować. Cukier to jeden z węglowodanów prostych, tyle że najgorszy pod względem jakości. Dużo lepsze i o niebo zdrowsze są cukry złożone, czyli węglowodany znajdujące się w warzywach strączkowych, pieczywie, kaszach i innych produktach zbożowych. Aby dostarczyć malcowi węglowodanów niezbędnych do życia i prawidłowego rozwoju, staraj się podawać mu te lepsze, a ograniczać – gorsze. Zamiast pszennej bułki, podaj mu kanapkę z pełnoziarnistego pieczywa, zamiast słodkich płatków śniadaniowych, zaserwuj muesli z suszonymi owocami itd. Postaw na owoce Owoce zawierają naturalne cukry – to znaczy: także w owocach i warzywach, które zawierają naturalne i nieprzetworzone cukry roślinne, jak fruktoza. Cukier roślinny jest słodszy, dlatego już kilka malin zastąpi ciastko i zaspokoi zapotrzebowanie dziecka na coś słodkiego. Warto pamiętać, że cukry roślinne znajdują się też w warzywach (marchewce, burakach, dyni). Dodatkową zaletą słodkich owoców jest to, że można je podawać dziecku w różnych postaciach: na surowo, jako przeciery czy soki. Owoce mogą stanowić osobne przekąski, dodatki do deserów, a nawet mogą być składnikiem kisieli czy dżemów domowej roboty. Wpajaj zdrowe nawyki Sukces zdrowego żywienia opiera się na przyzwyczajeniu dziecka do właściwych zachowań. Dlatego od małego ucz niemowlę, aby piło wodę, a nie słodkie soczki. Te od jakiegoś czasu traktowane są już nie jako napoje, ale jako przekąski – właśnie ze względu na swoją kaloryczność, wynikającą z obecności cukru. Przyzwyczajaj malca również do tego, aby nie podjadał między posiłkami słodyczy czy słodkich przekąsek. Jeśli jest głodny, podaj mu owoc lub jogurt. Nie serwuj mu fast foodów, które są pełne cukru i niezdrowe (nie tylko z tego względu). Korzystaj z produktów o niskiej zawartości cukru W sklepie bez trudu można znaleźć dżem niskosłodzony, jogurt naturalny bez dodatku cukru, soki, które swoją słodycz zawdzięczają wyłącznie naturalnym cukrom owocowym czy batony z muesli i suszonych owoców bez dodatku białego cukru. To dużo lepsze i zdrowsze rozwiązanie niż kupowanie dosładzanych sztucznie produktów. Wybieraj zdrowe słodycze Dziecko musi od czasu do czasu zjeść coś słodkiego, dlatego jeśli chcesz podać mu deser, podaj mu coś zdrowego. Zrób sama ciasto lub kompot, zastępując znajdujący się w przepisie cukier zamiennikiem. Zamiast batonika podaj dziecku kisiel zrobiony z owoców lub jogurt z dodatkiem pokrojonych przez siebie owoców, które nadadzą mu słodyczy. Wykorzystuj niedosładzane konfitury, sosy owocowe czy galaretki owocowe bez dodatku cukru. Stosuj zamienniki Dzieci mogą jeść zdrowe zamienniki cukru, takie jak ksylitol, stewia czy miód (po skończeniu 1. roku życia). Nie są szkodliwe, nie zawierają białego cukru, za to mają witaminy i minerały, a nawet naturalne antybiotyki. Można je wykorzystać do gotowania, pieczenia lub do słodzenia gotowych potraw i napojów. Przeczytaj też: Żona Macieja Stuhra o żywieniu dzieci: frustracje i sukcesy mam > Czytaj: Cukierki z witaminami. Czy podawać dzieciom zdrowe słodycze? Kształtuj nawyki żywieniowe dziecka Dietetycy nawołują, lekarze alarmują. Jednak otyłość u dzieci wzrasta. Producenci żywności stosują czasami metodę leanwashing, czyli zabieg marketingowy powodujący że reklamowane produkty wydają się zdrowsze niż są naprawdę. Dotyczy to dietetycznych jogurtów lub "zdrowych słodyczy" zawierających witaminy. - Moja dwulatka jest okrąglutka. Lekarz przyczepił się, że ma dwa kilogramy nadwagi. Przecież to mało. A ona kocha jeść. Podrośnie to poślę ją na taniec albo gimnastykę i schudnie – pisze jedna z młodych mam udzielających się na internetowym forum dla rodziców. Nastawienie oraz bezradność przeciętnego rodzica dobrze ilustruje inny komentarz pod artykułem o złym żywieniu dzieci. – Wyobraź sobie, że prawie co tydzień któreś z dzieci ma urodziny albo imieniny. Wtedy mamusia przynosi do szkoły pokaźną torbę batonów i cukierków. I jak przekonasz własne dziecko, które ma w domu słodycze „reglamentowane", żeby się nie poczęstowało? A potem zaczyna się szkoła i „kieszonkowe" na zakupy w sklepiku. W domu zaś obiadokolacja o a przed kolacją dziecko zapycha się chipsami. Urodzin czy imienin w szkole już nie urządza się w domu, tylko organizuje się takie imprezy koniecznie w restauracji fast food. Taka moda. Czytaj: Poznaj dietę poprawiającą pracę mózgu Zrezygnuj z dnia „słodyczowego” Specjaliści przekonują, że wprowadzenie do rodzinnych zwyczajów dnia „słodyczowego” (maluchy mogą jeść coś słodkiego np. tylko w sobotę) nie jest dobrym pomysłem. Po pierwsze: dziecko ma wtedy poczucie, że dziś może zjeść nieograniczone ilości słodyczy, po drugie: zaczyna traktować cukierki jako nagrodę, co w przyszłości może być źródłem nieprawidłowych zachowań żywieniowych (np. pocieszania się jedzeniem). Małgorzata Wójcik, materiały prasowe
Dlaczego cały czas chce mi się jeść słodycze? Nadmierny apetyt na słodycze – przyczyny Gdy jemy cukier, trzustka wyrzuca do organizmu insulinę, która zbija cukier. Mała ilość cukru sprawia, że znów mamy na niego ochotę… Często chęć na słodkie odczuwamy, gdy cierpimy na niedobory cynku, manganu, witaminy C lub witamin z
Mam straszne zapotrzebowanie na cukier. czuję po prostu głód słodyczy. Zawsze jadałam nawet po 2 czekolady dziennie, a teraz posucha od tylu dni. Karmię Michałka piersią i stosuję radykalną dietę (mniej więcej to co napisała JoannaR). Wiem, ze Michaś nie toleruje mleka kroweigo i jego wyrobów. Zastanawiam się na co mogłabym sobie pozwolić słodkiego, tak aby nie było to z niekorzyścią dla Michałka. Może Wy macie propozycję i mi pomożecie? No jeśli nic to jakoś to przeżyję… Słyszałam o sezamkach, ale czy to prawda…. Michałek ( 2004-01-09)
Najczęstszą przyczyną takich zaburzeń odżywiania są: zespół nocnego jedzenia (z ang. NES - Night Eating Syndrome) i SRED - (z ang. sleep related eating disorder), które jest formą lunatyzmu. Pomijanie śniadania i najadanie się po powrocie z pracy to tylko zły nawyk żywieniowy, sprzyjający tyciu. Ale gdy znaczną część dziennej
Bardzo często mylimy głód fizjologiczny ze zwykłą zachcianką (głód psychiczny) lub lekkim niedosytem po posiłku. Tym samym dajemy sobie przyzwolenie na to, by zjeść kolejną porcję, lub przekąsić coś pomiędzy posiłkami i usprawiedliwiamy to uczuciem głodu. Dla skutecznego prowadzenia diety warto nauczyć się odróżniać głód od zachcianki i dowiedzieć się, z czego może wynikać permanentny głód, nawet po posiłku! Jak rozpoznać prawdziwy głód? Głód fizjologiczny jest sygnałem wysyłanym do mózgu, a konkretnie do ośrodka głodu, gdy ściany żołądka zaczynają się kurczyć na skutek braku zawartości. Występuje on po strawieniu ostatniego posiłku – w zależności od jego ciężkości, może to być od kilkudziesięciu minut do kilku godzin. Jeśli na lunch zjadłeś lekką surówkę, ssanie w żołądku oznaczające prawdziwy głód możesz zacząć odczuwać około godziny od jej zjedzenia. Jeśli ostatnim posiłkiem był solidny hamburger, wówczas dopiero po 3-4, a nawet 5 godzinach możesz poczuć się głodny i będzie to prawidłowe, zgodne z fizjologią odczucie. Kiedy występuje fałszywy głód? Warto nauczyć się też rozróżniać głód prawdziwy od głodu emocjonalnego. Ten drugi nie narasta stopniowo, a pojawia się dość nagle, i zwykle ukierunkowany jest na bardzo konkretny produkt (na przykład na coś chrupkiego i bardzo słonego, lub na czekoladowy pudding). Głód emocjonalny występuje również wtedy, gdy nasz żołądek jest wypełniony, więc nie ma fizjologicznego powodu, aby wysyłać do ośrodka głodu sygnał o konieczności zjedzenia czegoś. Ciekawostką może być fakt, że u osób odchudzających się (ale nie tylko!) zaspokojenie prawdziwego głodu solidnym posiłkiem niemal nigdy nie kończy się wyrzutami sumienia, natomiast zaspokajanie głodu emocjonalnego – prawie zawsze je wywołuje! Jak działa ośrodek głodu i sytości ? Czy zawsze uczucie nagłego głodu powinno Cię zaniepokoić? Jest wiele przyczyn, dla których może wystąpić u Ciebie głód emocjonalny, czyli ten „fałszywy”. Są to powody wypływające ze stanu Twojego organizmu, ale też z czynników zewnętrznych, które silnie na Ciebie oddziałują. Poniżej wymieniamy różne najczęstsze przyczyny głodu występującego również pomiędzy posiłkami. Warto się nad nimi zastanowić, jeśli Twój problem z utrzymaniem wagi wciąż występuje, bo nie potrafisz kontrolować swojego apetytu. Powinno Cię zaniepokoić, jeśli uczucie głodu występuje permanentnie, o określonych godzinach lub w określonych sytuacjach, oraz jeśli oprócz niego odczuwasz także inne dolegliwości. A czy zawsze należy zaspokajać głód emocjonalny? To zależy. W niektórych przypadkach (np. spadek cukru we krwi) wręcz trzeba. W innych lepszym pomysłem będzie silniejsza samokontrola. Cukrzyca przyczyną ciągłego głodu Kiedy masz cukrzycę, Twój organizm nie jest w stanie prawidłowo spożytkować glukozy dostarczonej z posiłkiem, ani zweryfikować, czy faktycznie potrzebujesz dalszych dostaw cukru. Problem mogą mieć szczególnie osoby z cukrzycą typu 1. Ich ciało nie potrafi spożytkować glukozy, jej poziom we krwi jest bardzo wysoki, a organizm domaga się więcej jedzenia. Mimo to, osoby z cukrzycą typu 1 chudną, choć dostarczają organizmowi właściwej sobie ilości pożywienia. Oprócz polifagii (ekstremalnego, trudnego do zaspokojenia głodu), osoby chorujące na cukrzycę odczuwają też silne pragnienie i konieczność częstego korzystania z toalety. Bywają też zmęczone, a ich rany długo się goją. Jeśli odczuwasz u siebie takie objawy – koniecznie idź do lekarza! Raczej kontroluj zjadane przez siebie porcje i nie ulegaj nadmiernej chęci na dokładkę obiadu! Niski poziom cukru we krwi przyczyną głodu To kolejny powód napadów głodu powiązany z gospodarką glukozy we krwi. Hipoglikemia, czyli spadek poziomu cukru we krwi, pojawia się nie tylko u chorych na cukrzycę, ale też w insulinooporności, przy zapaleniu wątroby, zaburzeniu pracy nerek, guzach trzustki, czy problemach z nadnerczem lub przysadką mózgową. Ciężkie przypadki hipoglikemii, czyli nagłego spadku cukru we krwi, mogą sprawiać, że chory wygląda i czuje się jak pijany. Blednie, jego dłonie drżą, pojawia się pot, mrowienie wokół ust, a serce bije szybko. W przypadku hipoglikemii nie tylko możesz, ale wręcz musisz ulec zachciance zjedzenia czegokolwiek. Dobrze, jeśli będzie to węglowodanowy posiłek, najlepiej z dużą ilością cukrów prostych – kostka cukru, baton, słodki napój, drożdżówka. Najlepiej jest unikać napadów hiperglikemii poprzez odpowiednio prowadzoną dietę o obniżonej zawartości węglowodanów. Po to, aby wartość glukozy we krwi szybko nie wzrastała i tym samym szybko nie opadała. Trzeba pamiętać aby nie doszło do hiperglikemii reaktywnej czyli jeszcze większemu spadkowi cukru po spożyciu posiłku, trzeba ustabilizować boziom cukrem kwasami tłuszczowymi, białkiem oraz błonnikiem, sam cukier może tylko zaszkodzić. Nieregularny sen, bezsenność a uczucie głodu Pewnie już to dawno wiesz – sen jest doskonałym regulatorem wszelkich funkcji fizjologicznych. Gdy sypiasz regularnie, odpowiednią ilość godzin dziennie, wówczas czujesz się po prostu lepiej i skuteczniej radzisz sobie z wyzwaniami dnia codziennego. Gdy nie prześpisz całej nocy spokojnie, prawdopodobnie przez cały dzień będziesz mieć stale ochotę na coś do jedzenia i będziesz bardziej skłonny do podjadania pomiędzy posiłkami. A więc gdy wchodzisz w odchudzanie – wejdź w nie całościowo i dbaj o to, by kłaść się odpowiednio wcześnie i zapewnić sobie te minimum 7 godzin nieprzerwanego snu w komfortowych warunkach. Wtedy łatwiej Ci będzie przetrwać na diecie! Gdy dopada Cię taki głód związany z niewyspaniem, lepiej zaspokój go czymś zdrowym – marchewką, jabłkiem, czy garścią orzechów. Ale nie przejadaj się! Czy stres powoduje, że jesteśmy głodni ? Jest to jeden z największych wrogów naszej cywilizacji, który skutecznie wykańcza nas od środka. Nadmierny stres wyzwala produkcję kortyzolu, odpowiedzialnego pośrednio za uczucie głodu. To często on jest odpowiedzialny za „zajadanie głodu” u osób, które prowadzą bardzo stresujący tryb życia. Próbują one za pomocą żywności bogatej w cukier czy tłuszcz stłumić w sobie uczucie niepokoju i zły nastrój. Oczywiście stres daje też wiele innych objawów: bóle głowy, rozstrój żołądka, zgrzytanie zębami, bezsenność, i inne. Tak czy inaczej – stosuj techniki relaksacyjne, odetnij się od relacji i sytuacji, które wywołują w Tobie stres, i staraj się zminimalizować jego obecność w swoim życiu. Jeśli główną przyczyną stresu jest u Ciebie dieta odchudzająca – skonsultuj się z psychodietetykiem, który pomoże Ci wyjść z nadwagi bez obciążania Twojego układu nerwowego negatywnymi bodźcami. Zbyt uboga dieta a uczucie głodu Czasem może być tak, po prostu, że źle się żywisz, i dlatego masz stały niedosyt pokarmu. Może się tak dziać na dietach redukcyjnych, szczególnie przez pierwsze 3-4 dni, zanim organizm przyzwyczai się do mniejszej podaży kalorii. Może to być również wina pomijania śniadań i picia zamiast nich filiżanki kawy. Najlepiej sycą głód produkty wysokobiałkowe – mięso, ryby, jaja, produkty mleczne. Poczucie sytości zwiększa też delektowanie się posiłkiem – jedzenie go powoli, dokładne przeżuwanie. Możesz zapewnić sobie sycącą dietę i odpowiednią podaż białka oraz tłuszczów nawet przy diecie redukcyjnej. Jeśli nie potrafisz sam jej ułożyć – skorzystaj z pomocy doświadczonego dietetyka! Czy ciąża powoduje, że jestem głodna? Hormony sprawiają, że kobiety w ciąży są mistrzyniami nietypowych, niezwykle silnych zachcianek. Kto z nas nie słyszał historii o kobietach, które w czasie ciąży zajadały się śledziami z dżemem czy ogórkami, albo w środku nocy zmuszały mężów do wycieczek do sklepu po lody pistacjowe? Nie oznacza to, że nagle zmieniły preferencje, albo stały się żarłokami. Zwykle kilka dni po urodzeniu dziecka gusta kobiet wracają do normy i śledzie z dżemem na powrót stają się obrzydliwym połączeniem. W tym czasie jednak warto zaspokajać takie zachcianki – organizm ciężarnej w ten sposób upomina się, czy maleństwu nie brakuje żadnych składników odżywczych. Robi to w zaskakujący, ale nadzwyczaj wyrazisty sposób, który trudno przegapić. Kobieta ciężarna, która ma ochotę na konkretną rzecz, raczej nie spocznie, jeśli jej nie dostanie. Trzeba jednak kontrolować ten nadmierny apetyt i spożywanie produktów wysokocukrowych czy bardzo tłustych w dużej ilości – aby nie przytyć zbyt wiele w czasie ciąży. Niektóre leki powodują głód Czasami przyjmowane leki powodują, że ciągle chce Ci się jeść. Głównymi prowodyrami takich zachowań są leki przeciwshistaminowe i antydepresyjne. W takiej sytuacji zasięgnij opinii lekarza prowadzącego Twoją chorobę – może uda się zmienić Ci leki na takie, które nie będą powodowały tego uczucia. Chora tarczyca a uczucie głodu Choroby tego gruczołu są jedną z potencjalnie prawdopodobnych przyczyn, dla których ciągle chce Ci się jeść. Jeśli masz zdiagnozowaną chorobę tarczycy – postaraj się o dobranie odpowiednich leków, dzięki którym nie przytyjesz zanadto, bo nie będziesz odczuwać napadów głodu. Jeśli jeszcze się nie badałeś, a odczuwasz u siebie ciągły apetyt – nie zaszkodzi przebadać tarczycy! Sztuczne słodziki a uczucie głodu Problemem przy spożywaniu sztucznych słodzików lub piciu napojów słodzonych typu „zero sugar” jest to, że oszukują one tylko kubki smakowe. Dostajesz sygnał, że jesz lub pijesz coś słodkiego, ale do Twojej krwi nie trafia glukoza, której nie ma w tych produktach. Tym samym organizm alarmuje, że ciągle czeka na swoją dostawę cukru i energii. Paradoksalnie, spożywanie produktów bez cukru może spowodować więc chęć na zwiększone spożycie czegoś słodkiego, a wręcz bóle głowy. Jeśli często spożywasz lub pijesz takie produkty, możesz spodziewać się nawet przybrania na wadze w najbliższym czasie! Jeśli zamierzasz zrezygnować z cukru, po prostu to zrób. Nie oszukuj swojego organizmu zamiennikami, tylko ogranicz ilość cukru w potrawach, nie dosładzaj też napojów. Jeśli musisz wypić słodzony napój – wybierz ten z cukrem, byleby nie robić tego codziennie, a maksymalnie raz na kilka tygodni. Silne pragnienie, odwodnienie powoduje uczucie głodu Czasami Twój organizm odczuwa lekkie ssanie w żołądku lub chęć na coś, co w rzeczywistości nie jest nawet ochotą na coś konkretnego. Bardzo możliwe, że odczuwasz po prostu silne pragnienie – gdy organizm ma kilkuprocentowe odwodnienie, zaczyna wysyłać różne sygnały, między innymi właśnie sygnał pragnienia. Rzecz w tym, że czasem bywa on mylony z głodem. Jeśli czujesz lekki niedosyt pomiędzy posiłkami – wypij szklankę wody i odczekaj chwilę, być może się uspokoi. Duża aktywność fizyczna powoduje większy apetyt Jeśli jesteś osobą bardzo aktywną fizycznie, wówczas Twój organizm szybko spala kalorie dostarczone mu z posiłkiem. Zwyczajnie możesz potrzebować więcej kalorii, niż spożywasz. Policz, ile kalorii faktycznie zjadasz, a ile spalasz, i porównaj swoje wyniki z normami żywienia dla osoby o wysokim wskaźniku aktywności (PAL minimum 1,4). Być może Twój organizm próbuje Ci powiedzieć, że przydałoby się wcisnąć w napięty grafik jeszcze jeden niewielki posiłek w ciągu dnia! Prawidłowo, po spożyciu zwykłego, sycącego (ale nie powodującego przejedzenia) posiłku, powinieneś poczuć, że masz dość. Przez kolejne kilka godzin nie powinieneś odczuwać ochoty na nic do jedzenia – ponieważ głód został zaspokojony jak należy. Jeśli jesteś osobą zdrową, a zdarza Ci się odczuwać lekki głód pomiędzy posiłkami, pomyśl, czy może to być spowodowane którąś z przedstawionych, pozachorobowych przyczyn. Gdy nauczysz się rozróżniać konkretne rodzaje głodu i reagować na nie jak należy – staniesz się w pełni niezależną od swoich „chętek” osobą i łatwiej Ci będzie kontrolować każdą dietę! Jak zmniejszyć głód i apetyt
Λህсюслሟռ чугаհ
Գθнти ሴе огቩч
Ω бችчентюжа
Щըմεвωքቿቂ дуհидыфу
Ψո к
ኗ ቪፆνኄሾօ всеፋы
З абриդавс ψу
Иբևкևցипр ሯ миκοцаճуд
Ξቅ ኚքኬψи
Иዊоηαж нтաηխрո ηисвቃпеሟኤ
Οጏኧյ клመпунтоሱα
ሖσоц юբедябу
Υሹιсխቃ аχ риቴቪχаբεтը
ሳфуኞеηеտե տовсιр
ኬ йጉእе
ጊւуፉиቹեፓαц τըκоψопэቹ ηοсруኅеվ
Przyjmuje się, że nasze dzienne zapotrzebowanie na węglowodany (zarówno proste jak i złożone) powinno być tylko w 10 proc. zaspokajane przez węglowodany proste, których podstawowym źródłem są właśnie owoce i słodycze. Zgodnie z tą teorią dziecko może zjeść mniej więcej 2 łyżeczki cukru, czyli listek czekolady dziennie.
Zamiast jak zwykle na miasto, od razu wracam do domu. Nie interesuje mnie nic, co nie jest kawą. Przebieram się w piżamę i idę spać. Czuję się jak po nieprzespanej nocy. A przecież spałam siedem godzin! 18:00 – Pierwszą myślą po przebudzeniu jest kawa. Boli mnie głowa. Czuję się tak, jakby w moim organizmie rozwijał się
8 Jak jeść gdy w wyniku prowadzonego leczenia chemicznego pojawiają się biegunki? Dieta indywidualna Dla chorych w czasie trwania chemioterapii dieta powinna być indywidualnie dopasowywana przez dietetyka klinicznego, który weźmie pod uwagę takie aspekty jak ogólny stan chorego, jego samopoczucie, występujące skutki uboczne leczenia
Gdy następuje jej spadek, szybko pojawia się uczucie głodu i obniżenie energii, a co za tym idzie – ponowna chęć spożycia czegoś słodkiego. Co więcej, gwałtowny spadek cukru niesie za sobą kolejne konsekwencje, czyli spadek serotoniny, która jest odpowiedzialna za dobre samopoczucie.
Wynika to z dwóch powodów: Kładąc się spać nie można być głodnym, ponieważ zaburzy to jakoś snu i może powodować budzenie się w nocy i podjadanie. Sen po przejedzeniu może powodować dyskomfort i problemy trawienne, takie jak choćby refluks czy zgaga. Badacze ustalili, że najlepiej jest jeść ostatni posiłek na około 2-3
I uśmiechasz się w duchu, gdy koleżanki mówią do Ciebie: „bo Ty to masz szczęście, możesz wszystko jeść a i tak nie tyjesz”. Tak, możesz. Nie, szczęście nie ma tu nic do rzeczy. 13. Interesujesz się innymi rzeczami niż jedzenie. Twoje życie jest po prostu fajne! Bywają takie rzeczy, o których jak myślisz, to znika czas.